Była posłanka Monika Falej opuszcza Lewicę

2024-01-10 21:34:32(ost. akt: 2024-01-10 21:40:56)

Autor zdjęcia: Marek Lewandowski

Jeszcze kilkanaście dni temu Monika Falej była jedną z najpoważniejszych kandydatek na funkcję wicewojewody warmińsko-mazurskiego. Dzisiaj była posłanka opuszcza szeregi Nowej Lewicy. Dlaczego?
Monika Falej to osoba od lat związana z warmińsko-mazurskimi organizacjami pozarządowymi. Polityczka ma swój ogromny wkład m.in w Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, której przez lata przewodniczyła w Olsztynie.

Swoją karierę polityczną Falej od początku związała z ugrupowaniami Lewicowymi. W 2014 roku bezskutecznie kandydowała na radną sejmiku województwa warmińsko-mazurskiego z list SLD. W wyborach samorządowych w 2018 roku Monika Falej próbowała swoich sił w wyborach na prezydenta Olsztyna z list KWW "Wspólny Olsztyn", jednak nie osiągnęła sukcesu.

Niedługo później Monika Falej dołączyła do tworzącego się ugrupowania Roberta Biedronia czyli Wiosny. W 2019 roku bezskutecznie starała się o mandat do Parlamentu Europejskiego, jednak w tym samym roku z list zjednoczonej Lewicy weszła do Sejmu zdobywając 11 093 głosy.

Pomimo nieznacznej poprawy wyniku cztery lata później Monika Falej nie udało się w październiku 2023 roku ponownie wejść do Sejmu. Po nieudanym starcie w wyborach wiele osób łączyło ją z funkcją wicewojewody warmińsko-mazurskiego, jednak dziś (środa 10 stycznia) wśród nominowanych na tą funkcję zabrakło byłej posłanki.

Na reakcję Moniki Falej nie trzeba było długo czekać. Zaledwie kilkanaście minut po nominacji wicewojewodów ogłosiła, że opuszcza szeregi Nowej Lewicy. Wydane przez nią oświadczenie publikujemy w całości poniżej:

15 października wygrało społeczeństwo obywatelskie. Niektórzy, szczególnie politycy, chcieliby wierzyć, że wygrali poszczególni przedstawiciele partii. Nie. Przede wszystkim wygrała demokracja i oczekiwanie nowych standardów. Wynik wyborów to m.in. sprzeciw wobec kolesiostwa, pazerności partyjnych działaczy i kumoterstwa. Dziś jak nigdy po 89 roku musimy walczyć o umacnianie standardów - musimy być transparentni, kompetentni i przyzwoici. Te standardy wymagają przedkładania interesu publicznego nad ten prywatny. Zawsze to było moją dewizą. Jeżeli nie chcemy zahamować naszego marszu drogą demokratycznego społeczeństwa obywatelskiego, musimy być gotowi podejmować decyzje i działania nie zawsze popularne i oczywiste. Od ponad 20 lat związana jestem z inicjatywami społecznymi, przez te lata współpracując z różnymi osobami i środowiskami budowaliśmy społeczeństwo obywatelskie. Społeczeństwo oparte na solidnych filarach zaufania,współpracy,współdecydowania i współodpowiedzialności. Wartości te były i są fundamentem mojej działalności publicznej. Dziś po kilku latach aktywnej pracy partyjnej i parlamentarnej podjęłam wraz z osobami, z którymi współpracowałam i współtworzyłam nowe lewicowe środowisko na Warmii, Mazurach i Powiślu decyzję opuszczenia szeregów partii i kontynuowaniu działalności poza nią. Społeczeństwo obywatelskie to MY! Obywatelki i Obywatele pilnujący swoich reprezentantów w parlamencie by gierki, intrygi i osobiste interesy nie zniweczyły wielkiego dzieła, które zrodziło się 15 października. Działanie nie gadanie to moja domena. Więc do działania. Jako przewodnicząca Nowej Lewicy w województwie warmińskim-mazurskim dałam nadzieję na rozwój lewicowych wartości w regionie. Weszłam do polityki, by realizować szczytne idee, by dalej działać na rzecz lokalnych społeczności. Ostatnie cztery lata były czasem intensywnej pracy. Mandat poselski dał mi szansę i przepustkę do intensyfikacji społecznych działań. Dałam z siebie wszystko. Politykę zawsze traktowałam jako narzędzie do realizacji celu, a nie cel sam w sobie. Dziś więcej zdziałam pracując na innym polu. Nie mówię, że do polityki nigdy nie wrócę. Tym bardziej że postrzegam ją, nie jako grę partyjną, a zmienienie otaczającego nas świata. Jeśli będę miała dzięki niej możliwość wpływu na realną zmianę, na wykorzystanie jej do tego, by zmieniać świat na lepszy - zapewne tak. Nigdy jednak, by rozgrywać w niej partykularne interesy. Decyzja ta jest przemyślana, nie uderzam nią w nikogo. Proszę mi jednak uwierzyć, że dzięki niej czuję ulgę i wiem, że postępuję słusznie - zgodnie z moim sumieniem.

Aktualnie na Lewicy trwają rozmowy, kto obejmie funkcję pełniącego obowiązki (PO) przewodniczącego Nowej Lewicy na Warmii i Mazurach do czasu wewnątrzpartyjnych wyborów i wyłonienia nowych władz. Prawdopodobnie będzie to ktoś z frakcji, którą reprezentowała do tej pory Monika Falej, czyli Wiosny.

Karol Grosz