Concordia Elbląg w derbach województwa warmińsko-mazurskiego pokonała u siebie Sokół Ostróda [ZDJĘCIA]

2023-04-23 16:11:51(ost. akt: 2023-04-23 21:40:54)
Concordia Elbląg w derbach województwa warmińsko-mazurskiego pokonała u siebie Sokół Ostróda 2:0. Decydujące bramki na wagę zasłużonego zwycięstwa zdobyła dopiero w ostatnim kwadransie gry.
• Concordia Elbląg — Sokół Ostróda 2:0 (0:0)

1:0 — Augusto (75), 2:0 — Kopka (89)

SOKÓŁ: Leszczyński — Morawski, Mysiorski, Lunak, Święty, Furman, Pawliczuk (77 Banul), Mościcki (86 Liechostaiew), Błaut (80 Stefański), Musiński, Kvenstar.

CONCORDIA: Wąsowski— Weremko, Drewek (66 Nowicki), Jarzębski, Bukacki, Augusto, Szmydt, Kopka, Szawara, Jońca, Rękaswek.

Dla elblążan był to kolejny mecz z cyklu za "sześć" punktów. Jeśli chodzi o zespół Sokoła, na wiosnę jeszcze nie zdobył kompletu punktów i do Elbląga przyjechał przerwać tę złą passę. Jak to bywa w derby, jest walka, nikt nikomu nie odpuszcza, a co najważniejsze, liczy się zwycięstwo. Tak więc oba zespoły walczyły o każdą piłkę na całej długości i szerokości boiska.

W pierwszym kwadransie nie było zagrożeń z obu stron, a gra przeważnie toczyła się od pola karnego do pola karnego, a obaj bramkarze interweniowali sporadycznie po dośrodkowaniach. Jednak w miarę upływu czasu inicjatywę zaczęła przejmować Concordia, która grała dokładniej, a co za tym idzie, prowadziła grę.

W 22 min gospodarze mogli otworzyć wynik, ale Jakub Rękawek strzałem sprzed pola karnego trafił w poprzeczkę. Kilka minut później na bramkę Sokoła strzelali: Łukasz Kopka, Szymon Drewek, ale zawsze na miejscu był bramkarz gości Michał Leszczyński.

W 29 min zespół Sokoła wyprowadził kontrę, miał okazję wyjść na prowadzenie, ale Damian Lubak skiksował w polu karnym. Tuż przed przerwą, w 40 min gry, po dośrodkowaniu Kopki w pole karne, Mateusz Szmyd trafił piłkę głową na siódmym metrze, ale Leszczyński w porę zażegnał niebezpieczeństwo.

Po przerwie znów więcej z gry mieli gospodarze, ale grali nieskutecznie. Sokół też atakował i po jednej z takich akcji Jakub Mysiorski mógł dać prowadzenie swojej drużynie, ale bramkarz gospodarzy Jakub Wąsowski instynktownie odbił piłkę przed siebie i w porę wybili obrońcy Concordii na połowę boiska.

Gospodarze atakowali non stop i swego celu dopięli. W 75 min Szmydt zagrał do Rękawka, ten dośrodkował w pole bramkowe, a będący tam Joao Augusto dostawił tylko nogę i piłka swoje miejsce znalazła w siatce. Ostródzianie robili wszystko, by zmienić rezultat, ale nie mieli pomysłu na strzelenie gola. W porę ich zapędy przed polem karnym rozbijała defensywa elbląska.

W 89 min Kopka postawił kropkę nad i. Wyszedł do prostopadłego podania Jońcy, przebiegł z piłką 20 metrów i uderzając po długim rogu z pola karnego, podwyższył rezultat na 2:0.

To było zasłużone zwycięstwo gospodarzy. Natomiast zespół gości zagrał poniżej oczekiwań.

Jerzy Kuczyński