Ośliczka w wodzie z kranu. Obrzydliwa, ale niegroźna

2014-09-08 07:05:00(ost. akt: 2014-09-07 16:59:26)

Autor zdjęcia: Michał Skroboszewski/Frank van de Putte

Elblążanin, który w domowym filtrze wody dostrzegł najwyraźniej dobrze się w nim czujące żyjątka, na pewno przeżył szok. Okazało się, że są to ośliczki pospolite, maleńkie skorupiaki, na szczęście niegroźne dla zdrowia. Aby się ich pozbyć, w mieście prowadzone będzie kompleksowe płukanie sieci.
Ośliczka pospolita (wodna) jest maleńkim skorupiakiem o spłaszczonym, zbudowanym z segmentów ciele. Jej obecność w wodzie pitnej była szokiem nie tylko dla elblążanina, który jako pierwszy odkrył niepożądane żyjątka w swoim domowym filtrze, ale i dla pracowników elbląskich wodociągów. Tadeusz Grodziewicz, dyrektor Elbląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji przyznaje, że stanął przed dylematem: informować o niepożądanym lokatorze miejskiej sieci, skoro - bez żadnych wątpliwości - nie stanowi on żadnego zagrożenia dla ludzkiego zdrowia, czy też nie.
— Uznałem, że odbiorcy mają prawo znać prawdę.— zapewnia Tadeusz Grodziewicz. — Jednak z drugiej strony, nie chcemy zniechęcać do picia naszej wody. Wręcz przeciwnie. Woda jest na pewno zdrowa i czysta. Gdyby była zanieczyszczona i z tego powodu chlorowana, ośliczka by się w niej na pewno nie pojawiła.

EPWiK, w komunikacie przesłanym mediom, powołuje się na opinię Państwowego Zakładu Higieny w Warszawie. Wynika z niej, że "ośliczka wodna jest skorupiakiem mogącym powszechnie występować w systemach wodociągowych, zwłaszcza w tych, w których woda nie jest chlorowana w sposób ciągły". Okazuje się że w Danii i Holandii, gdzie prowadzono badania ukierunkowane na wykrywanie ośliczki, jej występowanie stwierdzono w ok. 50 - 80 proc. systemów wodociągowych. Według specjalistów z PZH nie zachodzi obawa, że obecność ośliczki w wodzie pitnej może wpływać negatywnie na zdrowie konsumentów.

Pierwszy sygnał o niezidentyfikowanych żyjątkach w wodzie dotarł do EPWiK pod koniec lipca.
— Sprawdziliśmy wtedy nasz system wodociągowy i niczego nie znaleźliśmy — przyznaje Andrzej Kurkiewicz, zastępca dyrektora ds. technicznych EPWiK. — Po drugim sygnale z tego samego miejsca, mniej więcej w połowie sierpnia, sięgnęliśmy głębiej - dokładnie zbadaliśmy zbiornik retencyjny przy ul. Częstochowskiej. I znaleźliśmy tam ośliczkę.
Zbiornik został natychmiast opróżniony, wyczyszczony i zdezynfekowany. Ponowne badania bakteriologiczne i fizykochemiczne wykazały, że niepożądanego gościa w zbiorniku już nie ma.

— Ośliczki szukaliśmy też w sieci. Przeprowadziliśmy sondujące płukania. I co się okazało? W jednych miejscach znajdowaliśmy tego skorupiaka, w innych nie. Stwierdziliśmy więc, że potrzebne jest kompleksowe płukanie sieci w całym mieście. Rozpoczniemy je w połowie września. Będą one prowadzone nocą, żeby były jak najmniej uciążliwe — informuje Andrzej Kurkiewicz.
gog

Źródło: Dziennik Elbląski

Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. ekspert #1479670 | 78.8.*.* 8 wrz 2014 09:48

    skoro ona nie zdechła od tej wody to my też od niej nie zdechniemy

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  2. abc #1479828 | 159.205.*.* 8 wrz 2014 12:52

    Wina Wilka! Za komuny tego nie było!!1!

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  3. :) #1479614 | 164.126.*.* 8 wrz 2014 09:05

    ...jest ośliczka t.zn czysta woda, nie ma ośliczki woda chlorowana...wybór należy do Ciebie :)

    odpowiedz na ten komentarz