Co dalej z portem w Elblągu? Nowy rząd zakopał topór wojenny z prezydentem miasta

2024-01-17 15:52:54(ost. akt: 2024-01-18 13:45:47)

Autor zdjęcia: Andrzej Sprzączak

Co dalej z portem w Elblągu? Prezydent Witold Wróblewski przekonuje, że obecnie prowadzone są partnerskie rozmowy z rządem i problem z portem zostanie w najbliższym czasie rozwiązany.
Witold Wróblewski, prezydent Elbląga zrelacjonował przebieg spotkania z Arkadiuszem Marchewką, sekretarzem stanu w Ministerstwie Infrastruktury. Tematem spotkania była kwestia pogłębienia do końca toru wodnego prowadzącego do portu w Elblągu i jego dalszy rozwój.

— Było to dobre spotkanie, jestem z niego zadowolony. Minione osiem lat niestety takie nie było. Jako samorząd dowiadywaliśmy się, że warunkiem wstępnym do rozpoczęcia rozmów i dalszych prac jest oddanie portu. Z obecnych rozmów wyłania się podejście partnerskie, tak więc rozmawialiśmy, jak tę rozpoczętą, a wciąż niezakończoną inwestycję doprowadzić do finału – mówił prezydent Elbląga.

Prezydent zapowiedział, że aktualnie trwa przygotowywanie harmonogramu prac związanych z pogłębieniem toru wodnego prowadzącego do elbląskiego portu.

— Rozpoczynamy przygotowanie wspólnego harmonogramu prac, jak też i niezbędnej dokumentacji. Mamy w rządzie partnera, z którym możemy rozmawiać, będziemy więc pracować nad dokończeniem tej inwestycji, w pierwszej kolejności nad pogłębieniem toru wodnego do elbląskiego terminala – zapowiedział Witold Wróblewski.

Inwestycja będzie prowadzona już pod nadzorem nowego dyrektora Urzędu Morskiego w Gdyni. Dotychczasowy dyrektor kpt. Wiesław Piotrzkowski został odwołany ze stanowiska. Na jego następcę minister infrastruktury Dariusz Klimczak powołał Annę Stelmaszyk-Świerczyńską.

Przypomnijmy, że kwestia nieujęcia w ramach inwestycji związanej z budową kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną pogłębienia ostatnich 900 m została zdiagnozowana po raz pierwszy przez Zarząd Portu w 2016 r. po przedstawieniu mu wieloletniego programu inwestycji z podziałem na etapy i po zapoznaniu się z dokumentacją projektową. Wówczas, po zapoznaniu się z zakresem prac, zorientowano się o zakresie niekompletności inwestycji, tj. braku pogłębienia ostatniego odcinka prowadzącego do portu. Bez tej inwestycji żaden statek o zanurzeniu do 4,5 metra nie wpłynie do elbląskiego portu.

Jednak dopiero w połowie 2023 roku — tuż przed rozpoczęciem kampanii wyborczej do Sejmu i Senatu — nagłośniono spór między ówczesnym Ministerstwem Infrastruktury a samorządem Elbląga co do tego, do kogo należy pogłębienie toru wodnego na rzece Elbląg.

Samorząd Elbląga i spółka zarządzająca portem uważają, że sporny odcinek powinny pogłębić Skarb Państwa i inwestor — Urząd Morski w Gdyni. Rząd PiS i Urząd Morski w Gdyni wskazywały natomiast, że to zadanie zarządu portu, który obecnie jest spółką komunalną.

Rząd PiS chciał przejąć elbląski port w zamian za wykonanie pogłębienia 800 metrów toru wodnego na rzece Elbląg, kończącego się bezpośrednio w elbląskim porcie. Ówczesne resorty infrastruktury i aktywów państwowych chciały przekazać do 100 mln zł — w zamian za większościowy pakiet udziałów w przedsiębiorstwie — i tym samym dofinansować niezbędne inwestycje rozwojowe w porcie.