Wielkimi krokami zbliżają się Święta Wielkanocne. Jaki jest związek Wielkiego Postu z istotą uroczystości Zmartwychwstania Pańskiego?

2024-03-03 12:00:00(ost. akt: 2024-03-03 12:56:11)
Środa Popielcowa rozpoczęła w Kościele katolickim okres Wielkiego Postu, czyli czterdziestodniowego przygotowania do Świąt Paschalnych

Środa Popielcowa rozpoczęła w Kościele katolickim okres Wielkiego Postu, czyli czterdziestodniowego przygotowania do Świąt Paschalnych

Autor zdjęcia: Diecezja Elbląska

O związku Wielkiego Postu ze Świętami Wielkanocnymi i o tym, jak go przeżywać, rozmawiamy z księdzem dr. hab. Józefem Kożuchowskim, prof. WSEE w Gdańsku i Wyższego Seminarium w Elblągu oraz proboszczem parafii pw. św. Jadwigi Królowej w Kmiecinie.
— Wielkimi krokami zbliżają się Święta Wielkanocne. Jaki jest związek Wielkiego Postu z istotą uroczystości Zmartwychwstania Pańskiego?
Ks. Józef Kożuchowski: — Ażeby doświadczyć sedna tych świąt, niezbędna jest nasza duchowa przemiana i w pewnym sensie nasze, a jakże, zmartwychwstanie. Właśnie post znakomicie temu służy. Pan Jezus zmartwychwstał po przebyciu cierpienia krzyża.
Ksiądz Józef Kożuchowski pełni funkcję proboszcza parafii w Kmiecinie od 2007 roku. Jest również autorem kilkudziesięciu publikacji naukowych i wykładowcą akademickim. W 2021 roku obchodził 25-lecie kapłaństwa
Fot. archiwum prywatne
Ksiądz Józef Kożuchowski pełni funkcję proboszcza parafii w Kmiecinie od 2007 roku. Jest również autorem kilkudziesięciu publikacji naukowych i wykładowcą akademickim. W 2021 roku obchodził 25-lecie kapłaństwa

I my też, dzięki zdobyciu się z miłości do Boga na pewne dobrowolne umartwienia, doświadczymy duchowego umocnienia, a wręcz odrodzenia, czyli zmartwychwstania. Jest to dla nas istotne. Jeżeli bowiem żylibyśmy bezładnie, czyli ciągle w takiej samej codzienności, to w końcu poczulibyśmy się tym śmiertelnie znudzeni. Człowiek nie może żyć na poziomie samej doczesności i prostej konsumpcji, gdyż potrzebuje czegoś zdecydowanie więcej. Bardzo trafnie ten stan rzeczy określił św. Augustyn w swoich Wyznaniach, że niespokojne jest serce człowieka, dopóki nie spocznie w Panu Bogu; dosłownie: „Stworzyłeś nas bowiem jako skierowanych ku Tobie. I niespokojne jest serce nasze, dopóki w Tobie nie spocznie”.

— Wiele osób, słysząc słowo „post”, myśli „umartwianie”. Przypomnijmy: czym właściwie jest post? Jak naprawdę powinniśmy przeżyć ten czas?
— Wielki Post jest z jednej strony sposobem przygotowania do wielkiego wydarzenia świąt zmartwychwstania, ale z drugiej strony jest też pewnego rodzaju formą oczyszczenia, pracy nad sobą i ostatecznie skierowania człowieka na to, co najważniejsze. Ważnym elementem jest ofiara, czyli jakieś wyrzeczenie, które ma prowadzić człowieka do doskonałości. Post zatem w naszej tradycji i duchowości to nie umęczenie, udręczenie czy poniżenie siebie albo jakiejś części naszego „ja”, lecz środek do pełni człowieczeństwa. Pełnia ta realizuje się właśnie dzięki odsunięciu się od tego, co wpływa na nas destrukcyjnie, a następnie w wyniku oczyszczenia i uporządkowania swojego wnętrza, a przede wszystkim nakierowania się na samego Boga. Innymi słowy: w poście chodzi o to, aby udoskonalić człowieka, tak żeby uzyskał wolność od wad i w ten sposób mógł się zbliżyć do Boga. Post jest nieodzowny szczególnie tam, gdzie istnieje jakieś nierozumne przywiązanie i zniewolenie, na przykład w jedzeniu, trunkach, używkach, w życiu seksualnym, w korzystaniu z mediów. Toczymy walkę z tym wszystkim po to, by być bardziej wolnym i rozumnym oraz zdolnym zatęsknić za Bogiem i umiejącym lepiej korzystać z darów, które On pragnie nam udzielić.

— Święta Wielkanocne poprzedza Wielki Post. Dlaczego powinniśmy pościć przed tak radosnymi świętami? Dlaczego Wielki Post trwa aż 40 dni?
— Do wszystkiego, co w życiu ważne, zazwyczaj solidnie się przygotowujemy: choćby do zawodów sportowych, do podróży, do urlopu. Im ważniejsze wydarzenie, tym więcej przygotowań. Jeśli więc Wielkanoc jest czymś tak niezmiernie ważnym ze względu na wielkie łaski, jakich Bóg pragnie nam udzielić, to aby być zdolnym do ich przyjęcia, trzeba być odpowiednio usposobionym. Powinniśmy tak podchodzić do Wielkiego Postu ze względu na to, aby Święta Wielkanocne były prawdziwie radosne. W przeciwnym wypadku będzie ciągle to samo w kółko, co jest. Jest to zaś, jak już podkreśliłem, bezładna konsumpcja i zatrzymywanie się na wierzchni życia, czyli tylko na jego doczesnym wymiarze. To zaś nie może dać żadnej większej i prawdziwej radości. Liczba 40 dni Wielkiego Postu jest nieprzypadkowa, gdyż występuje ona wielokrotnie w Biblii. Wspomnijmy chociażby, że czterdzieści dni padał deszcz w Izraelu i tyleż samo trwał potop, który oczyścił świat ze zła, czterdzieści dni naród wybrany pod wodzą Mojżesza wędrował do Ziemi Obiecanej i również taki okres pokutował Jonasz, a na górze Horeb prorok Eliasz przebywał w dokładnie takim samym odcinku naszej egzystencji. Oczywiście Jezus Chrystus pościł na pustyni czterdzieści dni. Jest to więc liczba o znaczeniu symbolicznym. Dodajmy, że według św. Augustyna liczba ta jest symbolem ludzkiego życia jako pielgrzymowania do Boga.

— Podsumujmy. W jakim celu obchodzimy Wielki Post, uczestniczymy w Drodze Krzyżowej i w rekolekcjach?
— Wszystko to czynimy po to, aby odnowić nasze życie, spojrzeć na jego całość nowym świeżym okiem z punktu widzenia wiary. Inaczej mówiąc, obchodzimy Wielki Post dlatego, żeby jeszcze bardziej niż dotychczas otworzyć się na działanie łaski Bożej, dając się Panu Bogu poprowadzić. Dobrze przeżyte rekolekcje mogą okazać się w tym dziele wielką pomocą. W nabożeństwach Drogi Krzyżowej i Gorzkich Żali wracamy wprawdzie do znanego nam zbawczego wydarzenia, ale możemy i powinniśmy przeżywać go coraz głębiej. Dzięki temu się umacniamy i wzrastamy przede wszystkim duchowo. Zresztą sam Pan Jezus obiecał i wielokrotnie mówił różnym świętym, jak niezmiernie pożyteczne dla naszego życia duchowego i zbawienia jest rozważanie Jego męki.
Rozmawiała Ewelina Gulińska