Niedziela, 26 marca 2023. imieniny: Dory, Olgi, Teodora

"Władze oświatowe Urzędu Miejskiego ignorują nas od trzech lat"

2013-06-07 14:01:00 (ost. akt: 2013-06-07 13:46:43)

Autor zdjęcia: Archwium Gazety Olsztyńskiej

Zdesperowani trwającym od trzech lat ignorowaniem nas przez władze oświatowe Urzędu Miejskiego w Elblągu, sięgamy po ostateczny środek, jakim jest list otwarty skierowany do szerokiego gremium odbiorców — czytamy w liście otwartym pracowników administracji i obsługi zatrudnionych w elbląskich placówkach oświatowych
.

W 2010 roku podjęte przez urzędników działania sprawiły, że w placówkach oświatowych zredukowano znaczącą ilość etatów. Wymogi w stosunku do pozostałych na stanowiskach pracowników zdecydowanie wzrosły. Obiecano nam wówczas, że w wyniku zaoszczędzenia środków finansowych z tytułu zmniejszenia zatrudnienia wzrosną wynagrodzenia pracowników w konsekwencji przejęcia dodatkowych obowiązków. Do dnia dzisiejszego się z owej obietnicy nie wywiązano!



Nałożono wówczas limity na wydatki budżetowe, w związku z wprowadzonymi oszczędnościami. Jesteśmy w stanie to zrozumieć, jednak w żaden sposób nie możemy uznać za sprawiedliwe faktu, że limity te są jednakowe dla placówki, która kształci 300 uczniów i zatrudnia 50 nauczycieli, jak i tych, które uczą 1000 uczniów i zatrudniają ok. 100 pracowników. Limit wydatków na środki czystości i artykuły higieniczne to kwota 4.000 zł rocznie. Mała placówka oświatowa jest w stanie zmieścić się w tej kwocie. Jednak dla zespołów szkół (liczących około 1000 uczniów i 100 pracowników) jest to niemożliwe.
Nie wyobrażamy sobie sytuacji, kiedy uczeń w XXI wieku powinien przynosić do szkoły papier toaletowy. Również służby sanitarne nadzorujące proces kształcenia wymagają zgodnie z przepisami stałego zaopatrzenia sanitariatów w artykuły higieniczne.
Departament Edukacji nie przyjmował argumentów dyrektorów, twierdząc że przesadzają, że nie ma żadnego znaczenia ilość oddziałów czy dzieci uczęszczających do placówki?

Dyskusyjna i niezrozumiała jest kwestia żywienia lub dożywania uczniów w placówkach. Jest to koronny argument Dyrektora Departamentu Edukacji UM w Elblągu. 
Placówka żywiąca dzieci, według pana dyrektora, w każdej sytuacji zasługuje na gratyfikację. Wynika z tego, że jest wyjątkowa. Oczywiste jest przecież, że w takowej placówce zatrudnione są osoby na etacie: intendenta, kucharza itp. Posiłków nie przygotowuje: kierownik gospodarczy, sekretarz szkoły czy księgowa. To, co różni te placówki, to fakt, że w jednych jest więcej etatów pomimo mniejszej ilości dożywianych dzieci, a w innych, gdzie ilość żywionych uczniów jest zdecydowanie większa - ilość pracowników jest mniejsza.

Władze oświatowe w Elblągu podkreślają nieprzerwanie od trzech lat, że zmierzają do usunięcia dysproporcji i regulują wynagrodzenia tak, by na tych samych stanowiskach należne były identyczne wynagrodzenia. Jednak podjęta w marcu br. decyzja o znaczącej podwyżce w trzech elbląskich szkołach podstawowych rodzi wiele kontrowersji, pytań bez odpowiedzi i wątpliwości. Ponieważ podjęto ją w kuluarach i tylko wtajemniczeni - ścisłe grono się z nią zapoznało.


Sytuacja owa sprawiła, że wśród nas rośnie niezadowolenie, poczucie niesprawiedliwości i wzbudza różnego rodzaju podejrzenia. A brak transparentnego wyjaśnienia owego faktu przez Dyrektora Departamentu Edukacji UM w Elblągu potęguje te przekonania.
Podpis: Pracownicy elbląskich placówek oświatowych

[quoteMiędzyzakładowa Komisja Oświaty NSZZ Solidarność stanowczo popiera argumenty zwarte w liście otwartym. Protestujemy przeciwko dyskryminowaniu pozostałych placówek oświatowych pominiętych przy dokonywaniu podwyżek płac dla pracowników administracji i obsługi. Domagamy się od władz Gminy Miasta Elbląg podjęcia natychmiastowych działań w celu zlikwidowania patologii związanych z gospodarowaniem środkami publicznymi oraz uzgadniania wszelkich decyzji płacowych ze związkami zawodowymi.
Oczekujemy od władz miasta zajęcia stanowiska w powyżej sprawie

Aldona Iwko, przewodnicząca MKO NSZZ Solidarność [/quote]


Komentarze (8) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. ktosik z administracji #1110647 | 78.8.*.* 11 cze 2013 23:14

    DO "do ktosik z administracji" minimalna płaca od 1 stycznia br wynosi 1600 BRUTTO, płaca która została przeze mnie podana jest płacą NETTO (bez ZUS-u i podatku - gwoli ścisłości). A zauważyłeś/łaś, że poniżej jest też podana kwota 1400! I w tamtym przypadku nie jest "pilnowana" wysokość płacy minimalnej? Jak już dokonujemy krytycznej oceny, to czytajmy ze zrozumieniem komentarze!

    odpowiedz na ten komentarz

  2. do ktosik z administracji #1110449 | 78.133.*.* 11 cze 2013 20:38

    Po podwyżce 1400? Chyba na pół etatu. To ciekawe ile było przed podwyżką? Poniżej minimalnej? Co jak co ale w budżetówce pilnują minimalnej płacy! Bo jak ktoś wie ile zarabia administracja i obsługa placówek elbląskich to takiego kitu nie wciśniesz.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

  3. ktosik z administracji #1109474 | 78.8.*.* 10 cze 2013 22:06

    A ja pracuję w tej "lepszej", i teraz DOPIERO po podwyższcie zarabiam 1400 z groszami. Jakoś nowocześniej nie zauważaliście tych dysproporcji. I jak to nazwać!!!!!!!

    odpowiedz na ten komentarz

  4. ktosik #1109402 | 78.133.*.* 10 cze 2013 20:57

    A ja pracuję w tej "gorszej" szkole. Nie dostałam 500 zł ani nawet 50zł podwyżki. Dlaczego?????? Inaczej pracuję, krócej, mniej?? 15 lat stażu, stanowisko administracji - 1400 zł? Niedługo mi się w d....ie poprzewraca. Zdaję sobie sprawę z tego, że każdy chciałby zarabiać więcej, ludzie zarabiają jeszcze mniej ode mnie, mają cięższą pracę. Gdyby nikt nie dostał podwyżki bo kryzys, brak środków zrozumiała bym ale w sytuacji gdzie pracownicy wybranych szkół dostają 500 zł a inni "figę z makiem" to jak to nazwać? Nasuwają się tylko wulgarne słowa. Chciałabym podziękować Solidarności za zajęcie się sprawą, bo elbląski ZNP tylko myśli wyłącznie o swojej d...ie i nauczycielach.

    odpowiedz na ten komentarz

  5. nauczyciel #1107073 | 93.105.*.* 8 cze 2013 08:50

    Każdy ma swoje racje, ale Soja czuje się Bogiem i robi co chce. Tłumaczenie,że szkoła żywi 300 uczniów jest mydleniem oczu. W takim razie, dlaczego dał w wybranych szkołach po 500 zł podwyżki referentce, księgowej, sekretarce i intendentce, a obsłudze kuchni po 120 zł To kto w ukropie gotuje ten obiad i najciężej pracuje?!!!!

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (8)