Olimpia nie przegrywa na wyjazdach
2022-08-28 10:05:08(ost. akt: 2022-08-28 10:12:43)
Piłkarze II-ligowej Olimpii Elbląg w czwartym pojedynku na wyjeździe tym razem zremisowali we Wronkach z Lechem II Poznań 0:0. Po siedmiu meczach z rzędu nadal są bez porażki.
• Lech II Poznań — Olimpia Elbląg 0:0
OLIMPIA: Witan — Turzyniecki, Wenger, Sarnowski (59 Jakubczyk), Piekarski, Czernis, Danilczyk (77 Kuczałek), Senkevich (77 Wojtyra), Stasiak, Rajch (24 Gutowski), Branecki.
OLIMPIA: Witan — Turzyniecki, Wenger, Sarnowski (59 Jakubczyk), Piekarski, Czernis, Danilczyk (77 Kuczałek), Senkevich (77 Wojtyra), Stasiak, Rajch (24 Gutowski), Branecki.
Przed meczem w roli faworyta byli elblążanie. Drużyna w dotychczas rozegranych trzech meczach na wyjeździe, nie poniosła porażki, a ponadto w tabeli swojego przeciwnika wyprzedzała o trzynaście miejsc.
Z kolei Lechici, występując w roli gospodarza, nie wygrali żadnego ze spotkań. Jak to bywa w takich, meczach wynik jest sprawą otwartą, a często o końcowym rezultacie decyduje jedna bramka, zdobyta przez jedną, lub drugą drużynę.
Wracając do meczu, w pierwszym kwadransie gry zespół "Kolejorza" miał więcej z gry, stworzył też więcej sytuacji podbramkowych. Swoich szans na otwarcie wyniku próbowali: Antoni Kozubal, Norbert Pacławski, Tomasz Cywka, ale ich strzały były słabe, by zaskoczyļ bramkarza Olimpii Andrzeja Witana.
Olimpia nastawiła się na grę z kontry, wiele piłek było adresowanych do Arona Stasiaka, ale przerywane były przez defensywę poznańską. Kolejne minuty meczu upływały pod znakiem walki w środku pola.
Z obu stron było mnóstwo niecelnych podań. Najlepszą sytuację na zdobycie bramki miał Konrad Gutowski, który wcześniej w 24 min zmienił kontuzjowanego Marcina Rajcha, lecz jego strzał z siedmiu metrów został zablokowany przez Adriana Laskowskiego.
Pierwsza odsłona meczu stała na przeciętnym poziomie, choć walki i ambicji, żadnej ze stron odmówić nie było można. Po przerwie gospodarze mogli otworzyć wynik spotkania. Błąd w defensywie Olimpii wykorzystał Maksym Czekała, podał piłkę do Kozubala, lecz ten uderzył niecelnie obok prawego słupka bramki Witana i jak się później okazało, była to ostatnia taka sytuacja na zmianę wyniku przez "Kolejorza".
Druga część spotkania, była podobna do pierwszej. Mało ciekawych sytuacji, dużo przerw w grze, mnóstwo niedokładnych podań i sporo chaosu z obu stron. Mimo to żadna z drużyn nie odpuszczała, ale to też nie przełożyło się na ciekawe widowisko. Dzięki temu remisowi, Olimpia w tym sezonie nadal pozostaje zespołem, bez porażki na wyjeździe.
Po meczu powiedzieli: Przemysław Gomułka (trener Olimpii) — To nie był łatwy mecz dla obu drużyn, gdyż było bardzo gorąco. Staraliśmy się grać od tyłu w piłkę, ale przeciwnik był dobrze zorganizowany. Byliśmy przygotowani pod rywala i nie dawaliśmy mu swobody, utrzymać się przy piłce. Lech w zasadzie nie stworzył żadnej sytuacji bramkowej, poza naszym błędem, kiedy oddaliśmy mu piłkę.
— Artur Wąska (trener Lecha II) — To był ciężki mecz. Olimpia była nieprzyjemnym rywalem. To zespół nieprzewidywalny i elastyczny taktycznie. Często zmienia ustawienie i jakość gry jest u nich na dobrym poziomie.
Jerzy Kuczyński
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez