„Mennonitka i hrabia” Sylwii Kubik to pierwsza taka powieść na świecie

2023-06-10 10:00:00(ost. akt: 2023-06-09 08:38:39)
„Mennonitka i hrabia” to powieść, przy której można zarówno odpocząć, jak i poszerzyć swoje horyzonty, a do tego jest napisana pięknym językiem

„Mennonitka i hrabia” to powieść, przy której można zarówno odpocząć, jak i poszerzyć swoje horyzonty, a do tego jest napisana pięknym językiem

Autor zdjęcia: wydawnictwo Skarpa Warszawska

Sylwia Kubik – autorka powieści obyczajowych osadzonych na Żuławach i Powiślu – tym razem zabiera nas do świata mennonitów w książce „Mennonitka i hrabia”. Jest to poruszająca opowieść o miłości i wierze ponad podziałami.

KSIĄŻKI, KTÓRE WARTO PRZECZYTAĆ


Takiej powieści jeszcze nie czytaliście! Sylwia Kubik, która w swoich książkach stawia sobie za cel propagowanie wiedzy o Żuławach i Powiślu, tym razem wzięła na tapetę społeczność, o której raczej niewielu z nas wie. Chodzi o mennonitów, czyli grupę wyznaniową wywodzącą się od protestantyzmu, która jest jednym z nurtów anabaptyzmu. Słowem wstępu – grupa powstała w 1539 roku w Holandii i nazwę zawdzięcza swojemu założycielowi, Menno Simonsowi. A skąd się wzięli mennonici na Żuławach? Musieli opuścić swoją ojczyznę w wyniku prześladowań w 1555 roku i to m.in. na Żuławach znaleźli swoje bezpieczne miejsce do osiedlenia się. Jak można przeczytać na końcu książki, grupa mennonitów „na bardzo preferencyjnych warunkach otrzymała w dzierżawę spore połacie ziem na Żuławach. W zamian mieli osuszyć ten teren i doprowadzić go do stanu użytkowego”. Tłem powieści „Mennonitka i hrabia” są więc dzieje po ich przybyciu na ziemie polskie.



Na początku książki poznajemy życie jednej z takich mennonickich rodzin, które toczy się swoim spokojnym rytmem. Dowiadujemy się, że jest to zamknięta społeczność, do której niechętnie wpuszczają obcych, a także, że ludzie ci żyją wiarą, pracą i zasadami przekazywanymi od pokoleń.

Wszystko się jednak zmienia pewnego mroźnego dnia, kiedy to jeden z mennonitów, Jacob, znajduje na drodze sanie z przysypanymi śniegiem trzema mężczyznami, którzy są nieprzytomni. Udziela im schronienia, tym samym otwierając dom na obcych. Opiekuje się chorymi razem ze swoją siostrą, Gretchen, w której jeden z mężczyzn wzbudza ciekawość. Okazuje się on być polskim hrabią, który w Gretchen dostrzega to, czego szukał przez całe życie. Czy dziewczyna odwzajemni jego zainteresowanie? Czy możliwe będzie połączenie polskiej szlachty z mennonickim chłopstwem? Co wygra? Uczucia czy konwenanse? Sylwia Kubik pokazuje, jak bardzo rzeczywistość mennonitów może różnić się od tej, którą znamy.

Powieść „Mennonitka i hrabia” intrygowała mnie od samego początku. Od przykuwającej oko okładki, przez niespotykany zbyt często temat mennonitów, po samą fabułę. Jak przyznaje sama autorka, była to najtrudniejsza książka z jej wszystkich. Jestem skłonna przyznać jej rację, patrząc na to, z jaką dokładnością oddała wszelkie szczegóły, takie jak wygląd domu mennonickiego i jego wnętrz, ubiór czy nawet potrawy, jakie jedli. Przy pisaniu książki Sylwia Kubik posiłkowała się wieloma materiałami źródłowymi, rozmowami z historykami, a także własnymi poszukiwaniami dawnych wsi mennonickich. Tło historyczne jest według mnie największym atutem tej powieści i uważam, że Sylwia Kubik wykonała tu kawał świetnej roboty. Również sama fabuła jest inspirowana prawdziwą historią mennonitki i hrabii, której szczegóły jednak nie są znane i zostały uzupełnione wyobraźnią autorki. Akcja w książce toczy się bardzo niespiesznie, ale dzięki temu lepiej poznajemy emocje targające dwójką głównych bohaterów oraz widzimy różnice między klasami społecznymi.

„Mennonitka i hrabia” to powieść, przy której można zarówno odpocząć, jak i poszerzyć swoje horyzonty, a do tego jest napisana pięknym językiem. Polecam z całego serca!

Agata Tupaj