Czarne chmury nad Olimpią [ZDJĘCIA]

2021-03-28 11:05:22(ost. akt: 2021-03-28 11:10:23)

Autor zdjęcia: Ryszard Biel

W czwartym spotkaniu na wiosnę, na własnym boisku, Olimpia drugi raz z rzędu zeszła pokonana. Tym razem lepsza okazała się Stal Rzeszów, która wygrała 1:0. Po tej porażce elblążanie są na przedostatnim miejscu w tabeli.

• Olimpia Elbląg — Stal Rzeszów 1:3 (0:0)
0:1, 0:2 — Pieczara (46,57), 1:2 — Poliński (59), 1:3 — Goncerz (92)
czerwona kartka : Burzyński (43, za uderzenie przeciwnika łokciem)

OLIMPIA: Witan — Kamiński, Lewandowski, Wenger, Sedlewski (83 Ressel), Kiełtyka (55 Jabłoński), Krasa (83 Filipczyk), Burzyński, Waniek (45 Zyska), Kordykiewicz (55 Poliński), Surdykowski.

Dla elblążan był to mecz z cyklu za "sześć" punktów.

Niestety, gospodarze trafili na dobrze dysponowanych rzeszowian i zeszli z boiska pokonani. Początek pojedynku był wyrównany, jednak groźniejsze sytuacje stwarzali goście. Na bramkę Andrzeja Witana strzelali Mariusz Sławek, Rafał Maciejewski oraz Marek Kotwica, ale zawsze na miejscu był golkiper gospodarzy.

Olimpia też miała szansę na zmianę wyniku, ale wcześniej Michał Kiełtyka z 10 metrów, uderzył nad bramką. Podopieczni trenera Jacka Trzeciaka szukali okazji na zdobycie gola, po stałych fragmentach gry, ale przyjezdni grali czujnie w defensywie i w porę wkraczali do akcji.

Na dwie min przed końcem podstawowego czasu gry w pierwszej odsłonie meczu, Patryk Burzyński, za uderzenie łokciem Maciejewskiego, został ukarany czerwoną kartką.

W pierwszych 45 min mecz stał na przeciętnym poziomie, choć woli walki i ambicji, dla żadnej ze stron odmówić nie można. W tym czasie Stal oddała trzy celne strzały na bramkę Olimpii, a gospodarze zero.

Po przerwie już po pierwszej akcji, po dośrodkowaniu Mariusza Sławka w pole karne, obrońców Olimpii, uprzedził Krystian Pieczara i skierował piłkę do siatki. W 57 min ten sam zawodnik podwyższył rezultat na 2:0, strzelając z pola bramkowego.

W 59 min Olimpia zdobyła kontaktowego gola, kiedy to, Damian Poliński, sfinalizował prostopadłe podanie Dawida Jabłońskiego, posyłając z 14 metrów, nie do obrony.

Po stracie gola rzeszowianie uporządkowali grę i to oni byli bardziej stroną atakującą. W 89 min szczęście dopisało"olimpijczykom". Po uderzeniu Sławomira Szeligi z dystansu piłka odbiła się od poprzeczki i wyszła w pole.

W doliczonym czasie gry nie bez winy bramkarza Witana, Grzegorz Goncerz z trzech metrów, strzelił do pustej bramki i tym samym ustalił wynik meczu.

Kolejny mecz Olimpia rozegra w sobotę o godz. 12 na wyjeździe z Sokołem Ostróda.

Jerzy Kuczyński

• Pozostałe wyniki: Śląsk II Wrocław — Wigry Suwałki 3:0 (0:0), Błękitni Stargard — Chojniczanka Chojnice 0:2 (0:0), Znicz Pruszków — Sokół Ostróda 2:1 (1:1), Olimpia Grudziądz — Hutnik Kraków 1:2 (1:1), Górnik Polkowice — Lech II Poznań 4:0 (2:0), Garbarnia Kraków — Motor Lublin (21.04). Pauzował KKS Kalisz