Te auta kochają złodzieje. Gdzie najczęściej kradzione są samochody? Sprawdź listę ulubionych marek złodziei samochodów

Wydawałoby się, że wraz ze wzrostem liczby aut będzie też więcej ich kradzieży. A jest dokładnie odwrotnie. Jest ich coraz mniej. Według najnowszych danych w 2023 roku z powodu kradzieży wyrejestrowano w Polsce zaledwie 5646 samochodów osobowych i pojazdów dostawczych o dopuszczalnej masie całkowitej do 6 ton. To nieco ponad 8 proc. mniej kradzieży niż dwa lata temu. Dane te przedstawił IBRM Samar na podstawie informacji z Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców. Tu trzeba zastrzec, że nie są to policyjne statystyki. Te za ubiegły rok jeszcze nie zostały opublikowane.

To była plaga
Jednak od ćwierćwiecza liczba kradzieży aut systematycznie spada. Tak jak kiedyś w komendach policji, w wydziałach kryminalnych były specjalne grupy do walki z gangami samochodowymi, tak dziś nie ma takiej potrzeby. Wtedy była to plaga. Rocznie w Polsce dochodziło do kilkudziesięciu tysięcy kradzież aut; dość powiedzieć, że w 1999 roku w całym kraju skradziono 71543 samochody, w tym 2509 aut na Warmii i Mazurach. Jednak po 2000 roku liczba kradzieży zaczęła systematycznie spadać i od kilku lat nie przekracza granicy dziesięciu tysięcy.

Gdzie najczęściej kradzione są samochody? Tu nie ma zaskoczenia, bo od dawna na pierwszym miejscu jest Mazowsze. Z danych instytutu Samar wynika, że w ubiegłym roku z powodu kradzieży wyrejestrowano tu 2353 auta, z czego aż 1518 aut w Warszawie. Co oznacza, że co piąte auto kradzione jest w stolicy.

Jak na tym tle wypadają Warmia i Mazury? Jak się okazuje, mieszkańcy naszego regionu raczej mogą spać spokojnie, bo z danych przedstawionych przez instytut Samar wynika, że z powodu kradzieży wyrejestrowanych zostało 90 samochodów. Jeszcze mniej aut zginęło w województwach opolskim (50) i świętokrzyskim (58).

Jakie auta giną?
Listę ulubionych marek złodziei samochodów otwiera Toyota (869 samochodów), a na kolejnych miejscach znalazły się marki niemieckie: Audi (427), Volkswagen (398), BMW (383), Mercedes (328). Za nimi uplasowały się KIA (303), Renault (285), Hyundai (282) i Fiat 274). Ranking TOP 10 zamyka Peugeot (202 auta).

Tu warto dodać, że ponad trzy czwarte wszystkich Toyot, które były wyrejestrowane z powodu kradzieży, zostało skradzionych w województwie mazowieckim. A najczęściej kradzionym modelem tej marki była Corolla (247 szt.). Na drugim miejscu znalazła się Toyota RAV4 (189 szt.). Choć trzeba podkreślić, że w pierwszej dziesiątce najczęściej kradzionych modeli aż pięć to auta z fabryk Toyoty.

Dalej dużym wzięciem złodziei cieszy się Hyundai Tuscon (152 auta), który dwa lata temu otwierał ranking najczęściej kradzionych modeli. Ranking za ubiegły rok zamyka teraz Audi A4 (95 aut), które jest jednym z najczęściej sprowadzanych aut z zagranicy. A jeszcze w 2020 roku A4 było ulubionym modelem złodziei.
Jeśli chodzi o wiek aut, to ze statystyk wynika, że zwykle kradzione są auta kilkuletnie. W ubiegłym roku najczęściej kradzionym rocznikiem był 2019 (725 pojazdów).

Jak wynika z danych Samar, jeśli chodzi o Warmię i Mazury, to TOP 5 najczęściej kradzionych aut w regionie otwiera Audi A4 (7 pojazdów), Mitsubishi Outlander (5), Toyota Prius (3), Mazda CX-5 (3) i Skoda Kodiaq (3).

Jak zaznaczyliśmy na wstępie, te dane są na podstawie informacji z CEPiK. A jak wyglądają kradzieże aut w bazach policyjnych? Te przynajmniej w przypadku Warmii i Mazur niewiele się różnią.

Jak poinformował asp. Tomasz Markowski, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Olsztynie, w ubiegłym roku województwie warmińsko-mazurskim policjanci stwierdzili 94 kradzieże samochodów, podczas gdy dwa lata temu było ich 108.

Coraz lepsze zabezpieczenia
Próbowaliśmy dociec, dlaczego tak drastycznie – co oczywiście bardzo cieszy właścicieli aut – spadła liczba kradzieży samochodów. Tu, jak się okazuje, jest kilka tego powodów. Główny to oczywiście coraz lepiej zabezpieczone auta, które mają chronić je przed złodziejami. Pojazdy mają elektroniczne zabezpieczenia, blokady skrzyni biegów, są wyposażone w GPS, co ułatwia ich lokalizację. Choć trzeba pamiętać, że reakcja rodzi kontrreakcję i złodzieje też są coraz sprytniejsi, wykorzystując do kradzieży również urządzenia elektroniczne, które same dekodują sterowniki w aucie, co umożliwia odpalenie silnika. Metody kradzieży aut ciągle ewoluują.

Oprócz tego dużo lepiej są obecnie zabezpieczone dokumenty, które coraz trudniej podrobić, a bez których nie da się sprzedać, a już na pewno zarejestrować trefnego pojazdu. Dlatego coraz częściej samochody – a już szczególnie japońskie i koreańskie – kradzione są na części i nierzadko pod konkretne zlecenie. Jednak wykrywalność tego rodzaju przestępstw, jak kradzież aut, nie jest wysoka, bo w kraju w 2022 roku było to 25,9 proc., co oznacza, że co czwarty sprawca został zatrzymany.

Mówiąc o spadku liczby kradzieży aut, trzeba też wskazać na coraz niższe ceny używanych aut, jak też ich bogactwo w komisach. Dziś mało kto już złapie się na tzw. okazję, a historie auta może sprawdzić w internecie za niewielkie pieniądze. Ponadto trzeba mieć w tyle głowy, że wiele aut kradzionych w Polsce kiedyś znikało za naszą wschodnią granicą, a ta dzisiaj, jak nigdy, jest szczelna.

Liczba kradzieży aut w Polsce
– 2022 r.: 7382
– 2021 r.: 8383
– 2020 r.: 8784

Liczba kradzieży aut na Warmii i Mazurach
– 2023 r.: 94
– 2022 r.: 108
– 2021 r.: 181
– 2020 r.: 147