Olimpia Elbląg kontra GKS Bełchatów: Warto było walczyć do końca
2021-09-12 11:51:50(ost. akt: 2021-09-12 11:58:36)
W 8 kolejce spotkań Olimpia Elbląg przed własną publicznością wygrała z GKS Bełchatów 2:1, zdobywając bramkę na wagę zwycięstwa w doliczonym czasie gry. Po tym spotkaniu podopieczni trenera Tomasza Grzegorczyka awansowali na czwarte miejsce w tabeli.
• Olimpia Elbląg — GKS Bełchatów 2:1 (0:0)
1:0 — Wenger (68 karny), 1:1 — M. Gancarczyk (74) 2:1 — Czarny (90+2)
OLIMPIA: Witan (42 Rutkowski) — Piekarski, Czarny, Wenger, Guilherme, Kałahur, Sarnowski, Krawczun (46 Kurbiel), Krasa, Senkevich (56 Winsztal), Stanisławski (80 Bawolik)
1:0 — Wenger (68 karny), 1:1 — M. Gancarczyk (74) 2:1 — Czarny (90+2)
OLIMPIA: Witan (42 Rutkowski) — Piekarski, Czarny, Wenger, Guilherme, Kałahur, Sarnowski, Krawczun (46 Kurbiel), Krasa, Senkevich (56 Winsztal), Stanisławski (80 Bawolik)
Przed meczem teoretycznie w roli faworyta byli elblążanie i nie zawiedli. Wygrali zasłużenie, ale trzy punkty "wyszarpali" dopiero w doliczonym czasie gry.
W porównaniu do ostatniego wyjazdowego spotkania ze Stalą Rzeszów (0:0-red), trener elblążan Tomasz Grzegorczyk, tak jak zapowiadał, tak też uczynił i w wyjściowym składzie dokonał dwóch zmian.
W wyjściowej jedenastce zagrali Yan Senkevich i Szymon Stanisławski, którzy zastąpili Sebastiana Milanowskiego oraz Piotra Kurbiela. Mecz rozpoczął się, przy padającym deszczu, który towarzyszył piłkarzom przez cały pojedynek.
Pierwsi do ataku ruszyli elblążanie. Już w 2 min na bramkę gości z 14 metrów strzelał Stanisławski, ale niecelnie. To samo uczynił kilka minut później w podobnym stylu Joao Guilherme.
W rewanżu bełchatowianie wyprowadzili kontrę, po której piłka wyszła na rzut rożny. Elblążanie, jednak posiadali inicjatywę. W 20 min po dośrodkowaniu z rzutu wolnego przez Senkevicha w pole karne, do piłki wyskoczył Michał Czarny, uderzył głową, ale z linii bramkowej, futbolówkę wybił Adam Dobosz.
Pięć min później była kolejna szansa na zmianę wyniku, przez gospodarzy, ale Łukasz Sarnowski, który zamykał akcję, w polu karnym minął się z piłką. Tuż przed przerwą Andrzej Witan, doznał kontuzji nogi i musiał opuścić boisko. Jego miejsce zajął Paweł Rutkowski i jego występ można zaliczyć do udanych.
W ostatniej akcji, w przedłużonej pierwszej części meczu aż o 9 min, z dystansu bardzo groźnie strzelał Waldemar Gancarczyk, ale piłka opuściła plac gry.
Początek drugiej odsłony spotkania, należał jednak do gości. W 52 min Adrian Belka, po indywidualnej akcji mając pustą bramkę, z linii pola karnego uderzył obok słupka.
Dziesięć min później goście mogli otworzyć wynik meczu, ale Dawid Flaszka trafił w słupek. Olimpia nadal grała swoje, rozciągała grę skrzydłami. W 68 min Kurbiel prostopadłym podaniem z lewej strony boiska uruchomił Kałahura, który w polu karnym został sfaulowany i arbiter wskazał na "wapno".
Pewnym egzekutorem jedenastki okazał się Kamil Wenger. Tylko 6 min gospodarze cieszyli się prowadzeniem, Mateusz Gancarczyk, wykorzystał błąd w ustawieniu defensywy elbląskiej i strzałem z pola karnego doprowadził do wyrównania. Od tej pory, oba zespoły dążyły za wszelką cenę do zmiany wyniku.
Gorąco było pod dwiema bramkami. W doliczonym czasie gry, szczęście uśmiechnęło się do Olimpii. W 92 min Sarnowski strzela na bramkę gości, piłkę odbija zbyt krótko Kewin Komar, do niej nadbiega Czarny i za chwilę piłka swoje miejsce znajduje w siatce.
Po meczu trener elblążan Tomasz Grzegorczyk powiedział: — To zwycięstwo w przekroju meczu nam się należało. Graliśmy dokładniej, lepiej technicznie, a przy tym zespół pokazał charakter. Jesteśmy wysoko w tabeli, jednak nie wpadamy w żadną euforię, ale dalej będziemy chcieli wygrywać.
Najbliższy mecz Olimpia zagra w niedzielę o godz. 15 w Stężycy z beniaminkiem tamtejszą Radunią.
• Pozostałe wyniki 8.kolejki: Garbarnia Kraków — Pogoń Siedlce 2:2 (1:1), Lech II Poznań — Motor Lublin 0:3 (0:1), Sokół Ostróda — Wisła Puławy 0:4 (0:1), Wigry Suwałki — Znicz Pruszków 1:1 (0:0), Pogoń Grodzisk Maz — Hutnik Kraków 2:1 (0:1), Chojniczanka Chojnice — Śląsk II Wrocław 2:1 (1:0), KKS 1925 Kalisz — Ruch Chorzów 1:2 (0:1), Stal Rzeszów — Radunia Stężyca (kończy się o godz. 14.30)
PO 8 kolejkach
1. Stal 19 17:3
2. Ruch 18 13:5
-----------------------------
3. Chojnice 15 19:9
4. Olimpia 15 8:5
5. Motor 14 19:9
6. KKS 1925 13 10:8
------------------------------
7. Radunia 12 9:10
8. Wisła 11 13:12
9. Wigry 11 7:10
10. Śląsk II 10 13:14
11. Garbarnia* 9 13:12
12. Lech II • 9 7:8
13. Pogoń G 9 10:12
14. Pogoń S• 8 11:13
-------------------------------
15. Znicz 8 9:13
16. GKS 8 9:15
17. Hutnik • 1 3:13
18. Sokół 0 0:19
PO 8 kolejkach
1. Stal 19 17:3
2. Ruch 18 13:5
-----------------------------
3. Chojnice 15 19:9
4. Olimpia 15 8:5
5. Motor 14 19:9
6. KKS 1925 13 10:8
------------------------------
7. Radunia 12 9:10
8. Wisła 11 13:12
9. Wigry 11 7:10
10. Śląsk II 10 13:14
11. Garbarnia* 9 13:12
12. Lech II • 9 7:8
13. Pogoń G 9 10:12
14. Pogoń S• 8 11:13
-------------------------------
15. Znicz 8 9:13
16. GKS 8 9:15
17. Hutnik • 1 3:13
18. Sokół 0 0:19
Jerzy Kuczyński
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez