CIĘŻKO WYWALCZONE ZWYCIĘSTWO OLIMPII

2020-06-07 19:00:00(ost. akt: 2020-06-07 19:53:27)
Cezary Demianiuk

Cezary Demianiuk

Autor zdjęcia: Marek Lewandowski

W tym roku z czterech rozegranych spotkań drugoligowa Olimpia nie przegrała żadnego. W niedzielę elblążanie pokonali u siebie zgłaszającą aspiracje do awansu groźną Resovię Rzeszów, chociaż od 58. minuty grali w osłabieniu.
• Olimpia Elbląg — Resovia Rzeszów 2:1 (1:0)
1:0, 2:0 — Miller (22,52), 2:1 — Hebel (80); czerwona kartka: Balewski (58 faul)
OLIMPIA: Madejski — Balewski, Lewandowski, Wenger, Kiełtyka, Kuczałek, Krasa, Demianiuk, Brychlik (59 Morys), Miller (83 Jabłoński), Prytuliak (85 Ryk)

W niedzielę w Elblągu spotkały się dwa zespoły ze ścisłej czołówki, bowiem Olimpia podejmowała Resovię. Po poprzedniej kolejce oba kluby odczuwały niedosyt, gdyż zdobyły po punkcie. Resovia zremisowała u siebie z Błękitnymi Stargard (1:1), a Olimpia podzieliła się punktami na wyjeździe ze Stalą Stalowa Wola (2:2).
Przed meczem trudno było wskazać faworyta, niestety, w wyjściowym składzie Olimpii zabrakło Tomasza Sedlewskiego, ale do gry powrócił Michał Miller, co okazało się strzałem w dziesiątkę.
Dla podopiecznych trenera Adama Noconia była to okazja do odbudowy zaufania wśród kibiców za wpadkę w Stalowej Woli, natomiast dla Resovii była to okazja do rewanżu za jesienną porażkę 0:1.
Elblążanie od początku narzucili swój styl gry, grając skrzydłami. Olimpia w pierwszej odsłonie meczu długimi okresami prowadziła grę. Już w 2. min groźnie zrobiło się pod bramką gości, kiedy to po dośrodkowaniu Michała Kiełtyki Michał Miller minął się z piłką. Kilka minut później z 19 metrów strzelał Cezary Demianiuk, ale niecelnie. W końcu ataki żółto-biało-niebieskich zakończyły się powodzeniem. W 22. min Michał Kuczałek zagrał do Kiełtyki, ten dośrodkował w pole karne na siódmy metr do Millera, który skierował piłkę głową do siatki.
Po stracie gola goście zaczęli śmielej atakować, no i cztery minuty później byli blisko zdobycia gola, ale strzał Dawida Kubowicza wyłapał dobrze usposobiony Sebastian Madejski. W pierwszej części spotkania było dużo walki, Resovia grała długimi podaniami i czyhała na błąd obrońców Olimpii.
Po przerwie w 49. min groźnie było pod bramką elblążan, ale piłka po uderzeniu Szymona Kalica minimalnie przeleciała obok słupka. Trzy minuty później elblążanie podwyższyli wynik na 2:0 - po rzucie wolnym Kamila Wengera piłkę przyjął Przemysław Brychlik, zagrał w pole bramkowe do Millera, a ten wepchnął ją z dwóch metrów do siatki. Zdawało się, że od tego momentu mecz będzie pod kontrolą gospodarzy, tak się jednak nie stało, bo w 58. min sfaulowany został przez Balewskiego Serhii Krykun i elblążanin ukarany został czerwoną kartką, w efekcie gospodarze musieli kończyć mecz w dziesiątkę. Osłabienie podopiecznych trenera Noconia wykorzystali goście, całym zespołem ruszając do ataków. Osiągnęli przewagę i w 80. min zdobyli kontaktowego gola po strzale z 18 metrów Maksymiliana Hebela. Po zdobyciu bramki jeszcze bardziej zwiększyły się ataki gości. Olimpia jednak grała konsekwentnie w obronie i na więcej rzeszowianom już nie pozwoliła.
— Było to ciężko wywalczone zwycięstwo, ale w pełni na te trzy punkty zasłużyliśmy. Cały zespół grał ambitnie i ofiarnie i za to mu dziękuję —powiedział po meczu trener Nocoń.
• Pozostałe wyniki: Lech II Poznań - Pogoń Siedlce 2:1, Garbarnia Kraków - Górnik Polkowice 4:0, Legionovia Legionowo - Elana Toruń 1:2, Stal Rzeszów - Widzew Łódź 0:0, Górnik Łęczna - Stal Stalowa Wola 1:2, Błękitni Stargard - Znicz Pruszków 4:3, Skra Częstochowa - GKS Katowice 1:0, Bytovia Bytów - Gryf Wejherowo 1:1.
Jerzy Kuczyński

PO 24 KOLEJKACH
1. Widzew 48 49:21
2. Katowice 44 41:25
------------------------------
3. Górnik Ł. 42 32:29
4. Resovia 42 43:23
5. Olimpia 40 37:24
6. Bytovia 37 34:33
------------------------------
7. Błękitni 35 37:38
8. Stal Rz. 34 39:33
9. Garbarnia 32 29:27
10. Lech II 32 30:32
11. Elana 32 32:32
12. Skra 31 20:32
13. Znicz 30 34:43
14. Górnik P. 30 39:32
-------------------------------
15. Pogoń 30 34:38
16. Stal SW 28 27:37
17. Legionovia 16 20:44
18. Gryf 14 18:51