Zatoka Braniewo odniosła drugą porażkę z rzędu, przegrywając ze Startem Nidzica

2023-10-02 13:10:35(ost. akt: 2023-10-02 13:23:29)

Autor zdjęcia: FB: Zatoka Braniewo

PIŁKA NOŻNA. KLASA OKRĘGOWA. GRUPA 2: Drugiej z rzędu porażki na własnym stadionie doznali piłkarze Zatoki Braniewo. Tym razem zespół trenera Daniela Koguta przegrał ze Startem Nidzica 1:2. Po tej porażce znalazł się siódmym miejscu w tabeli.
• Zatoka Braniewo — Start Nidzica 1:2 (1:2)
1:0 — Rynkowski (20), 1:1 — Orzechowski (22), 1:2 — Halicki (25)

ZATOKA: Ptak — Chomko (83 Małek), Korkliniewski (72 R. Jakimczuk), A. Wolak, Hebda (46 Kazimierczuk), Tyrawski, Grzyb, Wieliczko, Szpakowski, Rynkowski (80 Lewandowski) Ł. Wolak.

To było jedno z najciekawiej zapowiadających się spotkań w dziewiątej kolejce i takie też było. Do Braniewa przyjechał wicelider tabeli Start Nidzica, którego celem było zdobycie trzech punktów.

Podopieczni trenera Czesława Żukowskiego jak do tej pory przegrali tylko jeden mecz z liderem Sokołem Ostróda i to w dodatku u siebie 1:2. Tyleż porażek na koncie miała Zatoka, ulegając także drużynie Sokoła 1:4.

Od początku spotkania oba kluby postawiły na grę ofensywną, więc co chwila dochodziło do spięć pod bramkami obu zespołów. Każda z drużyn grała wysokim pressingiem, a poziom meczu stał na dobrym poziomie.

Już na początku pojedynku, po indywidualnej akcji Bartłomieja Tyrawskiego, groźnie było pod bramką gości. Braniewianie nie spuszczali z tonu i nadal atakowali. W 20 min zapanowała wielka radość miejscowych kibiców. Z lewej strony boiska, w pole karne dośrodkował Jakub Szpakowski, piłkę zbyt krótko odbili obrońcy Startu, a nadbiegający Oskar Rynkowski, strzałem z półwoleja, z siedmiu metrów skierował futbolówkę do siatki.

Długo się tym prowadzeniem gospodarze nie cieszyli. Dwie minuty później przyjezdni wyprowadzili kontrę i Dawid Orzechowski, strzelając z pola karnego, po długim rogu doprowadził do wyrównania. Ta bramka podcięła skrzydła braniewianom.

W 25 min drużyna z Nidzicy przeprowadziła kolejny atak, gdzie po podaniu Pawła Sobotki na strzał z 10 metrów zdecydował się Sebastian Halicki i piłka ugrzęzła w siatce. Kiedy porażka podopiecznym trenera Daniela Koguta zajrzała w oczy, Zatoka się nie poddała i walczyła o strzelenie kolejnego gola. Blisko tego celu w 35 min był Rynkowski, ale piłka po jego uderzeniu trafiła w poprzeczkę.
W pierwszej odsłonie meczu, na bramkę gości strzelali: Szpakowski, Tyrawski, Łukasz Wolak, Marcin Chomko, ale bez efektu.

Po przerwie braniewianie częściej operowali piłką, posiadali optyczną przewagę, ale nie potrafili jej udokumentować, chociażby zdobyciem wyrównującego gola. Drużyna z Nidzicy zagęściła z kolei środek i czyhała na kontry. Po jednej z nich w 55 min Halicki trafił w słupek. Mimo obustronnych ataków wynik nie uległ już zmianie.

— W tym spotkaniu na pewno nie zasługiwaliśmy na porażkę. Byliśmy nawet drużyną lepszą, a mimo to straciliśmy komplet punktów. Tak na dobrą sprawę, zabrakło nam skuteczności i opuściło nas szczęście — stwierdził po meczu Daniel Kogut (trener Zatoki).

Sokół nadal bez porażki


Dziewiąte zwycięstwo z rzędu zanotował lider tabeli Sokół Ostróda. Podopieczni trenera Andrzeja Burcharta wygrali na wyjeździe z najsłabszym dotąd zespołem Delfinem Rybno 2:0. Ich wygrana mogła być wyższa, ale Wityczyn nie wykorzystał rzutu karnego, z którego obronną ręką wyszedł bramkarz miejscowych Kowalski.
W dwóch meczach kibice oglądali po dziesięć bramek. Tak było w spotkaniu Unia Susz — Iskra Narzym 6:4. Trzy gole dla zwycięzców zdobył Krystian Staniec. Dodać też trzeba, że od 72 minuty goście grali w osłabieniu, gdyż czerwony kartonik zobaczył Filip Watkowski.

W spotkaniu Polonia Pasłęk — Huragan Morąg (8:2) takiego wyniku na pewno nikt się nie spodziewał, pomimo iż goście po 22 min wygrywali 2:1. Największą jednak niespodziankę sprawiła Wałsza Pieniężno, która pogoniła Kormorana Zwierzewo i wygrała 6:1. W tym meczu zawodnik gospodarzy Radosław Kurywczak trzykrotnie wpisywał się na listę strzelców.

Po meczu Drwęca Nowe Miasto Lubawskie — Tęcza Miłomłyn 6:0 z pracy trenera w tym ostatnim klubie zrezygnował Piotr Zając.

Pozostałe wyniki 9. kolejki spotkań:
• Wałsza Pieniężno — Kormoran Zwierzewo 6:1 (4:0)
Graczyk (25), Szczęsny (28), Kurywczak (40,40,75), Leśniowski (85) — Kalwiński (61)

• Drwęca Nowe Miasdto Lub. — Tęcza Miłomłyn 8:0 (3:0)
Świniarski (8,56,63) Draśpa (27,85), Wolski (44 k)

• Unia Susz — Iskra Narzym 6:4 (4:0)
Neumann (9), Staniec (18,33,77 k), Luliński (48,69) — Cieszkowski (62 k, 83), Pieckowski (56,67)

• Delfin Rybno — Sokół Ostróda 0:2 (0:1)
— Kulpa (28), Styś (67)

• Płomień Turznica — MKS Działdowo 3:0 (3:0)
B. Sadowski (2), A. Sadowski (6), Stromski (15)

• Ossa Biskupiec Pom. — Czarni Rudzienice 4:1 (2:1)
Wiśniewski (6,82), Skierkowski (42), Kasprowicz (66) — Płoski (11)

• Polonia Pasłęk — Huragan Morąg 8:2 (3:2)
Kopycki (15), Konczewski (32,46), Wieliczko (45 k, 61 k), Błażewicz (63,89), Rudziński (90) — Koć (11), Januszkiewicz (22)

PO 9 KOLEJKACH
1. Sokół 25 28:7
2. Start 24 35:8
3. Polonia 19 31:15
4. Ossa 19 32:22
5. Drwęca 16 26:13
6. Płomień 16 18:13
7. Zatoka 15 25:13
8. Iskra 13 8:31
9. Huragan 12 26:25
10. Unia 11 16:26
11, Wałsza 10 20:31
12. MKS 9 17:19
13. Czarni 8 19:20
14. Tęcza 4 10:24
15. Kormoran 4 9:27
16. Delfin 0 7:43

Jerzy Kuczyński