Marta Gałuszewska dziękuje Elblągowi za wsparcie

Marta Gałuszewska od początku ósmej edycji „The Voice of Poland”, emitowanym w TVP2, zachwycała swoim głosem uczestniczących w programie trenerów i telewidzów. W decydującym odcinku minioną sobotę, zobaczyliśmy ją i usłyszeliśmy w czterech utworach.

W ostatnim, decydującym występie jej singiel „Nie mów mi nie” porwał nie tylko publiczność zgromadzoną w studio, ale i wszystkich trenerów. Zwycięzcę „The Voice of Poland” wskazali widzowie w głosowaniu sms-owym. Została nim Marta. Pochodząca z Elbląga 23-latka zdobyła tym samym kontrakt płytowy oraz 50 tys. zł.

Swój sukces skomentowała między innymi na swoim profilu na Facebboku.
— Powoli zaczyna chyba do mnie docierać co się właściwie wydarzyło i.. nie wiem, jak Wam dziękować. Ilość wiadomości, które do mnie docierają, wciąż mnie przerasta, ale jest to bardzo pozytywne uczucie, wręcz ciężko mi uwierzyć, że mam od Was aż tyle wsparcia — napisała.

W swoim poście dziękowała m.in. rodzinie, znajomym, Michałowi Szpakowi, współuczestnikom programu, widzom, publiczności, a także rodzinnemu miastu, Elblągowi.
— Ten program był moim wyzwaniem, ale był dla Was. To Wy stanęliście za mną murem, pomogliście przejść przez odcinki na żywo, a w finale daliście mi tak dużo zaufania i wsparcia, że dostałam tytuł „The Voice of Poland”. Bez Was by się nie udało, dlatego teraz zrobię wszystko, żeby spłacić dług wdzięczności. Mam nadzieję, że uda mi się to zrobić poprzez muzykę — deklaruje. — To, co się stało, wciąż graniczy dla mnie z abstrakcją, ale wiem, że jesteście i widzę ile Was jest, i za to jestem wdzięczna. To jest uczucie nie do opisania, kiedy coś najbliższemu Twojemu sercu dostaje tak pozytywny odzew.

Wiadomo, że Martę będzie można zobaczyć i usłyszeć m.in. podczas „Sylwestra z Dwójką”.
Marta Gałuszewska urodziła się w Elblągu, ma 23 lata. Od czterech lat mieszka w Trójmieście, gdzie ukończyła amerykanistykę pierwszego stopnia. Śpiewa na ulicy i w lokalach Trójmiasta i okolic. Kocha podróże, bo to one powodują, że nabiera oddechu.
Dla 23-latki to była kolejna przygoda z muzycznym programem telewizyjnym. Kilka lat temu razem z drużyną Ryszarda Rynkowskiego, reprezentującą Elbląg, dotarła aż do finału „Bitwa na głosy”. Próbowała także z zespołem The Nowhere sił w „Must be the music”. Marta uczyła się śpiewać w Młodzieżowym Domu Kultury w Elblągu.
AKT