Podejrzany o spowodowanie śmierci 7-miesięcznego dziecka trafił do aresztu. Grozi mu nawet dożywocie

2024-03-09 13:29:21(ost. akt: 2024-03-09 13:33:14)

Autor zdjęcia: PAP/Marcin Bielecki

W sobotę Sąd Rejonowy w Świebodzinie tymczasowo na trzy miesiące aresztował 26-letniego Roberta P. Odpowie za spowodowanie śmierci siedmiomiesięcznego dziecka. Robertowi P. grozi kara od 5 lat więzienia do nawet dożywocia.
Prokurator w piątek 8 marca przesłuchał podejrzanego Postawił mu zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, skutkującego śmiercią dziecka. "26-latek nie przyznał się do postawionego mu zarzutu" – powiedziała prokurator Antonowicz.
Sekcja zwłok siedmiomiesięcznego dziecka wykazała pęknięcie czaszki jako przyczynę śmierci.
"Uraz powstał od trzech lub czterech ciosów zadanych najprawdopodobniej dłonią" – powiedziała prokurator Antonowicz.
Innych obrażeń na ciele dziecka nie stwierdzono. Do dalszych badań laboratoryjnych pobrano wycinki biologiczne.

Do tragedii doszło w czwartek 7 marca w mieszkaniu w Świebodzinie. Babcia wezwała pomoc do siedmiomiesięcznego dziecka, dzwoniąc na numer alarmowy 112. Kiedy na miejsce dojechały służby ratunkowe, dziecko już nie żyło. Jak ustalono, Robert P. nocą był w domu sam z dziećmi. Spał z nimi w jednym łóżku. Matki nie było. Policja zatrzymała ją w środę 6 marca za kradzież. Mężczyzna to konkubent matki nieżyjącego dziecka. (PAP)

pij/ joz/