Cenny remis Olimpii z Chojniczanką

2021-03-21 17:40:03(ost. akt: 2021-03-21 17:40:59)
zdjęcie ilustracyjne

zdjęcie ilustracyjne

Autor zdjęcia: fot. archiw. Ryszard Biel

eWinner 2 liga\\\ Grająca na wyjeździe Olimpia Elbląg sprawiła miłą niespodziankę i podzieliła się punktami z walczącą o wejście do I ligi Chojniczanką Chojnice, remisując 0:0.
• Chojniczanka Chojnice — Olimpia Elbląg 0:0

OLIMPIA: Witan — Kiełtyka (90 Jabłoński), Lewandowski, Wenger, Sedlewski, Burzyński (61 Zyska), Kamiński, Waniek, Bawolik (46 Sobiecki), Kordykiewicz (90 Filipczyk), Surdykowski.

Przed tym spotkaniem trener elblążan Jacek Trzeciak dokonał trzech zmian w wyjściowym składzie. W miejsce Zyska, od pierwszych minut zagrał młodzieżowiec Waniek, Bartlewskiego, zabrakło w osiemnastce na mecz i zastąpił go Kordykiewicz, a Sobieckiego zmienił Kiełtyka. Olimpia rozpoczęła spotkanie od wysokiego pressingu, mimo to, piłkarze z Chojnic, częściej utrzymywali się przy piłce, ale elblążanie, też nie chcieli być gorsi i wychodzili z kontrą. W 7 min na bramkę gospodarzy uderzał głową Surdykowski, ale niecelnie. Chojniczanka odpowiedziała na ataki Olimpii, ale dośrodkowanie Klichowicza, zablokował Sedlewski, a uderzenie Mikołajczaka zza pola karnego, bez problemu wyłapał Witan. Oba zespoły grając ofensywnie w pierwszych 30 min, tak na dobrą sprawę nie stworzyły żadnej sytuacji do zmiany wyniku. W ostatnich 15 min pierwszej części meczu, przewagę posiadali gospodarze. W 33 min strzał Klichowicza na bliższy słupek, wyłapał Witan, a 2 min później skrzydłowy Chojniczanki, huknął z woleja, tuż obok bramki. Im bliżej było do przerwy, tym gospodarze więcej byli w posiadaniu piłki, uzyskali przewagę, ale Witan, bronił jak w transie i zachował czyste konto. Po przerwie elblążanie zaczęli odważniej atakować. W 55 min Kiełtyka minął Ryczkowskiego i uderzył na dalszy słupek. Piłka minęła bramkarza Sokoła i próbował ją strącić Wenger, jednak nie trafił w piłkę. Kwadrans później Surdykowski, uderza technicznie, na bramkę Sokoła, ale zdecydowanie za lekko i ten bez problemu, broni strzał elblążanina. Olimpia w tej części spotkania robi lepsze wrażenie i zdecydowanie przeważa, ale piłka w polu karnym gospodarzy, co chwila, wybijana jest przez defensorów Chojniczanki. Im bliżej końca, tym większa panuje "nerwówka" w obu zespołach, a dobrych sytuacji, można było policzyć na palcach jednej ręki. W doliczonym czasie gry, po dośrodkowaniu Kamińskiego, Olimpia mogła zmienić wynik spotkania, ale strzał Sobieckiego z woleja wyłapał jednak Sokół. Kolejny mecz Olimpia zagra u siebie w sobotę o godz. 14 ze Stalą Rzeszów.

Jerzy Kuczyński