Miał się opiekować psem, a przywiązał do drzewa i zostawił na pewną śmierć

2016-11-16 09:52:42(ost. akt: 2016-11-16 09:57:07)

Autor zdjęcia: OTOZ Animals Elbląg

„Przywiązał psa do drzewa i zostawił na pewną śmierć”, „Celowo przejechał kota”, „Potraktował psa gaśnicą…”.. To przykłady zgłoszeń wyjątkowego okrucieństwa wobec zwierząt, które odnotowali elbląscy policjanci. Wszystkie zostały wyjaśnione. Podejrzani usłyszeli zarzuty i staną przed sądem. Grozi im kara do trzech lat więzienia.
Policjanci z Elbląga, pod nadzorem prokuratury, wyjaśniali trzy przypadki znęcania się nad zwierzętami. Wszystkie miały miejsce w okresie od lipca do września tego roku Śledczy przedstawili trzy zarzuty trzem mężczyznom. Ale wcześniej przesłuchali dziesiątki świadków. Funkcjonariusze nie mają wątpliwości. Były to szczególne akty okrucieństwa.

Przywiązał Ramzesa do drzewa, żeby zdechł…
Pierwsza sprawa dotyczy 30-latka, który 22 lipca przywiązał psa do drzewa w parku Dolinka w Elblągu i pozostawił go na pewną śmierć.
— Wybrał miejsce mało uczęszczane i zarośnięte krzakami. Po trzech dniach, głodne i przestraszone zwierzę zauważył przypadkowy przechodzień. To on powiadomił OTOZ Animals w Elblągu, a oni z kolei policjantów — informuje Jakub Sawicki z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.
Ramzes trafił do schroniska i tam wyzdrowiał. Dzięki współpracy z inspektorami ds. ochrony zwierząt, śledczy dotarli do świadków i ustalili sprawcę. Mężczyzna miał opiekować się psem pod nieobecność znajomej, która chciała wyjechać z kraju.
— 30-latek z Elbląga przyznał się i złożył wyjaśnienia. Powiedział, że był pijany i niewiele pamiętał. Był karany za rozbój — dodaje Jakub Sawicki.

Na oczach dzieci przejechał ciężarną kotkę, dwa razy…
Kolejne zdarzenie miało miejsce 9 września na ul. Szymanowskiego w Elblągu. Grupa dzieci zauważyła pod szkołą osobowe renault, którego kierowca przejechał ciężarną kotkę. Zrobił to dwukrotnie, bo jeszcze wycofał samochód i ponownie najechał kota.
— Nie wiadomo co kierowało 32-latkiem, gdyż nie przyznał się do zarzucanego mu czynu. Nie był karany. Weterynarze nie zdołali uratować zwierzęcia — mówi Jakub Sawicki.

W oczy owczarkowi
47-latek miał konflikt z rodziną.
— 14 września przyjechał pod jeden z domów w podelbląskim Kazimierzowie. Tam wywołał awanturę i groził członkom rodziny. Nikt mu nie otworzył. Złość wyładował na owczarku, który pilnował posesji. Wyjął z samochodu gaśnice i wypróżnił ją wprost w oczy czworonoga. Zwierzę trafiło do weterynarza. Miało popalone spojówki. Mężczyzna przyznał się. Był wcześniej karany za uszkodzenie ciała, paserstwo, kradzież z włamaniem, oszustwo — dodaje Jakub Sawicki.

W miniony poniedziałek (14 listopada), wszystkim podejrzanym, śledczy przedstawili zarzuty znęcania się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem. Grozi im kara do 3 lat więzienia.

Od początku roku elbląscy policjanci zakończyli aktem oskarżenia pięć spraw, związanych ze znęcaniem się nad zwierzętami. Teraz sąd zadecyduje o dalszym losie sprawców. W każdym z tych przypadków policjanci współpracowali z obrońcami praw zwierząt z OTOZ Animals w Elblągu i ze Schroniska Psi Raj w Pasłęku.

Jeżeli zauważysz, że ktoś znęca się nad zwierzętami zadzwoń pod numer 997 lub 112. Zauważony problem można zgłosić również na adres e-mail: policja@elblag.ol.policja.gov.pl

Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Beata #2114241 | 79.186.*.* 16 lis 2016 21:13

    a co z tymi podłymi .....którzy oddają koty do schroniska, koty Rodziców, którzy trafili do szpitala, gnoje parszywe,wiedząc,że Rodzice kochają te koty, oddają je do schroniska i tym samym skazują na śmierć, bo zwierzęta tam nie chcą jeść, serce im pęka, bo tęsknią.....to jest skurwysyństwo..... a potem Rodzica do przytułku i po kłopocie, ale zyskają mieszkanie....kanalie!!!

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

  2. axaaxa #2114140 | 83.28.*.* 16 lis 2016 18:52

    Zwyrodnialcy powinni trafić do więzienia przynajmniej na kilka lat i niezależnie od tego ponieść wysoką karę finansową (kilkanaście tysięcy, a nie jak obecnie kilkaset złotych!). Ponadto ich dane osobowe powinny zostać podane do publicznej wiadomości. Ci, którzy uważają, że to zbyt surowe kary pamiętajcie: dzisiaj pies lub kot – jutro ty lub twoje dziecko!

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

  3. !!! #2113856 | 195.147.*.* 16 lis 2016 13:19

    Oko za oko

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz