Concordia Elbląg przegrała na wyjeździe z Olimpią Zambrów

2022-11-13 11:15:19(ost. akt: 2022-11-13 11:19:54)
Zdjęcie ilustracyjne - archiwum

Zdjęcie ilustracyjne - archiwum

W ostatnim wyjazdowym meczu w rundzie jesiennej Concordia Elbląg przegrała na wyjeździe z Olimpią Zambrów 1:3 i była to piąta porażka z siedmiu rozegranych pojedynków na boiskach rywali. Zespół nadal okupuje ostatnie miejsce w tabeli.
• Olimpia Zambrów — Concordia Elbląg 3:1 (1:0)

1:0 — Zalewski (4 karny), 1:1 — Nestorowicz (70), 2:1 — Zalewski (72), 3:1 — Jakimiuk (90)

CONCORDIA: Matysiak — Edil, Szawara, Bukacki, Drewek, Jarzębski, Rękawek, Kopka, Szmydt,Szramka (68 Nestorowicz), Pelc (87 Bartosiński).

Concordia w Zambrowie zagrała w okrojonym składzie. Od drużyny odsunięci zostali wszyscy piłkarze ukraińscy: Radchenko, Kozakov, Spychka, Akubardiia. Nie zagrał też Japończyk Miyamoto.

Początek spotkania zaczął się bardzo źle dla elblążan. Już w 4 min wbiegającego w pole karne zawodnika gospodarzy zahaczył Brazylijczyk Edil i arbiter wskazał na wapno.

Jedenastkę na gola zamienił najskuteczniejszy snajper Olimpii Kamil Zalewski. Po zdobyciu gola nadal stroną atakującą byli zambrowianie. W 33 min blisko zdobycia drugiego gola był Zalewski, ale spóźnił się do zagranej piłki wzdłuż bramki przez Kacpra Głowackiego.

W pierwszej części meczu goście nie stworzyli żadnej groźniejszej sytuacji. Brakowało im skuteczności do dokładnego ostatniego podania.

Drugą część meczu Concordia rozpoczęła zdecydowanie lepiej. Na bramkę gospodarzy strzelali Mateusz Szmydt oraz Mariusz Pelc, ale niecelnie. Gospodarze nie chcieli być gorsi. W64 min strzał Nazara Malinowskiego instynktownie obronił Szymon Matysiak. W odpowiedzi w 70 min Szmydt dośrodkował w pole karne, a tam zaledwie przebywający dwie minuty na placu gry Norbert Nestorowicz silnym strzałem pod poprzeczkę doprowadził do remisu.

Niestety, radość Concordii nie trwała długo. Dwie minuty później Olimpia po raz drugi wyszła na prowadzenie. Najpierw Rafał Parobczyk trafił w słupek, a po dobitce Zalewskiego piłka swoje miejsce znalazła w siatce.

Po stracie gola elblążanie ruszyli do odrabiania strat. Zepchnęli miejscową drużynę do głębokiej defensywy, ale nie mieli pomysłu na zdobycie drugiego gola. Olimpia przetrwała napór i w 90 min, wyprowadzając kontrę, po uderzeniu Jakuba Jakimiuka strzałem z pola karnego, zdobyła trzeciego gola i w ten sposób ustalony został rezultat meczu.

W ostatnim meczu w rundzie jesiennej Concordia zagra w sobotę u siebie o godz. 14. z Błonianką Błonie.

Jerzy Kuczyński