Concordia Elbląg wygrała z MKS Korsze

2022-04-11 10:05:47(ost. akt: 2022-04-11 10:12:47)

Autor zdjęcia: Ryszard Biel

Festiwal nieskuteczności zaprezentowali piłkarze Concordii Elbląg w meczu z MKS Korsze. Wygrali tylko 3:0 i to jest najniższy wymiar kary dla gości.
• Concordia Elbląg — MKS Korsze 3:0 (0:0)

1:0 — Augusto (49), 2:0 — Branicki (79 samob), 3:0 — Szawara (88)
czerwona kartka: Kopka (72 faul)

CONCORDIA: Melnychenko — Lewandowski, Edil, Szawara, Bukacki, Rudziński (88 Drewek), Łęcki (69 Nestorowicz), Kopka, Szmydt (86 Łojeczko), Wieliczko (78 Skierkowski), Augusto (86 Błaszczyk)

MKS: Jaworski — Cyliński, Rzeźnik (73 Stadnyk), Branicki, Piotr Sawicki, Paweł Sawicki, Jędrzejewski (82 Czapenko), Siwek (88 Kułakowski) Ożga, Harasim, Gąsiorowski

Mecz od początku przebiegał pod dyktando Concordii. Mocno zepchnięty do głębokiej defensywy zespół gości już po pierwszych 45 min powinien przegrywać różnicą 2-3 bramek, ale doskonałych sytuacji nie wykorzystali: Patryk Wieliczko, Joao Augusto i Łukasz Kopka, u których szwankowała skuteczność.

Do drugiej połowy spotkania Concordia przystąpiła z jeszcze większą determinacją. Już w 49 min wynik meczu otworzył Brazylijczyk Augusto, który po dośrodkowaniu Kopki, głową skierował piłkę do siatki.

W 66 min powinno być 2:0, ale Edil nie wykorzystał rzutu karnego. Goście pierwszy strzał na bramkę i to w dodatku niecelny oddali w 69 min ze strzału Bartosza Rzeżnika.

Dziesięć min później niefortunnie piłkę do własnej bramki skierował Paweł Branicki i Concordia wygrywała 2:0. Wynik meczu ustalił Tomasza Szawara, strzałem z pola karnego. Jeszcze w doliczonym czasie gry, po strzałach Michała Błaszczyka i Wojciecha Łojeczki, mogły paść kolejne gole, ale zespół gości od utraty bramek ratował słupek.

Jerzy Kuczyński