Piłka nożna: Olimpia Elbląg chce pokonać Lecha II Poznań

2022-08-24 15:55:42(ost. akt: 2022-08-24 14:28:35)
Rozgrywki w II lidze rozkręcają się na dobre. W ten weekend rozegrana zostanie ósma kolejka spotkań. Olimpia Elbląg zmierzy się we Wronkach z Lechem II Poznań i stanie przed szansą zdobycia kolejnych punktów.
To już czwarty sezon rozgrywek drużyny młodego "Kolejorza" na zapleczu I ligi. Drużynie z Poznania wciąż przyświeca ten sam cel — systematyczne wprowadzanie uzdolnionej młodzieży na poziom seniorski oraz utrzymanie zespołu w tej lidze.

Klub z Wielkopolski prowadzi 34-letni Artur Węska, który w minionym sezonie doprowadził rezerwy tego klubu na siódme miejsce w tabeli, najlepsze w rozgrywkach na tym szczeblu centralnym.

W nowym sezonie rezerwy "Kolejorza" rozgrywki rozpoczęli w słabym stylu. Klub znajduje się w strefie spadkowej, na odległym szesnastym miejscu, mając w dorobku zaledwie pięć punktów. Rezerwy Lecha jak do tej pory odniosły tylko jedno zwycięstwo. Pokonali na wyjeździe Garbarnię Kraków 1:0, zremisowali w Stężycy z tamtejszą Radunią 3:3, oraz, grając w roli gospodarza we Wronkach, podzielili się punktami z Siarką Tarnobrzeg, osiągając rezultat 1:1.

Ciekawostką jest też fakt, że zespół z Poznania, będąc gospodarzem, nie wygrał żadnego ze spotkań: przegrał z Kotwicą Kołobrzeg 2:3 oraz Polonią Warszawa 1:3. Teraz Lechici podejmują Olimpię Elbląg.

Ostatnie wyniki elblążan, zadowalają: kibiców, trenerów, samych piłkarzy i działaczy, bowiem żółto-biało-niebiescy, znajdują się na wysokim trzecim miejscu w tabeli, mając na koncie dwanaście punktów. Na taki bilans złożyły się trzy zwycięstwa i tyleż remisów. Dla podopiecznych trenera Przemysława Gomułki będzie to czwarty wyjazdowy pojedynek, w którym elblążanie nie przegrali jeszcze, żadnego ze spotkań.

Jak będzie tym razem? Mecz z Lechem II wcale nie będzie należał do łatwych, gdyż gospodarze, potrzebują punktów i chcą się wydostać, ze strefy spadkowej. Z kolei po ostatnim zwycięstwie nad Zniczem Pruszków "olimpijczycy" są dobrze zmotywowani do walki o kolejne punkty. Żeby wygrać, elblążanie muszą grać cierpliwie i konsekwentnie. Chcą pozostać na zwycięskich torach. W zespole nikt nie pauzuje za kartki, wszyscy są zdrowi i każdy z zawodników garnie się do gry.
Wynik meczu jest sprawą otwartą, a która z drużyn zwycięży i tak wszystko zweryfikuje boisko. W dotychczasowych sześciu spotkaniach 4-krotnie wygrywała Olimpia, raz był remis, a raz wygrali Lechici.

Jerzy Kuczyński

• Mecze 8. kolejki, piątek: GKS Jastrzębie — Pogoń Siedlce, Stomil II Olsztyn — KKS Kalisz, Wisła Puławy — Garbarnia Kraków, Radunia Stężyca — Kotwica Kołobrzeg, sobota: Śląsk II Wrocław — Motor Lublin, Lech II Poznań — Olimpia Elbląg, Siarka Tarnobrzeg — Zagłębie II Lubin, niedziela; Znicz Pruszków — Górnik Polkowice, Hutnik Kraków — Polonia Warszawa.

PO 7 KOLEJKACH
1. Kotwica 19 17:7
2. KKS • 12 14:8
-----------------------------
3. Olimpia 12 11:6
4. Zagłębie II 12 13:15
5. Radunia 11 15:13
6. Wisła 10 10:8
-------------------------------
7. Górnik 10 10:9
8. Znicz 10 10:11
9. Stomil 9 11:11
10. Śląsk II 9 13:14
11. Pogoń 9 10:11
12. GKS 9 6:8
13. Garbarnia 8 12:13
14. Polonia • 7 7:6
--------------------------------
15. Hutnik 7 14:16
16. Lech II 5 10:14
17. Motor 5 6:12
18. Siarka 5 9:16
• mecz mniej

Toczyli zacięty bój


W minioną sobotę Olimpia Elbląg po dobrym spotkaniu odniosła trzecie zwycięstwo w tym sezonie. Pokonała Znicz Pruszków 2:1. Najlepszym zawodnikiem meczu, był bramkarz Andrzej Witan, dzięki któremu komplet punktów pozostał w Elblągu.

Przed spotkaniem gospodarze zapowiadali zwycięstwo, dotrzymali słowa, ale wcale ono łatwo im nie przyszło. Pruszkowianie byli równorzędnym przeciwnikiem i nic też dziwnego, że wynik spotkania był sprawą otwartą do ostatniego gwizdka sędziego.

Pojedynek zaczął się bardzo pomyślnie dla elblążan. Już w 4 min publiczność miała powody do radości. Po rzucie rożnym Yana Senkevicha, w polu bramkowym najwyżej do główki skoczył Aron Stasiak i Piotr Misztal musiał wyciągać piłkę z siatki.

Pruszkowianie nie chcieli być dłużni i też atakowali. W 19 min Patryk Skórecki uderzył z 12 metra, ale Andrzej Witan, dzięki swojemu refleksowi, uratował swoją drużynę od utraty gola. W kolejnych minutach strzelali także: Mateusz Grudziński, Łukasz Bogusławski, oraz Maciej Firlej, ale Witan miał swój dzień i bronił jak w transie.

Tuż przed przerwą, w doliczonym czasie gry Dawid Wojtyra, miał czystą pozycję, mógł podwyższyć rezultat, ale piłka po jego uderzeniu z pola karnego minęła światło bramki.

Po przerwie w zespole elbląskim zadebiutował pozyskany 23-letni Konrad Gutowski (Podbeskidzie Bielsko-Biała). Znów pierwsi do ataku ruszyli gospodarze. W 47 min Łukasz Sarnowski obsłużył Dawida Wojtyra i ten, strzelając z pola karnego, za chwilę wpadł w objęcia kolegów. Po chwili mogło być 3:0 i właściwie już po meczu, ale Stasiak, strzelając z pola karnego po długim rogu, posłał piłkę obok słupka. Niezrażony takim obrotem sprawy zespół trenera Mariusza Misiura, walczył o poprawienie wyniku.

Pruszkowianie często zagrażali bramce elbląskiej. W 51 min Witan broni strzał Skóreckiego, a 2 min później po główce z bliska strzał tego samego piłkarza w ostatniej chwili paruje na rzut rożny. W 55 min goście dopięli swego i zdobyli kontaktowego gola. Futbolówka po strzale Marcina Firleja z 20 metrów odbiła się od słupka i wpadła do siatki. Znicz poszedł za ciosem i dalej atakował. W 62 min elblążanom dopisało szczęście, gdyż po uderzeniu Pawła Moskwika piłka obiła słupek.

Im bliżej było końca, tym goście bardziej atakowali i mieli coraz większą przewagę. Jednak Witan jak i cała drużyna mądrze się bronili, nie pozwolili rywalowi na strzelenie gola i w ten sposób komplet punktów pozostał w Elblągu. Był to szósty mecz z rzędu Olimpii bez porażki.

Po meczu trener elblążan Przemysław Gomułka powiedział: — Był to ciężki mecz, w którym było pełno emocji. Mogło się wszystko zdarzyć: 3:1, remis 2:2, oraz porażka 2:3. Był to otwarty mecz, pełen emocji i dramaturgii. Jestem dumny z chłopaków, że dali radę na cwaniactwie utrzymać ten wynik. Witan był zawsze w odpowiednim momencie, tam, gdzie powinien być. Wykonywał interwencje na bardzo wysokim poziomie.