Olimpia bez punktów w Siedlcach

2024-03-24 14:33:40(ost. akt: 2024-03-24 14:36:17)

Autor zdjęcia: Olimpia Elbląg

II LIGA PIŁKI NOŻNEJ\\\Wydawało się, że znów elblążanie zapunktują na wyjeździe. W meczu z Pogonią Siedlce do 87 min utrzymywali wynik bezbramkowy. Wystarczył jeden błąd w defensywie, by miejscowi wygrali 1:0
• Pogoń Siedlce — Olimpia Elbląg 1:0 (0:0)
1:0 — Walczak (88)

OLIMPIA: Witan — Sarnowski (81 Łaszak), Wierzba (64 Jóźwicki), Filipczyk, Mruk, Kuczałek, Famulak, Spychała, Yacenko (57 Bartoś), Sangowski, Gabrych (57 Kozera)

Elblążanie przystąpili do meczu bez kilku czołowych zawodników, co miało znaczny wpływ na ich grę. Nie zagrali Kacper Szczudliński, Dawid Danilczyk, Adam Żuk (za kartki) oraz Yan Senkevich i Patryk Jakubczyk (kontuzje). Natomiast od pierwszej minuty, tym razem wystąpili Dawid Wierzba i Mateusz Gabrych.

Mimo licznych roszad w składzie, goście dobrze weszli w mecz. Zaatakowali pierwsi, uzyskali optyczną przewagę i już na początku, postraszyli rywala. W 3 min strzelał z pola karnego Aleksandr Yacenko, ale bramkarz gospodarzy Jakub Burko w ostatniej chwili zażegnał niebezpieczeństwo. W kolejnych minutach gra się wyrównała. W pierwszych 20 min meczu, groźniejszych sytuacji z obu stron, było jak na lekarstwo.

Drugą groźniejszą sytuację, kibice zobaczyli dopiero w 26 min, kiedy to strzał z bliska Ernesta Dzięcioła obronił Andrzej Witan. Od tego momentu, zarysowała się przewaga gospodarzy.

Dziesięć minut później, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, strzelał z narożnika pola karnego Dzięcioł, ale świetnym refleksem popisał się Witan, ratując swój zespół przed utratą gola.

W odpowiedzi w 42 min, piłka po uderzeniu głową przez Michała Kuczałka, przeleciała nad poprzeczką. Pierwsza odsłona meczu stała na przeciętnym poziomie.

Po przerwie, elblążanie zepchnięci zostali do defensywy. W 50 min, piłkę po uderzeniu Cezarego Demianiuka z linii bramkowej wybił Bartłomiej Mruk. W rewanżu strzelali Dominik Kozera oraz Mruk, ale piłka została zablokowana przez obrońców Pogoni.

W 87 min siedlczanie, przeprowadzili akcję prawą stroną boiska, gdzie Krystian Miś obsłużył Tomasza Walczaka. Ten wykorzystał błąd w ustawieniu defensywy elbląskiej i trafił do siatki.

To była siódma porażka Olimpii w rozegranych dwunastu spotkaniach na wyjeździe. Kolejny mecz żółto-biało-niebiescy, rozegrają znów na wyjeździe. 30 marca zagrają z Wisłą Puławy.

Jerzy Kuczyński

Zdjęcie ilustracyjne

Źródło: Dziennik Elbląski