O Wiśle i jej problemach na pikniki żeglarskim

2017-07-29 18:58:45(ost. akt: 2017-07-29 19:08:04)
Sobotni piknik przyciągnął do Jachtklubu Elbląg całe rodziny

Sobotni piknik przyciągnął do Jachtklubu Elbląg całe rodziny

Autor zdjęcia: Aleksandra Szymańska

Działania w ramach Roku Rzeki Wisły to społeczne inicjatywy dążące do budowy dobrej marki rzeki Wisły. Elbląg także włączył się w obchody tego wydarzenia. W sobotę (29.07), w Jachtklubie na ul. Radomskiej, odbył się z tej okazji piknik,

22 czerwca 2016 roku na wniosek oddolnej inicjatywy społecznej, Sejm RP ogłosił rok 2017 Rokiem Rzeki Wisły. Celem Roku Rzeki Wisły jest uruchomienie energii i działań na wielu poziomach, ale również tworzenie trwałych efektów: projektów, cyklicznych działań i produktów turystycznych, kulturalnych i społecznych o charakterze lokalnym jak również w skali ogólnokrajowej.

Także Elbląg włączył się do obchodów tego wydarzenia. 25 czerwca rozpoczął się m.in. Rejs Królową Wisłą, w którym na ostatnim odcinku biegnącym m.in. szlakami Pętli Żuławskiej, wzięli udział wodniacy z Ogniska Sportów Wodnych "Fala" w Elblągu.

— Do udziału w rejsie namówił nas senator Jerzy Wcisła, wielki pasjonat żeglarstwa i jednocześnie przewodniczący Parlamentarnego Zespołu Rozwoju Dróg Wodnych. Pomyśleliśmy, że to świetny pomysł, by w ten sposób rozpropagować idę Roku Wisły — mówi Stanisław Nowak, wicekomandor Ogniska Sportów Wodnych "Fala" w Elblągu. — Bo Wisła stanowi palący problem jeśli chodzi o żeglugę śródlądową. Rzeka jest dość dobrze uregulowana, ale należy ją pogłębić, bo na wielu odcinkach stan wody jest katastrofalnie niski. Niedługo dojdzie do takich utrudnień, że żaden statek, czy to pasażerski, czy towarowy nie będzie w stanie jej przepłynąć. To ostatni dzwonek na to, by zająć się tymi problemami.

Te ostatnie na własnej skórze odczuli wodniacy, którzy wzięli udział w rejsie "Królowa Wisła" na jego ostatnich odcinkach. Żeglarze wypłynęli z Elbląga 25 lipca i obrali kurs na Malbork, gdzie wzięli udział w debacie "Wiślany Okrągły Stół". Następnie popłynęli do śluzy Biała Góra skąd wyszli na Wisłę.
— No i zaczęły się kłopoty. Na samym wyjściu, w Główkach od razu trafiliśmy na zator, czyli łachę. Niektórzy żeglarze płynęli tzw. łodziami balastowymi, gdzie jest bardzo nisko przeniesiony środek ciężkości. Wisła zmusiła ich do wrócenia się na Białą Górę — opowiada wicekomandor Nowak. — Ja wraz z pięcioma innymi jachtami przebiłem się. W Tczewie za mostem kolejowym napotkaliśmy na kolejną przeszkodę, jaką było wypłycenie rzeki. Ale ostatecznie dopłynęliśmy do śluzy Gdańska Głowa. A stamtąd do Osłonki, która jest jedną z przystani Pętli Żuławskiej i do Elbląga, gdzie rejs kończymy dziś, na pikniku. W sumie przepłynęliśmy Wisłą około. 40 km.

Podczas sobotniej imprezy można było obejrzeć m.in. pokazy ratownictwa medycznego i wodnego, a także wysłuchać koncertu szantowego popularnego zespołu The Nierobbers.

Duża część rejsu związanego z Rokiem Wisły biegła szlakami Pętli Żuławskiej, która z roku na rok przyciąga coraz więcej wodniaków, którzy chętnie żeglują tym wodnym odcinkiem. W ubiegłym roku na Pętli Żuławskiej pojawiło się ok. 150 tysięcy turystów, w tym ok. 40 tysięcy wybrało czynny wypoczynek na wodzie.
as

Źródło: Dziennik Elbląski

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. ASX #2297712 | 87.205.*.* 29 lip 2017 21:34

    Wisła miała jakieś problemy na pikniku żeglarskim?

    odpowiedz na ten komentarz