Andrzej Śliwka, kandydat na prezydenta Elbląga: Bezpłatna komunikacja miejska i nowy stadion to nie są puste obietnice, ale wiarygodne zobowiązania, które zostaną zrealizowane, jeśli zostanę prezydentem miasta

2024-03-01 13:32:32(ost. akt: 2024-03-01 16:14:46)

Autor zdjęcia: Ryszard Biel

Trwa kampania wyborcza Andrzeja Śliwki, kandydata na prezydenta Elbląga. Właśnie spotkał się z dziennikarzami, by przypomnieć, ile środków rządowych trafiło do naszego miasta w okresie, w którym był wiceministrem aktywów państwowych. Zapowiedział też utworzenie poradni psychiatrycznej dla dzieci i młodzieży w Szpitalu Miejskim.
— W polityce ważna jest wiarygodność. Miarą tej wiarygodności jest skuteczność w pozyskiwaniu środków na rzecz swojego miasta, lokalnych społeczności, dlatego ja jako kandydat na prezydenta Elbląga nie mam się czego wstydzić, ponieważ nie rządząc miastem, udało się nam pozyskiwać środki dla Elbląga, na przykład na rewitalizację kąpieliska miejskiego ze środków rządowych trafiło 65 milionów złotych. Ale to nie wszystko, bo jeszcze na umocnienie nabrzeży przeznaczono 27 milionów złotych, wsparcie dla Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Elblągu wyniosło 21 milionów złotych na onkologię, czy blisko 3,5 miliona na Przedszkole nr 8, ponad 8 milionów na elbląskie zabytki — wyliczył Andrzej Śliwka, kandydat na prezydenta Elbląga podczas piątkowego briefingu z przedstawicielami mediów.

Jak dodał, tak samo obietnice wyborcze, które składa wraz z kandydatami na radnych, związane z bezpłatnym dostępem do komunikacji miejskiej, darmowymi parkingami dla elblążan i nowym stadionem, to nie są mrzonki.

— To nie jest obiecywanie, ale wiarygodne zobowiązania, które zostaną zrealizowane, jeśli zostanę prezydentem miasta, a koleżanki i koledzy zostaną wybrani na radnych. Bardzo nam zależy na tym, aby elblążanie mogli się rozwijać, aby usługi publiczne były na bardzo wysokim poziomie. Obecnie jest wiele rzeczy do naprawienia, by Elbląg był lepszym miastem do życia — zaznaczył.

W odpowiedzi na pytania dziennikarzy przekazał, że została już przeprowadzona kalkulacja kosztów dla jego obietnic wyborczych. Stwierdził, że komunikacja miejska i strefa płatnego parkowania kosztuje Elbląg około 45 milionów złotych rocznie, z czego miasto już dopłaca około 32-33 miliony złotych. Jego zdaniem w budżecie Elbląga należałoby znaleźć dodatkowo jeszcze około 8-9 milionów złotych.

— Te środki są do wygenerowania w budżecie — stwierdził.

Radny Rafał Traks obecny podczas spotkania z dziennikarzami przekazał, że niepokojące jest to, że mogą być zagrożone środki na inwestycje w ochronę elbląskich zabytków.

— Otrzymaliśmy właśnie informacje, że Regionalna Izba Obrachunkowa unieważniła uchwałę dotyczącą dotacji. Wygląda na to, że podjęta przez radnych uchwała była źle przygotowana przez aparat urzędniczy pana prezydenta. Będziemy sprawdzali tę informację, będziemy się dowiadywali, z czego to wynika. Będziemy wnioskowali do prezydenta, by albo się odwołał od tej decyzji, albo przygotował nowy projekt uchwały jeszcze w tej kadencji, by zabytki mogły otrzymać środki z funduszy rządowych — mówił.

Z kolei radny Paweł Kowszyński podkreślał, jak ważna jest opieka nad najmłodszymi mieszkańcami miasta.

— Nie zapominamy o przedszkolach, wiemy, że te placówki potrzebują remontów i na tym będziemy się skupiali i to realizowali. Opieka i wychowanie dzieci, tak, by rodzice mogli spokojnie pracować, czy poszukiwać pracy, jest jednym z ważniejszych zadań miasta — stwierdził.