Głowa Pana Jezusa celem cmentarnych kradzieży. Cmentarz w miejscowości Wilczęta nawiedzają złodzieje i okradają nagrobki

2023-03-21 13:00:57(ost. akt: 2023-07-03 15:59:00)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: policja

W minionym tygodniu doszło do licznych kradzieży na terenie cmentarza parafialnego w Wilczętach. Łupem złodziei padły przede wszystkim mosiężne elementy nagrobków przedstawiające wizerunek Chrystusa, nazywane „głową Pana Jezusa”. Policja w Braniewie prowadzi czynności wyjaśniające w tej sprawie.
Jak udało nam się ustalić, w minionym tygodniu na terenie cmentarza parafialnego w Wilczętach doszło do licznych kradzieży. Łupem złodziei padły przede wszystkim mosiężne elementy nagrobków z wizerunkiem Chrystusa. W ostatnim czasie bliscy zmarłych coraz częściej zamiast symbolicznego krzyża wybierają właśnie mosiężny wizerunek Chrystusa nazywany potocznie „głową Pana Jezusa”, aby zdobił on nagrobek.

Mieszkańcy gminy Wilczęta są w szoku. Czasem dochodziło tu do drobnych kradzieży, ale raczej były to kwiaty i znicze zabierane przez osoby określane przez mieszkańców jako osoby z obniżoną sprawnością umysłową, nie tak bardzo szkodliwe i nieprzynoszące dużych strat finansowych.

— Wieś to nie miasto. U nas na cmentarzu się nie kradło. Raz co prawda ukradli cały pomnik, ale on był bardzo drogi. Od tego czasu ludzie zaczęli ubezpieczać nagrobki. Niektórzy zabrali je też i trzymali na swoich posesjach. Jednak był to naprawdę incydent. Na tym cmentarzu nie było takich zmasowanych kradzieży. A tu musieli wejść i zabrać co wpadło im w oczy. Mam pod opieką kilka pomników. Złota głowa Pana Jezusa została skradziona, widać próbowali zabrać też kamienne wazony. Jednak nie udało im się ich odkleić, tylko je zniszczyli. Srebrny krzyż został, widać był zbyt tani — mówi nam jeden z mieszkańców gminy Wilczęta.

Policja w Braniewie potwierdziła, że w miniony weekend doszło do licznych kradzieży na terenie cmentarza w Wilczętach. Poinformowała też, że w tej sprawie trwają czynności wyjaśniające.

— Policja była w niedzielę na cmentarzu, ale tych kradzieży dokonano wcześniej. W czwartek byłem na cmentarzu i nic nie zauważyłem, w piątek nagrobek był już okradziony a wazony zniszczone — mówi nasz rozmówca.

I dodaje: — Sąsiednie nagrobki też zostały okradzione, głównie z mosiężnych ozdób. Tak naprawdę skala kradzieży nie jest jeszcze znana i zgłoszona policji. Nie każdy przecież jeszcze wie, że nagrobek jego bliskiego zmarłego został ogołocony. Niektórzy dopiero za jakiś czas odwiedzą groby i się o tym przekonają.

Kradzieże na cmentarzu Dębica

Pod koniec stycznia — przypomnijmy — policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu w Elblągu zatrzymali 50-latka, który kradł metalowe elementy z nagrobnych pomników. Mężczyzna został zatrzymany w momencie, gdy przyniósł wcześniej skradzione mosiężne elementy do punktu skupu złomu.


50-latek usłyszał już zarzuty ograbienia miejsca pochówku. Za taki czyn zgodnie z Kodeksem Karnym grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna był już wcześniej karany za kradzieże oraz za podobny czyn, którego dopuścił się 19 lat temu. Z informacji, jakie uzyskali policjanci wynika, że działał głównie na terenie cmentarza Dębica.

Osoby, które opiekują się grobami swoich bliskich, a zauważyły kradzież metalowych elementów z nagrobnych pomników, mogą to zgłosić na policję.