Start Elbląg przegrał na wyjeździe z mistrzem Polski Zagłębiem Lubin

START: Ciąćka, Hypka — Dworniczuk 6, Gęga, Owczarek 1, Szczepanik 1, Wołoszyk 2, Kneźević, Kostuch 1, Weber, Głębocka 2, Stapurewicz 5, Tarczyluk 1, kary: 4 min
Najwięcej dla Zagłębia: Górna 8, Galińska 6, Michalak i Kochaniak — Sola po 5, kary: 2 min

W tym spotkaniu elblążanki dotrzymywały kroku drużynie lubińskiej tylko do 8 min gry. W tym czasie po golach Joanny Wołoszyk (2) oraz Pauliny Stapurewicz był remis 3:3. Od tego momentu mistrzynie kraju mecz wzięły w swoje ręce, zaczęły grać z dużym zaangażowaniem i pokazały, kto rządzi na boisku. Zdobyły 18 bramek, straciły tylko jedną i po 25 min wygrywały 21:4. W tym momencie to już nie była porażka, lecz klęska Startu. Tę 17-bramkową przewagę zespół "Miedziowego Zagłębia" utrzymał do przerwy, wygrywając 25:8. Po przerwie nadal rządziły podopieczne trenerki Bożeny Karkut. W grze widać było różnicę dwóch klas. Nic też dziwnego, że gospodynie z minuty na minutę powiększały swoją przewagę. Ostatecznie wygrały 39:19. Na zakończenie tych rozgrywek, dla zespołu Startu, na pożegnanie, było to tęgie lanie. A takiej wysokiej porażki w tych rozgrywkach nie pamiętają najstarsi kibice w Elblągu. Drugi mecz półfinałowy Eurobud Jarosław - KPR Kobierzyce odbędzie się 26.04.

Jerzy Kuczyński