Podwójna uroczystość ks. inf. dr. Mieczysława Józefczyka [zdjęcia]
2016-05-21 16:20:00(ost. akt: 2016-05-21 17:15:03)
Z Elblągiem jest związany od ponad pół wieku. Władze miasta, osoby świeckie i duchowne, a także wierni, rodzina i przyjaciele uczestniczyli w sobotę (21.05) w uroczystościach 88. urodzin i 66. rocznicy święceń kapłańskich księdza infułata Mieczysława Józefczyka, Honorowego Obywatela Miasta Elbląg.
— Trafiłem najpierw do Bydgoszczy, bo usłyszałem, że tam jest mój dowódca. Przez trzy dni nocowałem na przechowalni bagażu, a w dzień szukałem go po wszystkich tamtejszych instytucjach. Nadaremno… Ruszyłem więc w dalszą podróż. Rozważałem wyjazd za granicę. W końcu, w Poznaniu podjąłem decyzję: nie będę uciekał z kraju zagrożonego bolszewizmem. Trzeba tu zostać i spróbować inaczej działać — opowiada ks. Józefczyk.
W Warszawie koleżanka z dawnego oddziału AK Puszcza Kampinoska poradziła młodemu Mieczysławowi, by wyjechał do Olsztyna. Tam rozpoczął pracę w urzędzie skarbowym, zdał maturę i wstąpił do seminarium duchownego. Potem pracował w parafiach, m.in. w Morągu i w Węgorzewie. A od 1968 Elbląg i ciągła, trwająca do dziś praca kapłana, historyka i naukowca.
— Wydaje się, że to wszystko osiągnąłem własną mocą, siłą, przebiegłością i inteligencją. Nie. Przez całe życie, zawsze czyjaś ręka pchała mnie w tę stronę i kierowała moim życiem. Jak moja koleżanka, która poradziła mi wyjazd do Olsztyna. Jestem przekonany, że ręką tych ludzi, którzy kierowali mną, kierował zawsze palec Boży — mówi ks. Józefczyk.
— Wydaje się, że to wszystko osiągnąłem własną mocą, siłą, przebiegłością i inteligencją. Nie. Przez całe życie, zawsze czyjaś ręka pchała mnie w tę stronę i kierowała moim życiem. Jak moja koleżanka, która poradziła mi wyjazd do Olsztyna. Jestem przekonany, że ręką tych ludzi, którzy kierowali mną, kierował zawsze palec Boży — mówi ks. Józefczyk.
Nigdy nie zapominał o potrzebujących, ofiarach represji i prześladowań. W 1980 r. wspierał opieką duszpasterską i finansową strajkujących pracowników zakładów elbląskich. Od jesieni 1980 roku była także kapelanem „S” Regionu Elbląskiego, których działaczy ukrywał niejednokrotnie na plebanii kościoła.
Ks. Józefczyk to nie tylko kapłan wielkiego serca, ale także zasłużony dla architektury i ratowania zabytków Elbląga. Jest autorem cenionych publikacji na temat dziejów miasta a także historii Kościoła w Elblągu.
— Wędrując po Elblągu wszędzie czuję obecność jego ducha, wielkiego kapłana i budowniczego. To bez wątpienia najwybitniejszy wśród nas duszpasterz i historyk, pokazujący, że wiele dobrych rzeczy można i trzeba łączyć. To wielki obywatel nie tylko Elbląga, ale i Pomezanii, Pomeranii, całego Pomorza, regionalista — dodaje prof. Józef Borzyszkowski.
— Wędrując po Elblągu wszędzie czuję obecność jego ducha, wielkiego kapłana i budowniczego. To bez wątpienia najwybitniejszy wśród nas duszpasterz i historyk, pokazujący, że wiele dobrych rzeczy można i trzeba łączyć. To wielki obywatel nie tylko Elbląga, ale i Pomezanii, Pomeranii, całego Pomorza, regionalista — dodaje prof. Józef Borzyszkowski.
19 maja 1994 r. uchwałą Rady Miejskiej w Elblągu ks. inf. dr Mieczysław Józefczyk otrzymał tytuł Honorowego Obywatela Miasta Elbląg. Tym samym do podwójnego jubileuszu ks. Józefczyka można dziś dopisać trzeci element – 22. rocznicę nadania Mu miejskiego tytułu.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez