13 km dźwiga chorego syna na rehabilitację

2014-05-09 08:59:02(ost. akt: 2014-05-09 23:09:00)
Anna Buler nosi chorego na wodogłowie synka na rehabilitację z Liszek do Pasłęka

Anna Buler nosi chorego na wodogłowie synka na rehabilitację z Liszek do Pasłęka

Autor zdjęcia: Michał Skroboszewski

Anna Buler z wsi Liszki (gm. Rychliki) musi przejść z dzieckiem 13 kilometrów do Pasłęka. Dwa lata temu, gdy okazało się, że jej syn cierpi na wodogłowie i musi być rehabilitowany, kobieta próbowała szukać pomocy. Do tej pory jednak chodzi na piechotę.


Obecnie chory chłopiec ma prawie trzy lata. Mama Huberta, na ćwiczenia pod okiem specjalistów, nosi go do Pasłęka. Mieszkają w Liszkach, oddalonych od tego miasta o 13 kilometrów. Kobieta jednego dnia ma do przejścia 26 kilometrów.



Gdy okazało się, że jej syn cierpi na wodogłowie i musi być rehabilitowany w oddalonym od domu ośrodku, kobieta próbowała szukać pomocy. 
— Byłam wtedy u wójta z mężem i dziećmi. Prosiłam, by samochód, który ma urząd, dowoził mnie do Pasłęka — mówi kobieta. — Wójt powiedział, że w te dni samochód już jest zajęty, ale kazał mi napisać podanie w tej sprawie.


Pani Anna podania nie napisała, bo... nie umiała. — Gdyby ktoś mi pomógł, to bym to zrobiła — mówi.



— Nie przypominam sobie spotkania i osoby, która miałaby taką sytuację — mówi Henryk Kiejdo, wójt gminy Rychliki.


Wójt potwierdza jednak, że w takich przypadkach potrzebne jest napisanie podania.
 — Musimy zachować przyjętą drogę administracyjną — mówi, ale na naszą prośbę nie chciał wskazać osoby, która pomogłaby pani Annie napisać takie pismo.


Warto dodać, że nie ma przepisów, które zobowiązują władze gminy do udzielania takiej pomocy. 



Rodzina Buler objęta była opieką GOPS w Rychlikach w okresie, gdy mąż pani Ani nie pracował. Pomoc się urwała w momencie, gdy mężczyzna znalazł zatrudnienie i mógł utrzymać rodzinę. 
— Kobieta od tego momentu [przyp. red.] nie ubiegała się o jakąkolwiek pomoc, w tym również o pomoc w formie transportu do ośrodka rehabilitacji do Pasłęka — informuje Bożena Helwak, kierownik GOPS w Rychlikach.



Do wsi Liszki nie dojeżdża żaden autobus. Anna Buler z synkiem

Sprawą zainteresowaliśmy Annę Szyszkę, prezes Elbląskiego Stowarzyszenia Organizatorów Pomocy Społecznej. 
— Kobieta może starać się o zasiłek celowy na zwrot kosztów związanych z dowozem dziecka na rehabilitację. Nawet w przypadku, gdy dochód w rodzinie przekracza warunki objęcia rodziny pomocą GOPS-u, ale istnieją uzasadnione przyczyny, można się starać o takie świadczenie. — potwierdza Anna Szyszka — Poproszę, by ta kobieta zgłosiła się do kierowniczki Środowiskowego Domu Pomocy w Kwietniewie. 


Pomocą rodzinie zainteresowany jest również elbląski "Lazarus".


naj, sw

Więcej o dramatycznej historii Anny Buler czytaj w piątkowym Dzienniku Elbląskim. To wydanie kupisz również na: www.kupgazete.pl

Źródło: Dziennik Elbląski

Komentarze (84) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. ! #1392002 | 83.11.*.* 9 maj 2014 09:27

    Brawo władze gminy jak ktoś biedny i nie wyuczony to niech sam sobie radzi .WSTYD Panie WÓJCIE WSTYD.

    Ocena komentarza: warty uwagi (20) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Janina Dziąsło #1392195 | 195.8.*.* 9 maj 2014 12:24

      To jest upadlanie ludzi przez własne państwo. Kobieta płaci podatki i ma prawo wymagać od państwa zaspokojenia podstawowych potrzeb. Prawo do BEZPŁATNEGO i RÓWNEGO dostępu do opieki zdrowotnej jest zagwarantowane w konstytucji. Rozumiem, że może nie być pieniędzy na niektóre świadczenia ale państwo powinno wtedy zrezygnować z poboru podatków. Jeśli płacę za coś w sklepie, to mam prawo żądać takiego towaru za jaki zapłaciłam. Jeśli nie, to należy mi się zwrot pieniędzy. Państwo zabiera ludziom pieniądze i rozkłada ręce, że nie stać go na świadczenia dla obywateli, jednocześnie nie zwraca podatków. To jest beszczelność w majestacie prawa! Nienawidze socjalizmu, bo upadla ludzi i zdejmuje z nich odpowiedzialność za swoje życie, ale katowanie ludzi podatkami bez zaspokojenia ich podstawowych, zagwarantowanych w konstytucji potrzeb, to zwykły bandytyzm i wyzysk. Utrzymywani z naszych podatków urzędnicy, powinni zrobić wszytko by zapewnić tej kobiecie godne warunki leczenia syna! Hańba!!!

      Ocena komentarza: warty uwagi (17) odpowiedz na ten komentarz

    2. sam #1392113 | 213.77.*.* 9 maj 2014 11:00

      Słowa Wójta 'Musimy zachować przyjęta drogę administracyjną" nic człowieczeństwa. Wyborcy zachowajcie drogę administracyjną i przy wyborach pokażcie co o wójcie sądzicie.

      Ocena komentarza: warty uwagi (17) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. gwiazdeczka76 #1392129 | 83.9.*.* 9 maj 2014 11:09

        Wy wszyscy myślicie ze to tak łatwo prosić o pomoc jak ktoś już raz odmówił. Ci ludzie żyją w przekonaniu ze ktoś inny potrzebuje tej pomocy bardziej niż oni . A w naszym kraju to tylko pomaga się alkoholikom i tym co maja znajomości w MOPS i nie biednym!

        Ocena komentarza: warty uwagi (15) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        1. Julka #1392488 | 78.88.*.* 9 maj 2014 16:49

          Czytam komentarze i nie wierzę! jak można tak tą kobietę poniżać, dla mnie ta kobieta zasługuje na wielki szacunek.. i nie jest ważne czy piśmienna czy nie.. gdyż wiele matek i takich po studiach zostawiają swoje niepełnosprawne dzieci w szpitalach, bo się wstydzą ich, a tu kobieta pokonuje 26 km aby ratować swoje dziecko i zero pomocy i szacunku od społeczeństwa, bo co?, bo jest biedna, tak jej się życie ułożyło, ale ma lepsze serce niż niejedna majętna osoba.. jest jej ciężko, lecz dżwiga dzieciaczka na rękach, gdyż zależy Jej na dziecku. Wielki szacunek dla tej Dziewczyny i naprawdę takim osobom warto pomagać!!

          Ocena komentarza: warty uwagi (12) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

          Pokaż wszystkie komentarze (84)