Norbi, Bartłomiej Topa, Ewa Drzyzga, Marcin Najman i zespół Enej zachęcają do wpłat na remont klasztoru sióstr katarzynek w Braniewie

2024-04-03 10:36:27(ost. akt: 2024-04-03 16:43:39)
Siostry katarzynki proszą o pomoc w remoncie klasztoru w Braniewie

Siostry katarzynki proszą o pomoc w remoncie klasztoru w Braniewie

Autor zdjęcia: archiwum prywatne

Miesiąc temu informowaliśmy o tym, że siostry katarzynki z Braniewa zbierają na remont swojego domu i proszą o pomoc. Przez ten czas do akcji przyłączyło się wiele znanych osób.
Zaledwie kilka dni później siostry katarzynki otrzymały wsparcie od Emilii Ankiewicz, polskiej lekkoatletki specjalizującej się w biegu na 400 m przez płotki. Ankiewicz zachęca do zbiórki, pozując do zdjęć na tle braniewskiego klasztoru. Olimpijka z Rio de Janeiro w 2016 roku przypomina też, że dawniej sama mieszkała w Braniewie, a w tutejszym klubie Zatoka Braniewo zaczynała swoją karierę sportową. Apel o przyłączenie się do zbiórki opublikowała w internecie także lubiana i ceniona aktorka serialowa, filmowa i teatralna Anna Guzik.

Na tym nie koniec. Kolejnym wspierającym jest pochodzący z Braniewa aktor teatralny i filmowy Szymon Kołodziej, który wzorem swoich znanych kolegów nagrał rolkę zachęcającą donatorów do wpłat na rzecz remontu braniewskiego klasztoru. Z tym samym apelem do wszystkich swoich fanów zwrócił się popularny piosenkarz oraz prezenter telewizyjny i radiowy Norbi. Prowadzący teleturniej „Koło fortuny” nie ma wątpliwości, że każdy wpłacający zyska nagrodę w niebie.

Do Norbiego dołączyła prowadząca program „Rozmowy w toku” Ewa Drzyzga, ale także odtwórca głównej roli w tak ostatnio popularnym serialu „1670” Bartłomiej Topa.
Na liście znanych osób wspierających katarzynki, których dom wymaga natychmiastowego remontu dachu, jest także zespół Enej, polski kucharz i autor książek kucharskich Tomasz Jakubiak oraz polska altowiolistka i wokalistka, współtworząca zespół Golec uOrkiestra Edyta Golec. A ostatnio do promujących zbiórkę dołączyli były bokser, a obecnie freak fighter Marcin Najman oraz znana wizażystka i makijażystka Ewa Mrozowska, którą możemy zobaczyć w popularnym programie Googlebox.

Los wpisany w historię Warmii
— Jesteśmy bardzo wdzięczne każdemu z ambasadorów naszej zrzutki. Dziękujemy każdej, również tej mniej lub zupełnie nieznanej czy całkiem anonimowej osobie, która nas do tej pory wsparła — mówi nam siostra Klara, ekonomka braniewskiego domu zakonnego sióstr katarzynek. — Prowadzimy też zbiórki innymi kanałami, poza zrzutką. Spotykamy się z wielkim zrozumieniem i ofiarnością — dodaje.

Choć licznik zebranej kwoty rośnie, to nadal bardzo dużo brakuje do potrzebnej kwoty 300 tys. zł, dzięki której będzie można przeprowadzić remont dachu zabytkowego obiektu w Braniewie. W tej chwili jest zebranych nieco ponad 45 tys. zł. Niestety, im dłużej trwa zbiórka, tym większych szkód doznaje budynek klasztoru. Jak informują siostry katarzynki, liczba przeciekających miejsc na dachu zwiększyła się z kilkunastu do kilkudziesięciu. Tym samym remont z potrzebnego stał się dramatyczną koniecznością.

Los sióstr katarzynek od 450 lat jest wpisany w historię Warmii. Ich założycielka, którą Jan Paweł II ogłosił błogosławioną, Regina Protmann, urodziła się w 1552 roku właśnie w Braniewie. Trwa proces beatyfikacyjny katarzynek zamordowanych przez żołnierzy radzieckich. Siostry niezmiennie żyją dla innych, opiekują się biednymi i chorymi. Kiedyś nie można było sobie wyobrazić żadnej warmińskiej miejscowości bez katarzynek.

Teraz siostry, razem z Caritasem, prowadzą dom samotnej matki w Gutkowie, a także, już całkiem samodzielnie, Dom Pomocy Społecznej w Bisztynku. W regionie pod ich pieczą znajdują się domy dziecka, ośrodki dla dzieci i młodzieży oraz przedszkole. Siostry prowadzą też znany ze swojej skuteczności ośrodek terapii dla dziewcząt uzależnionych od narkotyków. Katarzynki, także w klasztorze w Braniewie, zgodnie ze swoim powołaniem pomagają potrzebującym.

Jest tu wydzielone specjalne pomieszczenie, w którym nocleg znajdują osoby np. zatrzymane przez straż graniczną lub inne służby, które nie mają się gdzie podziać. Braniewska siedziba sióstr katarzynek jest ważnym punktem pomocy dla bezdomnych, którzy mogą tu otrzymać nie tylko ciepły posiłek, ale także się umyć, otrzymać świeżą odzież czy paczki żywnościowe. Klasztor jest miejscem, gdzie zatrzymują się pielgrzymi podążający szlakiem św. Jakuba.

Sowieccy oprawcy
— Za naszych ofiarodawców modlimy się i prosimy o potrzebne im łaski. Teraz trwa proces beatyfikacyjny naszych 16 sióstr męczenniczek. Wierzymy, że wspierają nas w naszych potrzebach — mówi siostra Klara z Braniewa.

Przypomnijmy, że 16 sióstr Zgromadzenia Sióstr Świętej Katarzyny, które zostały zamordowane przez żołnierzy Armii Radzieckiej, oddało życie za swoich podopiecznych. Pracowały jako pielęgniarki w Olsztynie, Kętrzynie, Lidzbarku Warmińskim, Ornecie, Dobrym Mieście, Klewkach i Braniewie. Na początku 1945 roku Rosjanie rozpoczęli ofensywę w Prusach Wschodnich. Tutejsza ludność ewakuowała się, ale siostry katarzynki nie chciały opuszczać swoich podopiecznych. Zostały zamordowane w ciągu kilku miesięcy 1945 roku. Były bite i gwałcone, zastrzelone bądź zasztyletowane, ginęły też śmiercią głodową na zesłaniu. Ich śmierć miała miejsce od 22 stycznia do 25 listopada 1945 roku. Dwa lata temu na terenie dawnego cmentarza przyszpitalnego przy ulicy Mariańskiej w Olsztynie pracownicy IPN odkryli szczątki sióstr zamordowanych w tym szpitalu.
Stanisław Kryściński