Zakończył się pierwszy etap budowy pomnika Kresowych Żołnierzy Niezłomnych Wyklętych w Braniewie
2024-02-23 12:00:00(ost. akt: 2024-02-23 11:56:22)
W Braniewie niedaleko rosyjskiej granicy zostaną upamiętnieni Żołnierze Niezłomni walczący po II wojnie światowej z komunistycznym reżimem, w tym wojskami NKWD.
Pod koniec 2023 roku zakończył się pierwszy etap budowy pomnika Kresowych Żołnierzy Niezłomnych Wyklętych w Braniewie. Dzięki wsparciu Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i współpracy z ministrem Wojciecha Labudy oraz wsparciu licznych darczyńców i mieszkańców regionu udało się wykonać fundament, obłożyć go granitem i postawić ok. 14-tonową kolumnę z ryngrafem V Wileńskiej Brygady AK.
Poświęcenie płaskorzeźby i kamienia węgielnego odbędzie się 9 marca 2024 w Braniewie.
Pomnik, którego autorem jest artysta-rzeźbiarz Tomasz Łukaszczyk, powstaje dzięki wspólnej inicjatywie Romualda Rzeszutka z Fundacji Non Notus z Mielca oraz Anny Szczepańskiej ze Stowarzyszenia im gen. bryg. Bolesława Nieczuja-Ostrowskiego z Elbląga dzięki współpracy ze Starostwem Powiatowym w Braniewie, które przekazało teren pod monument.
Jak to się stało, że fundacja z Mielca zainteresowała się budową pomnika właśnie w Braniewie?
— Fundacja Non Notus powstała w odpowiedzi na zapotrzebowanie społeczne. W Mielcu zbudowaliśmy największy figuratywny pomnik Żołnierzy Niezłomnych, poświęcony polskiemu podziemiu niepodległościowemu. To kilkanaście 2,5-metrowych figur. Szukaliśmy miejsc, gdzie można by postawić podobne pomniki. Inicjatywą zainteresowało się Stowarzyszenie im gen. bryg. Bolesława Nieczuja-Ostrowskiego z Elbląga. Tak się złożyło, że miejsce na pomnik znalazło się w Braniewie dzięki współpracy z miejscowym starostwem — wyjaśnia Romuald Rzeczutek.
Jak dodaje, nie bez znaczenia jest to, że Braniewo znajduje się blisko granicy rosyjskiej.
— Warmia i Mazury to teren, gdzie po II wojnie światowej, eksterytorialnie działało polskie podziemie niepodległościowe z Wileńszczyzny. Tak zrodziła się myśl, aby upamiętnić tych ludzi, którzy nie tylko zostali zamordowani, ale także próbowano zabić pamięć o tych ludziach; wielu z nich nie ma grobów — podkreśla.
Na pomniku, którego autorem według koncepcji Romualda Rzeszutka jest artysta rzeźbiarz Tomasz Łukaszczyk, jeżeli uda się zebrać odpowiednie środki, staną figury ok. 2,6 metrów każda przedstawiające ppor. Henryka Wieliczko „Lufę” – patrona braniewskiego batalionu lekkiej piechoty; kpt. Gracjana Fróga „Szczerbca” – patrona Warmińsko-Mazurskiej Brygady Obrony Terytorialnej; kpt. Jana Borysewicza „Krysię” – wujka Czesława Niemena, który poległ w walce pod Kowalkami otoczony przez wojska NKWD, ciała jego i jego żołnierzy zostały zbezczeszczone, obwożone po wioskach jako trofea, a także mjr. Macieja Kalenkiewicza „Kotwicza” – twórcę sił specjalnych Cichociemnych w Wielkiej Brytanii, również zginął od kul NKWD.
Budowę pomnika można wesprzeć poprzez wpłaty na konto Fundacji Non Notus, dostępne na stronie facebookowej fundacji.
— Trzeba szukać tego, co nas łączy, a nie dzieli. Idea pomnika łączy ludzi. Każdy może stać się ojcem, matką takiego pomnika, będzie mógł się pochwalić dzieciom, wnukom, że przyczynił się do upamiętnienia naszych bohaterów, którzy walczyli o naszą wolność — podkreśla Romuald Rzeszutek.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez