Start Elbląg przegrał mecz z Młynami Stoisław Koszalin

2023-03-29 16:09:47(ost. akt: 2023-03-29 16:13:36)
Zdjęcie ilustracyjne - archiwum

Zdjęcie ilustracyjne - archiwum

Piłkarki ręczne Startu Elbląg przegrały wtorkowy zaległy mecz z Młynami Stoisław Koszalin 27:29. Niestety, ta porażka sprawiła, że podopieczne trenera Romana Monta zagrożone są barażami o pozostaniu w tej lidze.
• Młyny Stoisław Koszalin — Start Elbląg 29:27 (12:12)
START: Ciąćka, Żarnoch — Dworniczuk, Owczarek, Szczepanik 10, Stefańska, Wołoszyk 2, Kneźević 2, Kostuch, Weber 5, Głębocka 1, Kopańska 3, Stapurewicz 4, Tarczyluk, kary: 14 min

Najwięcej dla Młynów: Lipok, Kubisova po 6, Mączka, Szynkaruk po 5, kary: 10 min

To był bardzo ważny mecz dla elblążanek. Wygrana zapewniała im pozostanie na przyszły sezon w tej klasie rozgrywkowej. Niestety, porażka ta sprawiła, że teraz zagrożone są barażami o pozostaniu w tej lidze, w której do rozegrania zostały jeszcze po trzy mecze dla każdej z drużyn w strefie spadkowej. Wiadomo już, że z Superligą pożegnał się ostatni w tabeli Ruch Chorzów.

Wracając do meczu w Koszalinie, Start zagrał bez Marty Gęgi, Aleksandry Hypki oraz Juliane Costy. W spotkanie lepiej weszły elblążanki, bo już w 3 min po strzałach Joanny Wołoszyk oraz Pauliny Stapurewicz wygrywały 2:0 i tę 2-bramkową przewagę 7:5 utrzymywały przez pierwszy kwadrans.

Pomiędzy 16 a 22 min w zespole elbląskim nastąpił przestój, wykorzystały to miejscowe, które 4-krotnie dziurawiły siatkę elbląskiej bramki i to one wyszły na prowadzenie 9:7. Nikt nikomu nie odpuszczał, gra toczyła się na pograniczu faulu. Drużyna elbląska, mimo iż w 23 min przegrywała 10:12, poprawiła grę w ataku pozycyjnym, zaczęła grać skuteczniej i to dało dobry efekt.

Po golach Nikoli Szczepanik i Wołoszyk podopieczne trenera Monta doprowadziły do remisu, a po golach Nikoli Głębockiej i Pauliny Kopańskiej w 28 min wygrywały 12:10. Tuż przed przerwą koszalinianki doprowadziły do remisu 12:12.

Po przerwie zespoły poszły na wymianę ciosów, gol za gol. W 51 min Start wyszedł na szóste prowadzenie w tym pojedynku, tym razem 23:21, ale tego prowadzenia nie utrzymał, bo na dwie min przed końcem meczu miejscowe doprowadziły do remisu 27:27.

Ostatnie dwie min jednak należały do drużyny trenera Jarosława Knopika. Dwukrotnie na listę strzelczyń wpisała się Anna Mączka i w ten sposób zespół gości musiał wracać na tarczy do domu.

Kolejny mecz ligowy Start zagra na wyjeździe 15.04 z Ruchem Chorzów, natomiast w najbliższą niedzielę o godz. 18 zagra u siebie w 1/2 finału Pucharu Polski z MKS Urbis Gniezno. W drugim spotkaniu grupy spadkowej Urbis Gniezno pokonał Ruch Chorzów 33:28 (13:15).

GRUPA SPADKOWA
7. Start 24 566:634
8. Urbis 23 556:643
9. Koszalin 21 536:586
10. Ruch 3 542:671

Jerzy Kuczyński