Z DWÓCH IMIENNICZEK LEPSZA ELBLĄSKA [ZDJĘCIA]

2021-07-18 11:05:29(ost. akt: 2021-07-18 10:39:20)

Autor zdjęcia: Ryszard Biel

W swoim trzecim meczu kontrolnym Olimpia Elbląg wygrała na własnym boisku z imienniczką z Grudziądza 3:0. Wszystkie gole, kibice zobaczyli dopiero w drugiej części meczu.

• Olimpia Elbląg — Olimpia Grudziądz 3:0 (0:0)

1:0 — Sarnowski (55), 2:0 — Balicki (65), 3:0 — Branecki (71)

OLIMPIA E: I połowa Rutkowski — Czarny, Wenger, Sarnowski, Guilherme, Krawczun, Krasa, Czernis, Kołahur, Kurbiel, Winsztal, II połowa: Rutkowski — Wierzba, Dwórzyński, Sarnowski, Pokrywka, Senkević, Danowski, Zając, Andrzejewski, Balicki, Milanowski, grali jeszcze Branecki, Każimierowski.

Podobnie jak w dwóch poprzednich spotkaniach kontrolnych z Arką Gdynia (1:5) i Radomiakiem Radom (0:2), tak i tym razem elblążanie zagrali w ustawieniu 1-3-5-2. Od początku, przez cały mecz bronił Paweł Rutkowski, który na tym stanowisku zastąpił Andrzeja Witana, któremu trener Tomasz Grzegorczyk z powodu drobnego urazu barku dał wolne. Tylko w początkowej fazie gry, przez pierwszy kwadrans, goście grali jak równy z równym, ale groźniejszych sytuacji podbramkowych, sobie nie stworzyli, gdyż w porę interweniowała defensywa gospodarzy. Z kolei elblążanie rozciągali grę skrzydłami i stworzyli kilka dobrych sytuacji na strzelenie gola. Niestety, ich skuteczność po prostu była na bakier. Bardzo dobrych dwóch sytuacji nie wykorzystał, testowany 22-letni Patryk Winsztal (GKS Bełchatów), który w 25 min z dziesięciu metrów trafił w bramkarza gości, a siedem min później obił słupek. Doskonałą sytuację zmarnował też Portugalczyk Joao Guilherme, który uderzając z 12 metra posłał wysoko piłkę nad poprzeczkę. Swoją szansę na zmianę wyniku miał też Piotr Kurbiel, ale też był mało skuteczny. Po przerwie w obu drużynach nastąpiły liczne zmiany. W drużynie gospodarzy zagrali testowani: Przemysław Dwórzyński (KSZO Ostrowiec), Białorusin Jan Senkević, Bartłomiej Danowski (Concordia Elbląg), Artur Balicki (Garbarnia Kraków). Zmiennicy elbląscy okazali się lepsi od przyjezdnych i zaaplikowali im trzy gole. Najpierw Sarnecki w 55 min po rzucie rożnym, uderzając z pierwszej piłki z 10 metrów skierował ją do siatki, dziesięć min później nie bez winy defensywy przyjezdnych Artur Balicki wpisał się na listę strzelców, a wynik pojedynku ustalił Jakub Branecki, który z pola bramkowego dopełnił formalności. Po meczu trener gospodarzy Tomasz Grzegorczyk powiedział : — Tak pod względem kondycyjnym jak i wytrzymałościowym już jesteśmy dobrze przygotowani. Teraz będziemy pracować nad szybkością i zgraniem wszystkich formacji. Gra jest coraz lepsza, jednak musimy być bardziej skuteczni. Z dobrej strony pokazał się Winsztal i wszystko będziemy robili, by ten zawodnik został w naszym klubie.

Jerzy Kuczyński