Końskie zdrowie może nie wystarczyć, żeby przetrwać epidemię

2020-04-08 19:00:00(ost. akt: 2020-04-08 10:36:06)

Autor zdjęcia: Fot. archiw. Marek Lewandowski

Od lat konie z Fundacji Końskie Zdrowie pomagają chorym dzieciom. Dziś to one potrzebują pomocy. W związku z epidemią zajęcia nie są prowadzone, a miesięczny koszt utrzymania stajni wynosi około 10 tys. zł. Ewa Obrycka-Błaut, prezes Zarządu Fundacji zwróciła się z prośbą o pomoc do elblążan.
- W związku z ogłoszoną pandemią koronawirusa na całym świecie, właściwie niespodziewanie ziścił się najczarniejszy scenariusz dla większości społeczeństwa w Polsce, w naszym regionie, w naszym mieście oraz w naszej stajni – mówi pani Ewa.

Od 15 marca fundacja nie pracuje. - Nie prowadzimy żadnych jazd, zdezynfekowaliśmy wszystkie pomieszczenia oraz cały sprzęt jeździecki – informuje prezes Zarządu. - Pracujemy w bardzo skromnym składzie i ograniczamy do minimum ilość ludzi wchodzących na teren Fundacji.

Niestety wszystkie dotychczasowe zajęcia zostały odwołane. - Nie mogąc prowadzić zajęć Szkółki Jeździeckiej, Końskiego Przedszkola, jazd komercyjnych i innych projektów w których bierzemy udział na co dzień, jesteśmy pozbawieni źródła utrzymania obiektu, ludzi a przede wszystkim koni. Nie jesteśmy salą gimnastyczną, którą zamykamy na klucz i czekamy na lepsze, zdrowsze czasy. Musimy zajmować się i pracować z naszymi końmi na bieżąco, na bieżąco też utrzymujemy opiekę weterynaryjną, szczepienia okresowe itp. oraz kowalską. Nie próżnujemy, w mediach społecznościowych zdradzamy nad czym pracujemy w obiekcie. Mamy czas na niewielkie remonty i mam nadzieję docenicie nasze wysiłki by utrzymać kontakt z dziećmi zdalnie – po to udostępniamy codzienne wieści ze stajni – wyjaśnia pani Ewa.


Jak zauważa Ewa Obrycka – Błaut zdecydowana większość z rodziców dzieci ze Szkółki Jeździeckiej zapłaciła zgodnie z umową pełną opłatę miesięczną. - Za co serdecznie dziękuję i nie ukrywam, że bez tych środków nie byłoby możliwe utrzymywanie ośrodka. Dziękuję też za wszystkie kontakty i próby pomocy, pytania o przyszłość. Koszty miesięczne Fundacji to prawie 10 tys. zł, zatem nie jest to mało w tych czasach. Nadchodzi kwiecień i kolejne niepewne miesiące, niestety zapasów finansowych Fundacja obecnie nie ma. Od prawie 30 lat nie prowadziliśmy żadnej zbiórki pieniędzy, nie pozyskiwaliśmy środków na bieżącą działalność, nie prosiliśmy o pomoc, wierząc, że praca jaką wykonujemy sama się obroni i zawsze pozwalała na utrzymanie. W chwili obecnej po prostu nie możemy pracować.

- Obserwuję i rozmawiam z osobami z branży jeździeckiej, wkrótce czeka nas dramatyczna walka o pozostanie na powierzchni, zapewne zmniejszy się ilość pogłowia konin w Polskie w ogóle – zauważa pani Ewa. - Praca u podstaw, którą od lat zajmuję się osobiście, w dziedzictwie po Tacie – założycielu Fundacji, stanie się mniej dostępna, ze względów finansowych także naszych klientów. Fundacją zajmuję się zaledwie od roku i robię wszystko by trwać w misji #pasjadlapokolen oraz #odnowakonskiegozdorowia. Zostawiłam pracę zawodową dla tej organizacji, wierzę, że przez ten rok udało się zarazić niejedną osobę miłością do koni i jeździectwa – stąd też wprost proszę o pomoc finansową – darowizny w dowolnej i dobrowolnej wysokości wpłacane na konto Fundacji Końskie Zdrowie.

Pani Ewa zwróciła się z apelem doswszystkich, którym los koni nie jest obojętny. „W Naszej Końskiej Rodzinie siła – wspierajcie Fundację, by nie zniknęła z mapy miasta i mapy stajni w regionie. Wpierajcie by chociaż ułamek moich planów na 2020 rok udało się zrealizować. Wierzę, że się uda.”

k

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Marta #2903172 | 5.185.*.* 9 kwi 2020 14:14

    A można dodać numer konta?

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz