Olimpia za burtą Centralnej Ligi Juniorów U-17

2022-06-28 14:57:23(ost. akt: 2022-06-29 14:41:34)

Autor zdjęcia: AKS SMS Łódź

Mistrz naszego województwa w kategorii juniorów młodszych Olimpia Elbląg nie sprostała w dwumeczu mistrzowi województwa łódzkiego AKS SMS Łódź i tym samym nie wywalczyła awansu do CLJ -U17.
• AKS SMS Łódź — Olimpia Elbląg 5:4 (4:3)
(Kowalczyk (8,40), Banasiak (23), Latkowski (32), Madejski (80) — Sznajder (11), Stróżewski (13), Piróg (45), Szopiński (62)

OLIMPIA: Fidurski — Piróg, Sznajder, Tomankiewicz, Leszczyński, Kasprzykowski, Łąpieś, Szopiński, Stróżewski, Ruciński, Dziurdzia.

Grali jeszcze: Olbryś, Giza, Tobojka, Tutaj, Dunaj.

Po pierwszym zdecydowanym zwycięskim meczu w Elblągu przez łodzian 5:1, drużyna gospodarzy była już jedną nogą w Centralnej Lidze Juniorów młodszych, a na dodatek zdecydowanym faworytem spotkania rewanżowego.

Mimo to elblążanie przystępowali do gry o zatarcie tego wyniku i powalczenia jak równy z równym i to im się powiodło. Olimpia lepiej zagrała i to we wszystkich formacjach, więc też osiągnęła przyzwoity rezultat.

Wynik spotkania już w 8 min otworzyli jednak gospodarze, ale po kwadransie na prowadzeniu byli elblążanie.

Jeszcze w pierwszej odsłonie meczu łodzianie po trzech golach z rzędu wyszli na drugie prowadzenie, tym razem 4:2, ale tuż przed przerwą kontaktowego gola zdobyli elblążanie i na tablicy wyników pokazał się rezultat 4:3.

Podopieczni trenera Władysława Obrębskiego nie mając nic do stracenia, walczyli z dużym zaangażowaniem i po jednym z kontrataków doprowadzili do remisu.

Mecz się jednak zakończył zwycięstwem mistrza Łodzi, gdyż decydującą bramkę na wagę zwycięstwa w 81 min zdobył Madejski.

Po meczu trener elblążan Władysław Obrębski powiedział: — Było to wyrównane spotkanie. Podjęliśmy walkę i udowodniliśmy, że w piłkę grać potrafimy. Gdyby nie fatalne błędy w pierwszym meczu, a był to wypadek przy pracy, to kto wie, jaki byłby rezultat w dwumeczu.

I dodaje: — Od nowego sezonu znów walczyć będziemy o tytuł mistrzowski w naszym województwie, choć zabraknie kilku piłkarzy, którzy walczyć bedą już w IV lidze.

Jerzy Kuczyński