Piłka nożna. Olimpia Elbląg przegrała na wyjeździe z Kotwicą Kołobrzeg

2023-07-30 11:23:35(ost. akt: 2023-07-30 11:28:30)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

W minioną sobotę piłkarze Olimpii Elbląg rozegrali drugie spotkanie. Znów nie potrafili wygrać. Tym razem zagrali słabo i przegrali na wyjeździe z Kotwicą Kołobrzeg 0:2.
• Kotwica Kołobrzeg — Olimpia Elbląg 2:0 (0:0)

1:0, 2:0 — Cywiński (38 k, 52)

OLIMPIA: Witan — Sarnowski (82 Kozera), Szczudliński, Kuczałek, Jakubczyk (46 Famulak), Jóźwicki (64 Bartoś), Spychała, Stefaniak, Żak, Łabecki (46 Filipczyk), Jacenko (64 Gabrych).

To, że trener elblążan Przemysław Gomułka lubi rotować składem, nie inaczej było i tym razem. W stosunku do pierwszego meczu z Lechem II Poznań (2:2-red), dokonał czterech zmian w wyjściowym składzie.przeciwko Kotwicy. Tym razem w bramce wystąpił Andrzej Witan, a od pierwszej minuty zagrali: Konrad Łabecki, Adam Żak, Patryk Jakubczyk.

Te zmiany miały dać efekt do wyrównanej walki, jak i odniesienia sukcesu. Tak się jednak nie stało. Elblążanie, nie tworzyli monolitu, grali słabo i nic też dziwnego, że z boiska zeszli pokonani. Mecz rozpoczął się na bardzo nasiąkniętym wodą boisku, po wcześniejszej ulewie deszczowej, co utrudniało grę obu zespołom. Jednak szybciej do niego przystosowali się gospodarze, którzy ruszyli do zdecydowanych ataków. Już w 7 min, mogli objąć prowadzenie, ale piłka po strzale Filipa Kozłowskiego, trafiła w spojenie słupka z poprzeczką. Gra cały czas odbywała się na pograniczu faulu. Już w pierwszym kwadransie, żółte kartoniki zobaczyli: Michał Cywiński (Kotwica) i Konrad Łabecki (Olimpia).

W 17 min Olimpia zagroziła brance Kotwicy, ale Kacper Jóźwicki, strzelił niecelnie. Przez 30 min optyczną przewagę posiadali miejscowi, ale z niej nic nie wynikało. Tak na dobrą sprawę obaj bramkarze Oskar Pogorzelec (Kotwica), a także Witan (Olimpia) byli bezrobotni, gdyż gra przeważnie toczyła się w środku pola. W 32 min gospodarze zaatakowali całym zespołem i mieli dogodną sytuację na otwarcie wyniku, ale Kozłowski przegrał pojedynek sam na sam z golkiperem elbląskim. Jednak 5 min później Kotwica dopięła swego. Po kolejnej akcji ofensywnej w polu karnym sfaulowany został przez Łukasza Sarnowskiego, Tafar Madembo.

Gospodarze dostali rzut karny, a zawodnik Olimpii ujrzał żółty kartonik. Pewnym wykonawcą okazał się Michał Cywiński. Po zdobyciu gola, Kotwica, nadal atakowała, a goście tylko zagrażali po stałych fragmentach, ale w porę interweniowała defensywa kołobrzeska. Po przerwie znów w ataku była Kotwica. Miejscowi kibice na kolejną bramkę czekali tylko do 52 minuty. Wówczas piłkę na 30 metrze od Witana dostał Cywiński i po krótkim rajdzie, oddał strzał z bliska, podwyższając rezultat na 2:0. Po tej utracie bramki Olimpia już się nie podniosła i nie była w stanie zagrozić bramce Pogorzelca. Nie miła pomysłu na zdobycie kontaktowego gola.

W 88 min strzelał Olaf Nowak, ale tym razem Witan był na miejscu. Jeszcze w doliczonym czasie gry podopieczni trenera Macieja Bartoszka, mogli podwyższyć rezultat na 3:0. ale Patryk Pytlewski mając tzw. setkę, okazał się nieskuteczny. Kolejny mecz Olimpia zagra u siebie w sobotę o godz. 18 z imienniczką z Grudziądza.
Jerzy Kuczyński