Emil Piwoński z Elbląga realizuje swój „amerykański sen”

2024-01-27 10:00:00(ost. akt: 2024-01-26 17:00:15)
Emil może przebierać w uczelniach. Już dostał się do 4 szkół.

Emil może przebierać w uczelniach. Już dostał się do 4 szkół.

Autor zdjęcia: archiwum prywatne

„Amerykański sen” dalej działa na młodych Polaków. Coraz więcej z nich chce studiować w Stanach Zjednoczonych. Jednym z nich jest Emil Piwoński z Elbląga. To maturzysta z II Liceum Ogólnokształcącego z Oddziałami Dwujęzycznymi w Elblągu.
— W 2021 roku pojechałem pierwszy raz do Stanów Zjednoczonych ze swoją przyjaciółką. Miałem 15 lat. Pierwszy raz, jak pojechałem pociągiem do Manhattanu i jak zobaczyłem te wszystkie wieżowce, to powiedziałem: „to jest to miejsce, gdzie wszystko mogę zrobić i moje marzenia nigdy się tutaj nie skończą” — mówi z przekonaniem Emil Piwoński. Studia w Stanach Zjednoczonych otwierają wiele drzwi.

— Studia w USA są honorowane na całym świecie, a nie tak jak dyplomy polskich uczelni, tylko w Europie. Studiowanie w Stanach Zjednoczonych jest bardziej przyszłościowe dla człowieka — dodaje maturzysta. Emil, by aplikować na studia w USA, skorzystał z pomocy i doświadczenia prywatnej agencji.

— Aplikowanie jest bardzo trudne, skomplikowane i czasochłonne. Ja już zacząłem w I klasie liceum. Musiałem też zdać amerykańską maturę (Scholastic Assessment Test) i napisać niezliczoną ilość esejów do każdej ze szkół. Jeszcze jest ważne, żeby uzyskać rekomendacje od nauczycieli. No i oceny. W Polsce w zasadzie nie mają znaczenia, bo liczy się wynik egzaminu maturalnego. Zaś w Stanach Zjednoczonych trzeba mieć średnią minimum 5,0 — wyjaśnia.

Emil może przebierać w uczelniach. Już dostał się do 4 szkół.

— Muszę tylko wysłać w lipcu dokumenty, że zakończyłem naukę w Polsce, tzn. zdałem maturę (nieważne, na jakim poziomie) i już mogę zacząć studiować w USA — podsumowuje ambitny nastolatek. Maturzysta otrzymał pozytywne rekomendacje od kilku nauczycieli.

— Co roku piszę jakieś listy motywacyjne, dla jednego, dwóch, trzech naszych uczniów. To jest bardzo popularne. Moim zdaniem Emil ma duże szanse, językowo jest doskonały, trzymam także kciuki, żeby sobie poradził mentalnie i żeby odnalazł tam tego, czego szuka — mówi wychowawczyni Emila anglistka Joanna Kurczewska.
W II LO na wyniki swojej rekrutacji czeka inny licealista. W marcu otrzyma informację, czy także, jak Emil, dostał się na amerykańską uczelnię.

Marek Nowosad