Wojewoda i prezydent Elbląga o współpracy na rzecz uchodźców z Ukrainy

Politycy odwiedzili punkt informacyjny dla uchodźców w hali sportowo-widowiskowej przy al. Grunwaldzkiej oraz dawny hotel przy ulicy Brzeskiej, w którym schronienie znalazły ofiary rosyjskiej agresji.

Rola współpracy

Wojewoda Artur Chojecki podkreślił rolę współpracy, tak ważnej przy udzielaniu pomocy uchodźcom z Ukrainy: — Współpraca z samorządami to podstawa sprawnie funkcjonującego systemu zarządzania kryzysowego. Na jej gruncie, a także dzięki współdziałaniu ze służbami i organizacjami pozarządowymi ten system funkcjonuje.

Na konferencji został poruszony problem zgłaszany wcześniej przez prezydenta Elbląga. Apelował on kilka dni temu do wojewody o to, aby Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego nie odsyłało uchodźców do elbląskiego punktu informacyjnego, tylko zapewniało miejsca zakwaterowania w dostępnej służbom wojewódzkim bazie.

Wojewoda zapytany o kwestię koordynacji w działaniach pomocowych samorządu przyznał, że należy usprawnić ten proces: — Zdarzało się, że osoby nie trafiały do punktów recepcyjnych przy granicy tylko bezpośrednio dojeżdżały do danego miejsca. I to wymaga współpracy samorządu z Wojewódzkim Centrum Zarządzania Kryzysowego. Każdą taką sytuację staramy się załatwić i jak najszybciej znaleźć tym osobom miejsce. I myślę, że te kwestie, które były problematyczne w jednym czy drugim samorządzie udaje się rozwiązać.

Wojewoda warmińsko-mazurski podziękował mieszkańcom Elbląga za serce i otwartość na uchodźców. Dostrzegł, że są oni bardzo dobrze przygotowani na różne scenariusze i warianty pomocy.

Prezydent Elbląga Witold Wróblewski ustalił plan współpracy z wojewodą i Wojewódzkim Centrum Zarządzania Kryzysowego co do dalszych działań. Będą one polegały na znalezieniu uchodźcom miejsca do zamieszkania, a w przyszłości ofert pracy i edukacji dla ich dzieci. Przyznano też, że przyszłe czynności są uzależnione od tego, jak sytuacja na Ukrainie będzie się rozwijała. Politycy podkreślili, że starają się przygotować na różne scenariusze.

Konferencja prasowa odbyła się przed budynkiem Hotelu MOSiR przy ul. Brzeskiej 41 w Elblągu. W tym obiekcie przewidziano 35 miejsc do zakwaterowania. Obecnie 22 z nich są już zajęte przez przybyłych w ostatnim czasie uchodźców z Ukrainy. Elbląski samorząd odnotował już 911 osób, które uciekły przed rosyjską agresją. Prezydent Elbląga przyznał, że lokalizacja na Brzeskiej to na razie jedno z ostatnich miejsc, przygotowane przez miasto.

— Kończą się już nasze możliwości kwaterunku. Dzięki mieszkańcom, instytucjom, firmom, wszystkim, którzy włączyli się w akcję pomocy, uchodźcy są ulokowani przede wszystkim w obiektach domowych i hotelowych. Razem z wojewodą uzgodniliśmy, że w dyspozycji mamy również hale sportowe, gdzie będą rozstawiane łóżka polowe — mówił Witold Wróblewski o wariancie zarezerwowanym na większą falę uchodźczą.

Artur Chojecki przyznał, że obiekt hotelowy przy ulicy Brzeskiej, otwarty przy współpracy z elbląskim samorządem to tylko jedno z wielu takich miejsc. Zapewnił, że w całym województwie jest ich dużo więcej. Podkreślił jednak, że to dzięki otwartości mieszkańców województwa w tym także Elbląga, możliwości kwaterunku uchodźców jeszcze się nie wyczerpały.