Nie wygrali i nie przegrali. Zatoka Braniewo zremisowała z zawsze groźnym Huraganem Morąg [ZDJĘCIA]

2023-09-05 15:42:32(ost. akt: 2023-09-05 15:55:08)

Autor zdjęcia: Agnieszka Karolińska

PIŁKA NOŻNA. KLASA OKRĘGOWA. GRUPA 2: Piłkarze Zatoki Braniewo stracili pierwsze punkty w tym sezonie przed własną publicznością. Drużyna zremisowała z zawsze groźnym Huraganem Morąg 1:1.
• Zatoka Braniewo — Huragan Morąg 1:1 (0:1)
0:1 — Zalewski (41) — 1:1 — Tyrawski (65)

HURAGAN: Sawicki — Sienkiewicz, Bildziuk, Gotówko, Boćko, Dec, Zalewski, Koć, Szymanowski, Kuczkowski (70 Michalski), Januszkiewicz.

ZATOKA: Sznaza — Hebda (75 Małek), Koczara, Jakimczuk, Chomko, Szpakowski, Grzyb, Wieliczko, Tyrawski, Korkliniewski (69 Opalach), Lewandowski (56 Wojtkiewicz)

To miało być najciekawsze spotkanie w tej kolejce i takie też było. Spotkały się ze sobą dwa zespoły, które zgłaszają aspiracje na awans. Gospodarze przystąpili do meczu bez trzech swoich napastników Adama i Łukasza Wolaka oraz Oskara Rynkowskiego, co znacznie osłabiło zespół w poczynaniach ofensywnych. Z kolei goście zagrali już z dwoma nowo pozyskanymi piłkarzami z Polonii Pasłęk: Łukaszem Bildziukiem i Kamilem Kuczkowskim.

W pierwszej części spotkania lepiej prezentowali się przyjezdni. Podopieczni trenera Tomasza Sanbora prowadzili grę, szybciej wymieniali podania i byli dokładniejsi. Z kolei Zatoka nastawiła się na grę z kontry i czyhała na błąd przeciwnika. Jednak to pierwsi na prowadzenie wyszli goście.

Tuż przed przerwą Marcin Chomko sfaulował przed polem karnym Piotra Zalewskiego. Sam poszkodowany uderzył z rzutu wolnego z 17 metra, piłka przeleciała nad murem i swoje miejsce znalazła w siatce. Braniewianie mieli też swoją szansę na zdobycie gola, lecz po dośrodkowaniu Bartłomieja Tyrawskiego Kacper Korkliniewski z pola bramkowego trafił głową prosto w bramkarza gości Sawickiego.

Po przerwie gra miała wyrównany przebieg. W 65 min braniewianie jednak doprowadzili do remisu. Nie bez winy bramkarza Huraganu Tyrawski strzelił na 1:1. W tej części spotkania podopieczni trenera Daniela Koguta zagrażali bramce Huraganu po stałych fragmentach gry. Dobre sytuacje mieli Maciej Opalach oraz Wojtkiewicz, ale byli nieskuteczni.

W ostatniej minucie regulaminowego czasu gry goście mieli doskonałą sytuację, by wyjść ponownie na prowadzenie, ale nie wykorzystał jej Mariusz Dec.

Z przebiegu gry remis nie krzywdzi żadnej ze stron. Kolejny mecz Zatoka zagra na wyjeździe w sobotę z Czarnymi Rudzienice.

Jerzy Kuczyński