Concordia Elbląg liderem tabeli po meczu z Mrągowią Mrągowo

2021-08-29 11:20:18(ost. akt: 2021-08-29 11:29:38)
Zdjęcie ilustracyjne - archiwum

Zdjęcie ilustracyjne - archiwum

Autor zdjęcia: Ryszard Biel

Grająca w Starym Polu (woj pomorskie) Concordia Elbląg dość wysoko pokonała Mrągowię Mrągowo 4:1. Po tygodniowej przerwie znów wróciła na pierwsze miejsce w tabeli.
• Concordia Elbląg — Mrągowia Mrągowo 4:1 (3:1)
1:0 — Drewek (10), 2:0 — Tomczuk (17), 3:0 — Wieliczko (28), 3:1 — Mahamadou Bah (39), 4:1 — M. Pelc (75)

CONCORDIA: Leszczyński — Tomczuk, Szawara, P. Pelc, Bukacki, Drewek (51 Błaszczyk), Nestorowicz (62 Piech), Kopka, Skierkowski, Wieliczko, P. Pelc (78 Łojeczko)

MRĄGOWIA: Orzeł — Sulikowski (30 Wypniewski), Bah, Barszczewski (82 Jaskólski), Kosek, Bognacki, Żegota, Błędowski, Abramczyk, Kudlak, Walandykiewicz (46 Pietkiewicz).

W dalszym ciągu boisko przy ul. Krakusa w Elblągu, które jest administrowane przez miejscowy MOSiR, jest niedostępne dla zespołu seniorów Concordii. Klub chciał na ten mecz wynająć boisko, ale z urzędu miasta odpowiedzi nie otrzymał, więc już drugi swój mecz musiał rozegrać 20 km poza Elblągiem.

Skąd się wzięły te problemy? 1 marca podczas wspólnej konferencji prasowej przedstawiciele Olimpii i Concordii poinformowali prezydenta miasta Elbląg, Witolda Wróblewskiego oraz media o fuzji obu klubów po zakończeniu sezonu 2020/21. 1 lipca miało dojść do kolejnego spotkania. Od tych planów Concordia się jednak odcięła. Decyzją Urzędu Miejskiego, straciła wszelkie dotacje finansowe, ale także możliwość korzystania z obiektu przy ul. Krakusa.

Co dalej? Wiadomo, że do prezydenta sztab szkoleniowy, zawodnicy oraz działacze klubowi, napisali specjalny list otwarty o umożliwienie im trenowania jak i rozgrywania spotkań w Elblągu. Jak do tej pory, prezydent nie spieszy się z wydaniem konkretnej decyzji, a piłkarze cały czas liczą na pozytywne załatwienie sprawy. Czy tak też będzie, czas pokaże.

Przebieg meczu

Jeśli chodzi o mecz Concordia — Mrągowia, od początku inicjatywę mieli gospodarze. Już w 9 min po dośrodkowaniu Radosława Bukackiego, Szymon Drewek skierował piłkę do siatki.

W 17 min padł kuriozalny drugi gol dla elblążan. Sebastian Tomczuk sprzed pola karnego, dalekim podaniem uruchomił Mariusza Pelca, piłka odbiła się od murawy i przelobowała wychodzącego z bramki Adriana Orła i wpadła do siatki.

Po 30 min podopieczni trenera Krzysztofa Machińskiego prowadzili już 3:0, po uderzeniu Patryka Wieliczki z pola karnego.

W 39 min jedna z nielicznych akcji gości pod bramkę gospodarzy zakończyła się zdobyciem gola przez Baha.

Po przerwie przez ponad kwadrans w ataku byli goście, ale nie mieli pomysłu na zdobycie gola.

W 75 min M. Pelc zdobył czwartego gola dla elblążan i było to już po meczu. Po tym zwycięstwie Concordia znów prowadzi w tabeli.

Jerzy Kuczyński