Niespodzianki w Kobierzycach nie było

2022-02-06 11:58:59(ost. akt: 2022-02-06 12:03:42)
Zdjęcie ilustracyjne - archiwum

Zdjęcie ilustracyjne - archiwum

Autor zdjęcia: Ryszard Biel

Trwa nadal fatalna passa piłkarek ręcznych Startu Elbląg. Drużyna przegrała na Dolnym Śląsku z aktualnym wicemistrzem Polski KPR Kobierzyce i była to dziewiąta porażka z rzędu podopiecznych trenera Marcina Pilcha.
• KPR Kobierzyce — Start Elbląg 22:20 (11:8)
START: Pająk, Hypka, Żarnoch — Wołoszyk 8, Szczepanik 4, Dworniczuk 3, Kopańska 2, Choromańska 1, Cygan 1, Tarczyluk 1, Głębocka, Owczarek, Kostuch, Kozak, Peplińska, kary:10 min

Najwięcej dla KPR: Janas 7, Despodovska i Waźna po 4, kary: 10 min

Oba te zespoły na półmetku rozgrywek spotkały się się dwukrotnie i tyleż razy wygrywały podopieczne trenerki Magdy Majdzińskiej (26:20 i 30:22), które do spotkania przystępowały w roli faworyta.

Drużyna elbląska przed spotkaniem zapowiadała walkę i pokazanie się z dobrej strony. Tak też i było, choć z powodu kontuzji nie mogła zagrać jedna z podstawowych zawodniczek Paulina Stapurewicz.

Początek spotkania w wykonaniu obu zespołów był bardzo nerwowy. Dopiero w 3 min gry, kibice zobaczyli pierwszego gola, po tym jak wynik spotkania otworzyła Zońca Despodovska i to z rzutu karnego, wyprowadzając KPR na prowadzenie.

Za chwilę Joanna Wołoszyk doprowadziła do pierwszego i zarazem ostatniego remisu w tym spotkaniu. Odpowiedź gospodyń była błyskawiczna i po dwóch golach z rzędu KPR objął prowadzenie 3:1.

Elblążanki nie zrażone prowadzeniem KPR bardziej uszczelniły defensywę i same wyprowadzając szybkie kontrataki, po golach Wiktorii Tarczyluk oraz Barbary Choromańskiej w 19 min przegrywały już tylko 5:6. Wystarczyła jednak chwila dekoncentracji i przestoju, by wykorzystały to miejscowe. W 23 min wygrywały już 10:6, a w międzyczasie gola dla przyjezdnych zdobyła Nikola Szczepanik. Tę 4-bramkową przewagę (11:7) drużyna z Dolnego Śląska utrzymywała do 28 min.

Tuż przed przerwą Iga Dworniczuk z rzutu karnego zmniejszyła różnicę porażki.

Po przerwie pojedynek zaczął się obiecująco dla Startu. Po dwóch golach z rzędu Wołoszyk na tablicy wyników pokazał się rezultat 10:11. Kiedy wydawało się, że wszystko pójdzie w dobrym kierunku, od tego momentu dla elblążanek zaczęły się "schody".

Na kwadrans przed zakończeniem przegrywały już 12:17. Ale ambicja wzięła górę. Elblążanki wzięły się w garść i zaczęły odrabiać straty. W 52 min Wołoszyk zdobyła kontaktowego gola i wówczas KPR prowadził 18:17.

Od tej pory trwała walka gol za gol. W 58 min nadal jedną bramką 21:20 prowadził KPR. Wynik meczu ustaliła Despodovska i w ten sposób trzy punkty zostały w Kobierzycach.

Kolejny mecz Start zagra już w środę u siebie z mistrzem Polski Zagłębiem Lubin.

• Pozostałe wyniki: Młyny Stoisław Koszalin — Korona Kielce 28:25 (14:15), Zagłębie Lubin — Piotrcovia Piotrków Tryb. 22:27 (9:14), Eurobud JKS Jarosław — Perła Lublin (zakończył się po zamknięciu gazety)

PO 16 KOLEJKACH
1. Zagłębie 42 479:380
2. Perła • 39 453:345
3. KPR • 27 384:355
4. Piotrcovia ••21 358:356
5. Eurobud •• 21 349:372
6. Koszalin •• 14 325:364
7. Start • 9 351:425
8. Korona • 4 366:468
• 1 mecz mniej, •• 2 mecze mniej

Jerzy Kuczyński