Zeszyty, długopisy, kredki — przybory szkolne potrzebne są każdemu dziecku, bez względu na to, gdzie mieszka. Dlatego też elblążanie wsparli dzieci na Zanzibarze.
Szkoła, której zorganizowano pomoc, nie otrzymuje wsparcia rządowego. Utrzymuje się z akcji charytatywnych. Jak Elbląg dołączył do pomocy? — Dołączyłyśmy się do zbiórki, którą rozpropagowała moja siostra z koleżanką w Olsztynie — mówi Joanna Cesarska z Integracyjnego Klubu Sportowego ATAK, który wspólnie z Regionalnym Centrum Wolontariatu zorganizował zbiórkę w Elblągu. — Na zakończenie roku sportowego szliśmy do kina. W zamian za wejście na film dzieci przynosiły zeszyt, kredki czy coś innego z artykułów szkolnych.
Akcję postanowiło wesprzeć także Regionalne Centrum Wolontariatu w Elblągu. Po dokładnym sprawdzeniu placówki, pracownicy RCW przekazali przybory szkolne. — Dzięki zapasom z zeszłorocznej akcji „Pierwszy dzwonek”, które zatrzymaliśmy na szczególne sytuacje i dla naszych podopiecznych mogliśmy podzielić się z dziećmi z Zanzibaru — opowiada Gabriela Zimirowska, prezes RCW. — Plecaki wypełniłyśmy zeszytami, kredkami, mazakami i innymi rzeczami.
— Dzieci na Zanzibarze były bardzo zadowolone z darów — dodaje Joanna Cesarska. — Z tego, co wiem, już pytają o kolejną przesyłkę od nas — uśmiecha się nasza rozmówczyni.
K
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez