Stali nie skruszyli, ale punkt zdobyli

2024-04-14 10:43:59(ost. akt: 2024-04-14 13:26:27)

Autor zdjęcia: FB/Olimpia Elbląg

II LIGA PIŁKI NOŻNEJ\\\Piłkarze Olimpii Elbląg już z nowym trenerem Sebastianem Letniowskim, wywalczyli cenny punkt, remisując bezbramkowo na wyjeździe ze Stalą Stalowa Wola.
•Stal Stalowa Wola — Olimpia Elbląg 0:0

OLIMPIA: Witan — Sarnowski, Bartoś, Kuczałek, Mruk, Spychała (64 Jóźwicki), Filipczyk (64 Kozera), Danilczyk, Jacenko (64 Stefaniak), Sangowski (81 Gabrych), Żak.

Po ostatnich trzech porażkach z rzędu w drużynie elbląskiej nastąpiła zmiana trenera. Klub podziękował za pracę Przemysławowi Gomułce a zatrudnił Sebastiana Letniowskiego, który ostatnio prowadził 3-ligową Cartusię Kartuzy. Zmiana ta, ma wpłynąć na lepszą grę elblążan jak i uratowanie jej przed spadkiem. Już pod okiem nowego szkoleniowca, drużyna wywalczyła cenny punkt i to na trudnym terenie w Stalowej Woli i ten rezultat wcale nie jest zły, co znacznie poprawiło humory wszystkim sympatykom tej drużyny.

Elblążanie, spotkanie zaczęli od wysokiego pressingu. Gra była wyrównana, ale z obu stron było dużo niedokładności. Pojedynek toczył się przeważnie w środku pola. W 25 min Stal wyprowadziła kontrę, na bramkę Andrzeja Witana strzelał Karol Chełmecki, ale golkiper gości wyszedł z opresji i popisał się świetną interwencją, a dobitka Oliwiera Sukiennickiego została zablokowana. Elblążanie się odgryzali, jak tylko mogli. Jeszcze przed przerwą Kamil Bartoś strzelił z pola karnego, ale piłka po rykoszecie wyleciała na rzut rożny. Pierwsza odsłona spotkania, zakończyła się bezbramkowo, mimo optycznej przewagi "stalówki".

Drugą część meczu Olimpia rozpoczęła od ataków. W 49 min groźnie było pod bramką Stali, ale Aleksandr Jacenko nie opanował piłki. Oba zespoły, grały ostro, ale fair. Nikt nikomu nie odpuszczał, więc i była walka. W 64 min trener elblążan Letniowski dokonał trzech zmian w składzie i zdecydowanie postawił na większe zaangażowanie zawodników w poczynaniach ofensywnych. Jednak to gospodarze bardziej zagrażali bramce elblążan. W 67 min, gospodarze po uderzeniu Chełmeckiego, powinni objąć prowadzenie, ale strzał z 8 metrów obronił Witan. W 78 min wzdłuż bramki zagra Adam Imela, uderzał Damian Oko, ale piłka nie znalazła drogi do siatki.W 82 min kapitalną sytuację mieli"olimpijczycy", ale zmarnował ją Dominik Kozera. Po błędzie Oka znalazł się w sytuaxji sam na sam z bramkarzem Mikołajem Smyłkiem, uderzył, ale minimalnie obok słupka.

W kolejnym meczu Olimpia 22 kwietnia o godz. 18.15 zmierzy się u siebie w derby Warmii i Mazur z Stomilem Olsztyn. To pojedynek dla każdego z tych zespołów z cyklu za "sześć" punktów.
JerzyKuczyński
fot. FB/Olimpia Elbląg

Źródło: Dziennik Elbląski