Rzeźba Tezeusza już lśni

2015-11-26 11:39:29(ost. akt: 2015-11-26 11:44:50)
Szymon Juźków, który był odpowiedzialny za konserwację rzeźby

Szymon Juźków, który był odpowiedzialny za konserwację rzeźby

Autor zdjęcia: Ryszard Biel

XIX-wieczna rzeźba Tezeusza z białego marmuru kararyjskiego, zdobiąca skwer przed hotelem Arbiter na Placu Słowiańskim, została gruntownie oczyszczona oraz zakonserwowana. W kolejce do odnowy czeka jeszcze rzeźba umierającego Achillesa.
Autorem posągu Tezeusza był Martin Wolf z Berlina. Elbląg rzeźbę otrzymał w prezencie od ówczesnego ministerstwa kultury wraz z posągiem umierającego Achillesa. Oba monumenty stały początkowo przed dawnym Reformowanym Gimnazjum Realnym — to budynek przy ul. Łączności, w którym obecnie znajduje się Urząd Miejski. Achilles nadal strzeże bram tego przybytku, za to Tezeusz kilkakrotnie wędrował po mieście. Pomnik od roku 1931 r. stał w okolicy dzisiejszego placu Grunwaldzkiego. Już w tym czasie był niszczony przez wandali, a ich celem było... przyrodzenie nagiej postaci Tezeusza.

Około 1970 r. rzeźba została przeniesiona do parku Traugutta. Tam jednak wandale nadal dokonywali dzieła swojego zniszczenia. Dlatego w 2000 r. rzeźba została poddana renowacji i przeniesiona na skwer na Placu Słowiańskim.

Po 15 latach przyszedł czas na gruntowną odnowę posągu. Prace polegały na oczyszczeniu rzeźby, uzupełnieniu powstałych ubytków i naniesieniu warstwy specjalnych wosków, które chronią marmur i granitowy cokół przed zniszczeniem. Prace trwały miesiąc i kosztowały 10 tys. zł.
— Podczas renowacji najtrudniejsze okazało się oczyszczenie posągu. Rzeźba stoi na skwerze w otoczeniu zieleni i drzew. Drobiny organiczne, które się z nich przedostają, powodują, że posąg szybko zielenieje — opowiada Szymon Juźków odpowiedzialny za konserwację rzeźby. — Dlatego warto byłoby je trochę przyciąć, albo nawet usunąć.
Podczas renowacji konserwatorzy nie mieli zbyt wiele pracy w uzupełnieniu ubytków powstałych na posągu.

W kolejce do odnowy czeka także posąg umierającego Achillesa.
as

Źródło: Dziennik Elbląski