Zuzanna Gajewska: „Odwilż”, czyli kto utonął w rzece? [RECENZJA]

2023-12-21 15:51:38(ost. akt: 2023-12-20 11:09:24)

Autor zdjęcia: Prószyński i S-ka

Po „Burzy” i „Zamieci” przyszedł czas na „Odwilż”. Doczekaliśmy się premiery kolejnego tomu pasjonującej serii kryminalnej Zuzanny Gajewskiej z niezawodną Eweliną Zawadzką, właścicielką zakładu pogrzebowego.
WARTO PRZECZYTAĆ

Do Młynar leniwie zagląda wiosna. Wita mieszkańców mżawką, widokiem zgniłej trawy i szaroburą chlapą. Topniejący śnieg ujawnia to, co miało pozostać ukryte. Podczas porannego spaceru Ewelina Zawadzka trafia na ciało topielca. Młynarska policja usiłuje ustalić tożsamość ofiary, co okazuje się nad wyraz trudne. Czy tajemnicza śmierć była wynikiem nieszczęśliwego wypadku? A może morderca zatarł po sobie ślady? Młynarskie wąwozy skrywają niejedną tajemnicę…

Tragiczne wydarzenie w miasteczku budzi straszne wspomnienia mieszkającej na odludziu Elżbiety Wojtasik. Maltretowana przez męża kobieta myślała, że na zawsze pozbyła się oprawcy… Czy z pomocą Eweliny Zawadzkiej zdoła rozprawić się z przeszłością?

W mojej ocenie „Odwilż” jest chyba najmroczniejszym tomem tej serii. Zuzanna Gajewska po raz kolejny nie boi się poruszać tematów tabu i udowadnia, że umie zarówno świetnie budować napięcie w wątku kryminalnym, jak i opowiadać o prawdziwych problemach z życia mieszkańców Młynar w wątku obyczajowym. Jednak wcale nie oznacza to, że powieść jest niespójna, a wręcz przeciwnie – autorka umiejętnie łączy ze sobą te wątki w taki sposób, że tworzą jedną całość. Jednakże tym razem wątek kryminalny stanowi pretekst do opisania innego, równie ważnego tematu. Chodzi o przemoc domową, której doznaje Elżbieta Wojtasik – czyli problem nie dość, że aktualny, to jeszcze bardzo powszechny.

Autorka poruszyła ten wątek w bardzo przejmujący sposób, z ogromnym zrozumieniem, nie szczędząc brutalnych opisów, które niestety oddają rzeczywistość. Napad agresji z powodu krzywo pokrojonych pomidorów to tylko jeden z licznych przykładów. Jednak tym, co przeraża najbardziej, jest fakt, jak często takie pokrzywdzone rodziny są pozostawiane same sobie i nie otrzymują potrzebnego wsparcia instytucjonalnego. Zuzanna Gajewska w ten sposób dokłada swój głos w dyskusji o walce z przemocą domową, co daje nam również do zrozumienia na ostatnich stronach swojej książki.

Kolejnym tematem tabu, który zresztą przewija się również w poprzednich tomach, są kulisy pracy głównej bohaterki w zakładzie pogrzebowym. Widać, jak profesjonalne podejście ma Ewelina do swojej pracy oraz jak dużą wyrozumiałością się wykazuje w stosunku do bliskich zmarłej osoby. Temat śmierci przewija się tutaj jeszcze częściej, niż wynika to ze sprawy kryminalnej, mimo to jednak autorka opisuje go nie tylko wprost, lecz również z lekką dozą humoru.

Ciekawym smaczkiem jest również pojawiający się w książce wątek morsowania.
Dodatkowym atutem tej powieści jest to, w jaki sposób Zuzanna Gajewska prowadzi wątek kryminalny. Mianowicie w taki, że trudno się od tej książki oderwać choć na moment.

Sposób pisania autorki jest bardzo plastyczny, pobudzający wyobraźnię. Po raz kolejny stopniowo uchyla rąbka tajemnicy i przy okazji myli tropy po to, by doprowadzić nas do nieoczekiwanego finału. W przypadku „Odwilży” jest on na tyle mocny, że stanowczo domaga się kontynuacji.

Jeśli szukacie mocnych wrażeń, mrocznego klimatu, postaci niczym wyjętych z prawdziwego życia, a przy tym przyjemnej, wciągającej lektury, to „Odwilż” z pewnością wam się spodoba! A jeśli jeszcze nie znacie poprzednich tomów tej porywającej serii kryminalnej, to koniecznie je nadróbcie w oczekiwaniu na kolejny.

Agata Tupaj