Za Olimpią i Concordią ostatnie wygrane sparingi. Czas na ligę
2015-08-02 19:35:07(ost. akt: 2015-08-02 19:39:13)
Elbląskie zespoły są już w dobrej dyspozycji w walce o ligowe punkty. W najbliższą sobotę nastąpi inauguracja rozgrywek na zapleczu II ligi, w grupie warmińsko-mazursko-podlaskiej a także w IV lidze.
To było ostatni mecz kontrolny elbląskiego III-ligowca. Tradycyjnie, od trzech sezonów, seniorzy kończą okres przygotowawczy meczem z juniorami. Od samego początku podopieczni Adama Borosa mieli zdecydowaną przewagę. W pierwszej części zdobyli trzy gole. Najpierw Kamil Kuczkowski nie zmarnował sytuacji sam na sam z bramkarzem Mikołajem Jóźwikiem. Później Anton Kołosow, strzelając z bliska podwyższył rezultat na 2:0. Kolejnego gola zdobył Damian Szuprytowski po ładnym uderzeniu w długi róg. W tej części meczu młodzież mogła zmniejszyć różnicę porażki, ale dobrych sytuacji nie wykorzystali Michał Bratkowski i Paweł Szczęch. Po przerwie trzecioligowcy mieli kilka okazji do podwyższenia rezultatu, ale wykorzystali tylko dwie sytuacje. W tej części spotkania na listę strzelców wpisali się Radosław Stępień, po strzale którego piłka wpadła pod poprzeczkę oraz Paweł Piceluk, który ustalił wynik meczu. — Nie jestem zadowolony z gry mojego zespołu. Było dużo nonszalancji i zbyt mało skuteczności. W wielu przypadkach przekonałem się, kto zasługuje na grę w wyjściowym składzie — mówi Adam Boros. W poniedziałek (3 sierpnia) w Tawernie Tortuga o godz. 18 odbędzie się prezentacja kadry ZKS Olimpia.
Elblążanie tym razem zagrali bez Mateusza Szmydta, Jeana Claude Essomby oraz Pawła Kowalskiego (sprawy osobiste), ale za to już zagrali z Michałem Burzyńskim (powrót Górnik Łęczna) oraz Krzysztofem Niburskim (powrót z Japonii). Sokół, który zgłasza aspiracje do tytułu mistrzowskiego, tym razem musiał przeżyć gorycz porażki. Spotkanie było wyrównane. Sytuacje bramkowe mieli gospodarze, jak i goście, którzy tym razem okazali się skuteczniejsi. — Już do przerwy wygrywali 1:0, kiedy to Michał Kiełtyka, sfinalizował podanie Mateusza Bogdanowicza i z bliska skierował piłkę do siatki nie bez winy defensywy miejscowych — informuje trener elblążan Władysław Obrębski. Po zmianie stron gospodarze robili wszystko, by zmienić rezultat, ale dobrze grała cała defensywa, a w niej bramkarz Przemysław Matłoka. W 67. min, po akcji całego zespołu, na listę strzelców wpisał się Michał Lewandowski i tym samym ustalił wynik meczu. W sobotę Concordia zagra pierwszy mecz mistrzowski na wyjeździe z Wissą Szczuczyn.
Źródło: Dziennik Elbląski
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Ferd #1789532 | 79.184.*.* 6 sie 2015 14:22
Mam nadzieje że po tegorocznej reorganizacji 3 ligi wreszczie zniknie z mapy Elblaga darmozjad Concordia i wraz z nią darmozjady ciągnące kase z podatków elblążan
odpowiedz na ten komentarz