Concordia Elbląg przegrała z Legią II Warszawa

2023-08-27 12:06:08(ost. akt: 2023-08-27 12:13:03)
Zdjęcie ilustracyjne - archiwum

Zdjęcie ilustracyjne - archiwum

Nie tak wyobrażali sobie kibice oraz sami piłkarze Concordii Elbląg swój występ w Warszawie przeciwko rezerwom Legii. Wygrała drużyna stołeczna aż 5:0.
• Legia II Warszawa — Concordia Elbląg 5:9 (1:0)

1:0 — Urbański (7), 2:0 — Sokołowski (49), 3:0 — Strzałek (52), 4:0— Ryczkowski (53), 5:0 — Strzałek (62)

CONCORDIA: Sasiak —, Mroczka, Szpucha, Jońca, Jakubowski, Rękawek (57 Danowski), Bukacki, (60 Pytlewski), Drewek (46 Nowicki), Szmydt (75 Maćkowski), Sionkowski (57 Bartosiński), Augusto.

Drużyna stołeczna przeciwko Concordii wystawiła swój najsilniejszy skład. Z szerokiej kadry z pierwszego zespołu seniorów zagrali w nim: Sokołowski, Kobylak, Kramer, Pankov, Rosz, Khazantim oraz Żyła i nic też dziwnego, że byli zdecydowanym faworytem tego pojedynku.

Już w 7 min wojskowi wyszli na prowadzenie, po strzale głową Urbańskiego z pola karnego. Po tym golu wojskowi dostali wiatru w plecy i byli w ciągłym ataku. Doskonale jednak bronił Sasiak, co w połączeniu z nieskutecznością gospodarzy sprawiło, że elblążanie po pierwszej odsłonie spotkania przegrywali tylko 0:1.

Po przerwie gospodarze, grając z pełnym zaangażowaniem, poszli za ciosem i po niespełna godzinie gry wygrywali już 4:0. W tym momencie elblążanie byli już na łopatkach i zanosiło się na ich klęskę. Kiedy gospodarze w 62 min zdobyli kolejnego piątego gola, od tego momentu spuścili z tonu, a mimo to posiadali nadal przewagę.

Trener Concordii, Łukasz Nadolny, w drugiej połowie spotkania dokonał w swoim zespole licznych roszad, ale tylko ambicji elblążanom nie można było odmówić, a sama gra pozostawiała wiele do życzenia.

W grze pomiędzy tymi drużynami widać było różnicę klasy. Niech świadczy o tym fakt, że goście ani razu nie zagrozili bramce Legii.

Kolejny mecz Concordia zagra w sobotę u siebie o godz. 17 z Pelikanem Łowicz.

Jerzy Kuczyński.