Czytam, bo lubię: Krystyna Przeradzka: ''Wszystko to, czego nie mogłam powiedzieć za życia'' [RECENZJA]
2024-07-14 15:00:00(ost. akt: 2024-07-12 16:05:32)
Taki tytuł niesie powieść autobiograficzna elblążanki Krystyny Przeradzkiej, w którym autorka podsumowała całe swoje życie. Niesamowita jest nie tylko treść tej książki, ale równie ciekawe są kulisy jej wydania. Została ona bowiem opublikowana… rok po jej śmierci.
„Wszystko to, czego nie mogłam powiedzieć za życia” to powieść autobiograficzna, w której autorka opowiedziała swoje życie, zmieniając tylko niektóre nazwiska i jedno wydarzenie. Spisanie wspomnień jest szansą na przedstawienie wydarzeń ze swojej perspektywy, uzupełnionych o zwierzenia czy przemyślenia, których nikt nigdy nie poznał. Nie poznał i może poznać tylko, sięgając po tę książkę – autorka zmarła w styczniu 2023 roku, opisując wcześniej ostatnie dni swojej bohaterki. Powieść do druku oddała siostrzenica Krystyny Przeradzkiej, sprawiając, że autorka pośmiertnie może opowiedzieć swoją historię, która jest opowieścią o nieszczęśliwej miłości, spełnianiu cudzych pragnień i poczuciu niesprawiedliwości. Oprócz „Wszystko to, czego nie mogłam powiedzieć za życia” siostrzenica Krystyny Przeradzkiej wydała również zbiór poezji „Recepty na życie”, w którym autorka skupia się na temacie ludzkiego istnienia, emocji, relacji i codziennych doświadczeń.
Krystyna Przeradzka przez całe życie pisała opowieść, nie mówiąc o tym nikomu… W swoim testamencie zapisała, że pieniądze ze sprzedaży mieszkania w pierwszej kolejności mają być przeznaczone na wydanie powieści i poezji. Krystyna nie mogła wydać książki za życia z dwóch powodów. Pierwszy był finansowy – zawsze wspierała pieniężnie całą rodzinę, a swoje marzenia odkładała na później. Drugi powód: bała się wyznać prawdę o swoich uczuciach, przyznać się do zakazanej miłości, do tego, że całe życie była nieszczęśliwa i samotna. Miała wyrzuty sumienia, że kochała później już żonatego mężczyznę, ale honor nie pozwolił jej rozbić tego małżeństwa.
Krystyna Przeradzka przez całe życie pisała opowieść, nie mówiąc o tym nikomu… W swoim testamencie zapisała, że pieniądze ze sprzedaży mieszkania w pierwszej kolejności mają być przeznaczone na wydanie powieści i poezji. Krystyna nie mogła wydać książki za życia z dwóch powodów. Pierwszy był finansowy – zawsze wspierała pieniężnie całą rodzinę, a swoje marzenia odkładała na później. Drugi powód: bała się wyznać prawdę o swoich uczuciach, przyznać się do zakazanej miłości, do tego, że całe życie była nieszczęśliwa i samotna. Miała wyrzuty sumienia, że kochała później już żonatego mężczyznę, ale honor nie pozwolił jej rozbić tego małżeństwa.
Autorka stworzyła piękną, poruszającą i szczerą opowieść z Elblągiem w tle, która głęboko wzrusza. Krystyna Przeradzka w wyjątkowy sposób ukazała swoje życie, emocje i wewnętrzne zmagania, co sprawia, że nie można się oderwać od książki. Wszelkie dzienniki są znakomitym narzędziem do radzenia sobie z emocjami – nie tylko te, które sami piszemy, ale też te, które czytamy od kogoś. „Wszystko to, czego nie mogłam powiedzieć za życia” czyta się jak właśnie takie intymne zapiski z pamiętnika, w których autorka niczego nie udaje – po prostu spisuje fakty i swoje odczucia, które są w najgłębszym tego słowa znaczeniu szczere i osobiste.
Bogactwo myśli, emocji i wydarzeń sprawia, że lektura tej książki nie jest nam obojętna. Jesteśmy w stanie mocno się wczuć w bohaterkę, która szybko się musiała usamodzielnić i była bardzo zaradna życiowo. Czytając jej zapiski, trudno się oprzeć wrażeniu, że to bardzo honorowa postać, której rozterki sercowe poruszą niejednego czytelnika. A przecież nie chodzi tu o życie jakiejś znanej osoby, a zwykłego człowieka. Książka pokazuje, że każdy z nas jest wyjątkowy i ma o swoim życiu dużo ciekawego do opowiedzenia – i to na tyle, że nadawałoby się to na kolejną autobiografię.
Naprawdę warto się zagłębić w tę debiutancką powieść autobiograficzną Krystyny Przeradzkiej, która w autentyczny sposób opisuje relacje damsko-męskie z punktu widzenia kobiety. Jej przeżycia dają do myślenia nad istotą związku.
Agata Tupaj
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez