„Wieczny początek. Warmia i Mazury” to świetny reportaż Beaty Szady, która przystępnym językiem opisuje burzliwą historię tego regionu i tożsamość jego mieszkańców
2024-04-14 15:00:00(ost. akt: 2024-04-12 12:36:04)
Warmia i Mazury – przez lata ziemie niemieckie, po II wojnie światowej weszły w skład Polski. Jaka jest tożsamość mieszkańców tego regionu? Na to pytanie odpowiedzi szuka Beata Szady w reportażu „Wieczny początek”.
Warmia i Mazury to od lat raj wczasowiczów, kuszący bezkresnymi jeziorami, lokalną kulturą i obietnicą relaksu. Cud natury, którym z przyjemnością chwalimy się za granicą. Wydawać by się mogło, że to kwintesencja polskości. Jednak nie zawsze tak było. Ziemie te, przez lata niemieckie, weszły w skład państwa polskiego po II wojnie światowej. W jednej chwili zmieniło się wszystko. Mieszkańcy, którzy pozostali, musieli na nowo odnaleźć się w niełatwej rzeczywistości.
Beata Szady przemierza Warmię i Mazury, szukając odpowiedzi na pytanie o tożsamość. Poznaje ludzi, z całych sił pragnących uciec z kraju, z którym nie czuli się związani, spotyka katolickich księży, którzy na Mazurach przejmowali ewangelickie kościoły, rozmawia z ludźmi, którzy bez skrupułów pozyskują budulec z zabytkowych poniemieckich domów, i z tymi, którzy tworzą własną definicję tożsamości regionalnej. Łączy ich jedno – wciąż muszą zaczynać od nowa.
„Wieczny początek. Warmia i Mazury” to świetny reportaż Beaty Szady, która przystępnym językiem opisuje burzliwą historię tego regionu (czy może raczej tych regionów), począwszy od plebiscytu z 1920 roku do czasów współczesnych. Autorka przy jego pisaniu nie tylko korzystała z wielu źródeł pisanych i internetowych, lecz również rozmawiała z miejscowymi. Jak podkreśla Beata Szady, to od wioski Kikity, do których przyjechała za namową swojego przyjaciela, zaczęła się jej przygoda z Warmią i Mazurami.
Swoją książkę autorka zaczyna od wyjaśnienia pojęcia „klątwa wiecznego początku” i tego, czemu to zjawisko dotyka właśnie mieszkańców województwa warmińsko-mazurskiego. Później przechodzi do opowiedzenia historii plebiscytu, czyli głosowania za tym, czy Warmia i Mazury mają należeć do Polski, czy do Niemiec, oraz jakie panowały wówczas nastroje. Kolejne reportaże opowiadają o losach poszczególnych ludzi, których po plebiscycie dotknęła „klątwa wiecznego początku” i nie są w stanie jednoznacznie określić swojej tożsamości regionalnej. O przejmowaniu przez katolickich księży ewangelickich kościołów mowa w reportażu „Banda czworga”.
Ciekawe historie związane z wcześniej wspomnianymi Kikitami autorce opowiada Eugeniusz Kowalski. Natomiast trzy ostatnie reportaże natomiast dotyczą czasów współczesnych. „Rozbieracze” opowiada o biznesie polegającym na rozbiórce na Warmii starych budynków, co jednocześnie ma wpływ na krajobraz kulturowy regionu. „Praca w teatr” opisuje inicjatywę Ewy i Roberta Wasilewskich polegającą na wystawianiu spektakli o przeszłości Mazur. Natomiast w „Strzyżeniu trawników” autorka pyta potomków powojennych osiedleńców, m.in. piosenkarkę Natalię Nykiel, o ich tożsamość regionalną. Jednakże dla osób z innych części Polski najciekawszy może się okazać rozdział „Postscriptum. Warmia i Mazury”, w którym Beata Szady próbuje przedstawić różnice między tymi dwiema krainami, często przedstawianymi jako jedna całość, oraz odpowiedzieć na pytanie, dlaczego Warmia żyje w cieniu Mazur.
„Wieczny początek. Warmia i Mazury” to nie tylko ciekawy reportaż, ale również swoiste kompendium wiedzy na temat naszego regionu. Serdecznie polecam!
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez