Idę do szkoły, chociaż nie muszę


!

 — Jeszcze pół roku temu wahaliśmy się, czy posłać synka do szkoły — mówi Agnieszka Warsza, mama Bruna


— Jeszcze pół roku temu wahaliśmy się, czy posłać synka do szkoły — mówi Agnieszka Warsza, mama Bruna


Autor zdjęcia: Ryszard Biel

Zgodnie z prawem oświatowym, Bruno, który urodził się 17 września 2008 roku, mógłby rozpocząć naukę dopiero za rok. Jednak rodzice Bruna uznali, że nie ma na co czekać.

— Jeszcze pół roku temu wahaliśmy się, czy posłać synka do szkoły — przyznaje Agnieszka Warsza. — On wtedy był jeszcze taki drobny i delikatny. Ale teraz to już nie to samo dziecko. Bruno zmężniał i jest naprawdę bystry. Dla niego najfajniejszą zabawą jest rozwiązywanie zadań z matematyki.



— Umiem już liczyć do 150 — z dumą w głosie oznajmia 5,5-letni chłopczyk. — Potrafię też napisać swoje imię i słowo "mama"... Wiem już, jaką będę miał nauczycielkę. Byłem w szkole z mamą i ją poznałem. Chociaż trochę już zapomniałem, jak wygląda...


Agnieszka Warsza przyznaje, że przestała mieć jakiekolwiek wątpliwości, czy posłać synka wcześniej do szkoły, czy też nie, była wizyta w klasie, w której chciałaby, żeby Bruno się uczył. 


— Zobaczyłam, jak prowadzone są zajęcia — podkreśla pani Agnieszka. — Dzieci siedziały nie na krzesełkach, a na piłkach. Gdy pisały, były bardzo spokojne, plecki miały wyprostowane. Ale gdy tylko słuchały pani, piłki pod nimi "tańczyły", zgodnie z potrzebą ciągłego ruchu, jaką wszystkie dzieci w tym wieku przecież mają. Byłam naprawdę pod wrażeniem. 
Bruno zapisany jest do "szesnastki". przy ul. Sadowej.
 — Na razie jest na liście rezerwowej — trochę martwi się pani Agnieszka. — Ale mam nadzieję, że się dostanie. 



Z początkiem września, ok. półtora tysiąca młodych elblążan po raz pierwszy pójdzie do szkoły. Wśród nich będzie 870 siedmiolatków, ok. pół tysiąca dzieci, które 6 lat skończyły w pierwszej połowie tego roku (a więc objęte są od tego roku obowiązkiem szkolnym) i 100 sześciolatków, których urodziny, jak w przypadku Bruna, przypadają na miesiące od lipca do grudnia (ta grupa dzieci obowiązkiem szkolnym będzie objęta dopiero od przyszłego roku). 


— Sześciolatków urodzonych w pierwszym półroczu 2008 roku jest dokładnie 520. Ale to nie oznacza, że tyle dzieci w tym wieku pójdzie do pierwszej klasy. Ta liczba może ulec zmniejszeniu, bo niektórzy rodzice, po przebadaniu dziecka w poradni psychologiczno-pedagogicznej, mogą jeszcze uzyskać dla niego odroczenie obowiązku szkolnego — zastrzega Łukasz Mierzejewski z zespołu prasowego elbląskiego ratusza.



W Elblągu zameldowanych jest 640 dzieci urodzonych od lipca do grudnia 2008 roku. 
— To są dane z ewidencji ludności. Wiadomo jednak, że ok. 100 dzieci z powyższej liczby wyjechało już z Elbląga do innego miasta lub kraju — mówi Łukasz Mierzejewski.


Z tych danych wynika, że rodzice ok. 400 sześciolatków z drugiego półrocza nie poślą jeszcze swoich pociech do szkoły. Teoretycznie mają oni jeszcze czas na zmianę tej decyzji do końca sierpnia. 


— Dyrektor szkoły może nadal przyjąć pierwszoklasistę spoza obwodu, bez względu na jego wiek, jeżeli ma wolne miejsca. A przypominam: w klasie może być co najwyżej 25 uczniów. W przypadku dzieci z obwodu, dyrektor musi przyjąć każdego pierwszoklasistę objętego obowiązkiem szkolnym, a sześciolatka z drugiej połowy 2008 roku - tylko w przypadku posiadania wolnych miejsc. 

gog

Źródło: Dziennik Elbląski

Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. mamadzieci #1454100 | 91.235.*.* 5 sie 2014 11:26

    Aga, a możesz mi wyjasnić co znaczy "szkoda dzieciństwa". Ja mam już dorosłe dzieci, ale nie mogę zrozumieć, jak rodzice piszą "szkoda dzieciństwa", a jak pytam ich co to znaczy - nie potrafią udzielić odpowiedzi. Rozumiem Aga, że Twoje dziecko nie chodzi do przedszkole na 8 godzin, albo i więcej, tylko spędza czas z Tobą bawiąc się?

    odpowiedz na ten komentarz

  2. Aga #1453801 | 81.219.*.* 4 sie 2014 20:18

    Nie posłałabym dziecka. Szkoda dzieciństwa

    Ocena komentarza: warty uwagi (15) odpowiedz na ten komentarz

  3. Jak kto chce #1453692 | 164.126.*.* 4 sie 2014 17:10

    Cóż... skrócenie dzieciństwa. Moi znajomi bardzo żałowali, że posłali swoją jedynaczkę wcześniej do szkoły. Ale już tego nie zmienią. Często jest to decyzja chwili_posłać wcześniej czy nie. Niech nauczyciele też mają pracę.

    Ocena komentarza: warty uwagi (13) odpowiedz na ten komentarz