Już nie będziemy krzywili felg na Nowowiejskiej

Wśród miejsc, w których najłatwiej było złapać gumę, wykrzywić felgę, bądź nawet zarwać zawieszenie auta, ten parking zająłby w Elblągu chyba pierwsze miejsce.
— Dwa razy musiałem odwiedzać warsztat mechaniczny. Po wjeździe w dziurę miałem wykrzywioną felgę — mówi pan Wojciech, sześćdziesięcioletni kierowca z Elbląga.
Takich jak on było jednak znacznie więcej. I nic dziwnego, gdyż na placu przed Biedronką „dziura goni dziurę i dziurą pogania”.
— To jest jedno wielkie gruzowisko — stwierdzają zgodnie elbląscy (i nie tylko) kierowcy.

Już wkrótce kłopoty zmotoryzowanych jednak się skończą. Rozpoczął się remont nawierzchni placu. Pierwszy etap (od strony Biedronki) nie ma trwać długo.
— Jeśli pogoda będzie sprzyjała, to prace zakończymy tu w przyszłym tygodniu — mówią robotnicy z Eurovii, firmy wykonującej tę inwestycję.

Prace przebiegają etapami, gdyż władze miasta, które je zleciły, nie chciały utrudniać klientom korzystania z punktów handlowych i usługowych, znajdujących się w okolicach Nowowiejskiej. W drugim etapie robotnicy przeniosą się w rejon położony przy dawnej Spyży. W trakcie remontu plac zostanie pokryty trylinką, a miejsca parkingowe – kostką brukową.
Przypominamy, że za prace na placu zapłacić ma firma Sjaelso, która miała (i jak zapowiada, ma nadal) wybudować w tej okolicy galerię handlową Porto 55. Galeria jak dotąd nie powstała, ale jej smutną pamiątką jest właśnie przypominająca ser szwajcarski nawierzchnia parkingu.
wch