Szkoła pełna tajemnic, czyli debiutancki thriller Katarzyny Pedersen, którego akcja rozgrywa się w murach Szkoły Podstawowej nr 4 w Elblągu

2024-04-13 12:00:00(ost. akt: 2024-04-12 12:21:24)
„Gmaszysko” to debiut Katarzyny Pedersen. Jego akcja dzieje się w murach Szkoły Podstawowej nr 4 w Elblągu

„Gmaszysko” to debiut Katarzyny Pedersen. Jego akcja dzieje się w murach Szkoły Podstawowej nr 4 w Elblągu

Autor zdjęcia: wydawnictwo Novae Res

Na początku tego roku ukazał się zaskakujący debiut. „Gmaszysko”, czyli thriller, którego akcja dzieje się w murach Szkoły Podstawowej nr 4 w Elblągu, to pierwsza książka Katarzyny Pedersen.
Autorka z wykształcenia jest filolożką po anglistyce na UG, lecz kilka razy zmieniała swoją zawodową drogę. Przez niemal dekadę pracowała jako stewardessa w irlandzkiej linii lotniczej. W tym czasie zwiedziła kawałek świata, poznała ludzi, obce kultury i języki. Po urodzeniu swojej córeczki wróciła „na ziemię”, a konkretnie do rodzinnego Elbląga. Przez osiem lat pracowała jako nauczycielka, m.in. w Szkole Podstawowej nr 4 im. Henryka Sienkiewicza, która stała się miejscem akcji jej książki. Po etapie bycia nauczycielką zmieniła uprawianą przez siebie profesję i napisała książkę. Pisanie, jak sama przyznaje, to jej najsilniejsza pasja i pragnienie, które miała w sobie od zawsze. „Gmaszysko” to jej pierwsza w życiu publikacja.

Nie ma miast, których mury nie byłyby świadkami tragedii. Elbląg nie jest tutaj wyjątkiem. W trakcie pandemii elbląska podstawówka opustoszała. Tylko nieliczni nauczyciele od czasu do czasu pojawiają się w budynku, aby prowadzić zajęcia zdalnie. Zmęczenie i frustracja dają o sobie znać – przecież nikt nie był przygotowany na tak długi lockdown. Diana, młoda nauczycielka, dochodzi do wniosku, że nadszedł najwyższy czas, aby pożegnać się z tą szkołą. Za długo zasiedziała się w jednym miejscu. Coś ją jednak zatrzymuje. Nie może oprzeć się wrażeniu, że w tej nienaturalnej ciszy, która ogarnęła gmach szkoły, rozbrzmiewają echa dawnych, tragicznych wydarzeń. Towarzyszące Dianie koszmarne wizje nasilają się z każdym dniem, a kobieta zaczyna tracić kontakt z rzeczywistością. Wkrótce okaże się, że nie tylko mury starej szkoły pełne są krwawych tajemnic…

„Gmaszysko” to książka, którą trudno zaklasyfikować do konkretnego gatunku. Mamy tu bowiem zarówno elementy thrillera, sensacji, grozy, jak i fantastyki. Jedno jest jednak pewne – ta powieść trzyma w napięciu do ostatnich stron! Trzeba również przyznać, że autorka miała ciekawy pomysł na fabułę. Umiejscowiła akcję w nie tak dawnym dla nas okresie pandemii i pierwszego lockdownu. Według mnie bardzo trafnie przedstawiła panujące wówczas nastroje oraz problemy, z jakimi ludzie musieli się mierzyć w obliczu izolacji – zwłaszcza w obszarze szkolnictwa i lekcji zdalnych, na które z racji tematyki powieści autorka poświęca najwięcej miejsca. Sama główna bohaterka Diana również jest intrygująca. Ponieważ całą historię poznajemy z jej perspektywy, jest to postać, o której wiemy najwięcej. Jednak dopiero w późniejszych rozdziałach wychodzą na jaw tajemnice, które miała do ukrycia przed czytelnikiem i które potrafią zaskoczyć. Podobnie ciekawym wątkiem, wzbudzającym mnóstwo emocji, jest ten dotyczący mrocznej historii szkoły jako dawnego szpitala podczas wojny, w którym dochodziło do przerażających wydarzeń. Nie należy tego jednak traktować jako powieści historycznej, gdyż fakty dotyczące szkoły są wymyślone, mimo że sama szkoła została odwzorowana dość wiernie. Język, jakim posługuje się Katarzyna Pedersen, jest na tyle barwny, że powieść czyta się bardzo przyjemnie. Na plus zasługuje też szata graficzna i ilustracje wykonane przez nią samą.

Jak na debiut, to „Gmaszysko” Katarzyny Pedersen prezentuje się naprawdę świetnie i jest to powieść godna polecenia.

Agata Tupaj